Ród smoka (2022)
Ród smoka: Sezon 1 Ród smoka sezon 1, odcinek 4
odcinek Ród smoka (2022)

Król Wąskiego Morza

King of the Narrow Sea 1h 2m
7,7 3 046
ocen
7,7 10 1 3046
Ród smoka
powrót do forum s1e4

Lepszy odcinek od ostatniego, ale za to dość nudny. Intrygi polityczne przewidywalne, ale ciekawe (mimo nudnego przedstawienia).
Dla mnie scena starań o rękę księżniczki naciągana. Turniej rycerski, mala kłótnia i wszyscy się zabijają. Tutaj, mała kłótnia i znowu szlachcice się zabijają... jak oni w ogóle przeżywają w tym świecie?
Burger to wydawałoby się miejsce zorganizowane. To było miejsce ulicznego seksu... No jakoś istnienie czegoś takiego gdzie się idzie żeby każdy z każdym i jak chce do mnie nie przemawia. Scena seksu księżniczki nakręcona tak, że ciągle ma się wrażenie, że ktoś ich podgląda. A to zza ścianki, a to zza roślinki czy jakiegoś mebelka. Jak nie chcieli pokazywać golizny, to można było zrobić to lepiej.
Do pierwszych sezonów GoT poziomem daleko i na super produkcja to to na razie nie jest.
Ciekawy, całkiem dobrze nakręcony serial z klimatem i w większości fajnymi efektami i kostiumami.

ocenił(a) serial na 7
Brzezmic

Z tymi staraniami o rękę, niestety, winna jest książka. I tak - z jednej strony świetna sprawa, bo tam pojawia się stara waśń rodowa Blackwoodów z Brackenami. I to jest kanoniczne, pojedynek rzeczywiście jest wspomniany. Nie wiadomo, który z nich wygrał. Serial przedstawia Blackwooda jako zwycięzcę - i to jest świetne, jest to nawiązanie do późniejszego konfliktu Bittersteel vs Bloodraven o Shierę Seastar.

Więc to tam było - tylko, jak rozumiem, oni nie bili się o nią, zdaje się, będąc gośćmi u kogoś (Baratheona?), i w łamiąc pokój królewski (to groziło śmiercią). A to mamy tutaj przedstawione.
Inna sprawa, że Blackwoodowie i Brackenowie rzeczywiście mogli to zrobić, są na to wystarczająco fanatyczni. Oni toczyli jakieś wojny podjazdowe przez stulecia.

I jeszcze, jest tam stał sobie jeden z Freyów ;-) To też nawiązanie do książki, tam z uwagi na tę śmiałość, nazwali go Freyem Głupkiem, czy jakoś tak.

Generalnie, nie mam tutaj pretensji do Rhaenyra, że odrzucała tych kandydatów i miała ich dość. Jeśli się zastanowić, to rzeczywiście nie ma sensu obdarzać ówczesną wersją atomówki jakichś pomniejszych lordów. Oni tam wspomnieli chyba Bitterbridge czyli siedzibę Caswellów, na litość! To naprawdę nie są kandydaci dla Targaryenówny! Rhaenerya miała prawo ich pogonić.

Chyba, że Viserys za radą Alicent postanowił dać Rhaenyrze takich kandydatów, których na pewno by nie przyjęła. Z tej perspektywy ona powinna rzucić się na Laenora, gdyż właściwie tylko to małżeństwo jej nie poniża.

Daikte

Rozumiem. Treść książki to ważna sprawa. Czytałem pieśń lodu i ognia, ale tych jeszcze nie.
Wiesz może, czy w książce na turnieju też wszyscy się zabijają jak idioci, a gawiedź sobie na to patrzy?

Mimo wszystko jest właśnie tak, jak napisałeś. Skoro ten konflikt wychodzi przy księżniczce, to powinien być przez straż w sekundę zgaszony. Tak to nie ma żadnego podtekstu związanego z ich rodowymi konfliktami, więc dla kogoś kto książki nie czytał, jest to słaby wątek. To że młody wygrywa - stawianie na słabszego - hmm nie wygląda na kogoś obeznanego w walce. Szkoda, że nie pokazali ich pojedynku bardziej, bo starszy musiałby być większą ciapą po prostu, mimo że z wiekiem powinien przejść więcej lekcji i miec więcej siły.

Co do kandydatów to się zgadzam.
Cieszę się, że ogólnie pierwszy raz Rhaenyra została jakoś zbesztana za swoje zachowanie bo do tej pory mogłaby naszczać na własnego ojca i wyjśc zadowolona. On nie miał jaj, a ona konsekwencji.

ocenił(a) serial na 7
Brzezmic

Odnośnie pierwszej kwestii. W książce przy narodzinach następcy tronu nie ma turnieju - tj. w roku 105.
Turniej, w którym Criston Cole pokonuje Daemona Targaryena, ma miejsce z okazji wstąpienia Viserysa na tron, bodajże w roku 101, oraz w zupełnie innym miejscu - Maidenpool. U nas się to tłumaczy: w Stawie Dziewic.

Nie ma szczegółów, co do zgonów z tej okazji, ale z interesujących faktów: Cristan Cole rzeczywiście pokonuje Daemona w walce zbiorowej (melee) i potem w turnieju, Przy czym Cole nie jest zwycięzcą tamtego turnieju, ponieważ ostatecznie pokonuje go Jason Mallister czyli ten rycerz, którego Rhaenyra nie wybiera do Gwardii Królewskiej.

Moim zdaniem oni sobie specjalnie połączyli turniej z tzw. walką zbiorową. I o ile w turnieju nie byłoby pewnie tyle zgonów, o tyle walka zbiorowa to mordobicie, i w niej rzeczywiście łatwiej można było stracić życie. W Grze o tron w walce zbiorowej Lannisterowie pierwotnie zamierzali zabić Roberta.

Odnośnie tego młodego Blackwooda. To jest albo Bloody Ben Blackwood, albo też jego ojciec. Po prostu postać z książki włożona tutaj dość nieoczekiwanie. I trochę niekonsekwentnie. Gdyż Ben Blackwood miał chyba w chwili wybuchu tańca 11 lat. Tutaj mamy młodego niesprecyzowanego Blackwooda, ale do wybuchu wojny mamy jeszcze 20 lat (jeśli idą za książkami).

I jeszcze czeka nas kolejny turniej (chyba) z okazji ślubu Rhaenyry i Laenora. I z tego, co kojarzę, to okaże się nadspodziewanie krwawy. Przy czym przez nadspodziewanie krwawy to oznacza: jedną, dwie ofiary. Nie jestem pewna, co oni z tego zrobią.

Odnośnie konsekwencji dla Rhaenyry i nie tylko: ależ one będą! To się wszystko dopiero zaczyna. Jedna taką rzecz: pierwsza scena tego odcinka rozgrywa się w Storm's End, siedzibie Baratheonów (choć czemu są tam lordowie dorzecza nie wiem). I tam Rhaenyra ośmiesza, bodajże, starego lorda Dondarriona. I Baratheonowi się to bardzo nie spodobało. (nie wiem, który to Baratheon). Powiem tak: jeśli to był Borros Baratheon, no to ten żart naprawdę wiele będzie Rhaenyrę kosztował.

I jeszcze taka sprawa z cyklu Daemon Wujek Dobra Rada: on jej mówi takie rzeczy, że małżeństwo jest kwestią polityki, czy czegoś takiego, no a w sumie to trzeba robić to, co się chce. W sensie, to na co ma się ochotę.
Myślę, że już pod koniec tego sezonu ujrzymy, jakie "wspaniałe" owoce wyda takie myślenie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones