Zapomniałaś o jednym szczegółe - w tej historii (serialowej, nie książkowej) Laenor uratował Daemonowi życie. Więc może dlatego Daemon nie chciał osobiście rozwalać mu wesela (tylko żeby ewentualnie zrobiła to Rhaenyra).

Wszelkie inne dywagacje dotyczące relacji Daemon - Laenor czy też Daemon - Rhaenyra - Laenor zostawiłabym na później, aby nie spojlerować. Trzeba najpierw zobaczyć, jak zostanie przedstawione małżeństwo Laenora i Rhaenyry, no i to co, wydarzy się, później - to zajmie odcinek, góra dwa.
Pytanie, czy twórcy serialu będą tutaj konsekwentni.

"Zapomniałaś o jednym szczegółe - w tej historii (serialowej, nie książkowej) Laenor uratował Daemonowi życie. Więc może dlatego Daemon nie chciał osobiście rozwalać mu wesela (tylko żeby ewentualnie zrobiła to Rhaenyra)."

Boże faktycznie...Ja to mam łeb, nie pomyślałam o tym! Dzięki!

Daemon jest zwykłym tchórzem, który strach zabijał alko i dragami. Jeden jedyny raz przełamał ograniczenia i poszedł na samobójczą szarże na kamiennych schodach. Dlatego wszystkie przyszłe wyczyny Daemona będą zależeć od tego czy jest trzeźwy czy napruty.

W zasadzie poszedł na samobójczą szarżę na kamiennych schodach, bo jego duma została urażona przez nieproszoną pomoc króla. Więc wolał albo udowodnić, że żadnej pomocy nie potrzebuje, zwłaszcza łachy brata, który wygonił go ze stolicy, albo zwyczajnie zginąć. Poza tym odważny jest tylko kiedy ma poczucie przewagi na innymi (rzeź łotrzyków w stolicy, morderstwo nieskonsumowanej żonki, cwaniakowanie na turnieju rycerskim), kiedy jest inaczej to mu mięknie faja (jak akcja ze skradzionym jajkiem). Trochę szkoda, bo jak dotąd spodziewałem się ciut więcej po tej postaci.

Z tą urażoną dumą, to bym nie przesadzał ale uwagi co do odwagi Daemona trafne. W efekcie działa tylko wtedy gdy "okoliczności" dają mu dużą przewagę. Taki byle jaki produkt ognistego rodu smoka, byle co ale jest.

Co w tym odcinku było aż tak bezbłędnego, genialnego i cudownego, że dostał aż 10/10? Bo sam komentarz, w sumie nic nie mówi...

A ja myślałem, że pierścieniom władzy się nie da dorównać, ale jak widać jest już blisko. Od 5 odcinków ciągnie się wątek uciskanej przez patriarchat Rhaenyry a teraz doszedł do tego uciskany biały gej, którego ojciec jest czarny. Wspaniale

Jaki biały gej ma czarnego ojca?

Też się zastanawiam.. może spłodzony przez invitro *>*

Przecież Leanor nie jest biały - to mulat. Podobnie zresztą jak np. Barack Hussein Obama, którego wszyscy nazywają pierwszym czarnoskórym prezydentem w historii USA. Widocznie każdy widzi to co mu jest wygodne..,

Wydźwięk ma być taki, a nie inny, różnorodność ku uciesze środowiskom lewicowym i nie ma znaczenia tutaj odcień karnacji bo to szczegół.

Poprawność polityczna to moim zdaniem gangrena, która toczy współczesny świat. Szkoda tylko, że ta skrajnie lewicowa ideologia wkrada się również do świata fantasy, który powinien być wolny od polityki. Zmienianie koloru skóry postaci książkowych pod dyktando mniejszości rasowych to żenada – tym bardziej, że nie cały świat wygląda jak Nowy Jork.