Chyba nikt tego nie wie..
Pewnie dowiemy się jakoś w przyszlym odcinku?
I pewnie królowa (kumpela Reni) jakoś się wygadała..

Ale w tym odcinku trochę rzeczy było dziwnych i naciąganych.
Samo wygadanie się przez sir Cristona do królowej, ze przespał się z Reni, było jakieś nielogiczne i naciągane.
A potem cała akcja z zabiciem tego młodego lowelasa - też mega dziwne..

No wgl ten odcinek ludzie najlepiej ocenili a do reszty sie czepiali a ja mam na odwrót poprzednie mi sie mega podobały a ten taki nielogiczny i naciagany jak mówisz

Ze spojrzeń, jakie Criston Cole rzucał Rhaenyrze, gdy ona tańczyła z Laenorem.

Tak, to głupie.

W książkach też Lonmouth zostaje zamordowany, ale bardziej subtelnie - Cole rozwala mu głowę morgensternem podczas turnieju. Niby przypadkiem, a jednak. I nie jest wyjaśnione właściwie, dlaczego. Chyba z czystej złośliwości, a może dlatego, że na tym etapie Cole jest już właściwie człowiekiem Alicent, która nie jest taka miła, jak w serialu.

Więc tam czyni to chyba na polecenie królowej, aby zepsuć Velaryonom i Rhaenyrze święto.

A w książce było to jakoś lepiej opisane ze cole wygadał się alicent bo tu nie naciskany wypalił z tym jak by rozumiem honor rycerza jon snow i te sprawy ale to tez tak średnio mi się podobało