Krótko mówiąc flaki z olejem. Coraz bardziej przypomina to teatr telewizji niż pełnoprawny serial fantasy z akcją, efektami, trzymającą w napięciu fabułą. A tu ni akcji, fabuła rodem z brazylijskich telenoweli, efekty robione po taniości. Innymi słowy profanacja starego dobrego GOT. Serial na zmarnowanie już raczej nic dobrego z tego nie będzie. Nie wiem jakim cudem to ma 2x wyższą notę na filmwebie od Pierścieni Władzy, przy której Smoczki leżą i kwiczą pod niemal każdym względem.