A akcji może z 5 minut. Dialogi to potrafią przeciągać, a walkę to pokażą przez 20 sekund. Reszta to wyświechtane slogany i gapienie się na siebie. Coraz słabiej. Bawi mnie dialog między Larysem i i Rajnirą, w którym całkowicie przypadkowo z ust niebinarnej aktorki padają żałosne słowa, że w sumie jak jesteś ciepły, to jesteś dobrym facetem, a reszta normalnych chłopów to gnoje bez serca. Ciekawe w takim razie dlaczego wybrała największego gnoja. Wygląda, jakby sobie zastrzegła te wypociny w kontrakcie.
I ta czerń przypominająca 8 sezon got.
okropnie się to rzuciło się to w uszy, tym bardziej że on rzucił, że żałuje że taki jest, a to naprawdę jest obecnie tak niepoprawny tekst, że wiadomo było co ona mu na to odpowie
Ten facet to Laenor. Larys to zupełnie inna postać. Ten kulejący stronnik Alicent.