Ród smoka: Sezon 2 Ród smoka sezon 2, odcinek 1
odcinek Ród smoka (2022)

Ród smoka | Syn za syna

A Son for a Son 59m
7,3 2,1 tys. ocen
7,3 10 1 2066
Ród smoka
powrót do forum s2e1

Czy ten smok ( nie wiem czy dobrze napisałem, chodzi o tego co zabił Luce w ostatnim odcinku 1 sezonu). W 1 odcinku 2 sezonu wszyscy się boją tego smoka, tu mówią że musi zostać w stolicy że nie zaatakują jak veiga jej broni, Amond mówi że na niej poleci i ich zniszczy.

Co prawda Deamon chce lecieć i ja zabić ale sam mówi że nie da rady, czyli z tym smokiem od żony corlisa już dadzą radę?

ocenił(a) serial na 8
POLAKO_PL

Vhagar to bardzo duży smok więc mniejszy by go nie pokonał ale smok tej samej wielkości już może, albo dwa duże smoki na nią jedną też mają szanse, to zależy który smok będzie silniejszy, bardziej wytrzymały, jak będzie walczył.

LodowySmok

Dzięki za odpowiedź, no wiem że duży ale czy największy , jest jakiś co mu może dorownac? Nie ogarniam kto jak duże ma smoki ale skoro Deamon z ta babka chcieli lecieć to mieli szansę?

POLAKO_PL

Vhagar nie jest jakiś nieporównywalnie wielki w stosunku innych standardowych i dorosłych smoków, po prostu smoki dzieci są jeszcze małe bo to są młode smoki, gdyż oni normalnie dostają je jako jajo przy narodzinach, a Vhagar jest taki już duży bo został przejęty po dorosłej.

ocenił(a) serial na 8
POLAKO_PL

Nie jestem ekspertką od smoków i nie znam ich rozmiarów ale Vhagar jest z tych smoków największa i najstarsza. Jest jeszcze Vermithor to jest ten smok z 10 odcinka 1 sezonu, był pokazywany pod koniec odcinka, był w jaskini i Deamon poszedł tam mu śpiewać, on może być podobnych rozmiarów co Vhagar.

ocenił(a) serial na 7
POLAKO_PL

Na tę chwilę największymi i najsilniejszymi żyjącymi smokami są Vhagar i Vermithor, z czego Vhagar nadal wygrywa rozmiarem. Aemond jest jeźdźcem Vhagara, jak już wiesz, Vermithor jest jeszcze do "oswojenia", nie ma jeźdźca. Inne smoki są o wiele mniejsze ze względu na swój wiek, Vhagar i Vermithor to bardzo stare smoki, dlatego są tak ogromne. Dla porównania, smok Lucerysa, Arrax był przy Vhagar kurczakiem, ponieważ Arrax dorastał z Lucerysem i był praktycznie pisklęciem. Więc tak, Vhagar jest ogromnym zagrożeniem i największym atutem zielonych, ale nie jest nie do pokonania.

ocenił(a) serial na 9
Necto

Smoki rosną całe życie, dlatego największa i najsilniejsza jest Vhagar, mająca około 180 lat. Vermithor jest zdecydowanie młodszy- ma niespełna 100 lat, podobnie jak Dreamfyre (smoczyca królowej Helaeny Targaryen, trochę starsza od Vermithora) i Srebrnoskrzydła. Vermithor i Srebrnoskrzydła to smoki króla Jahaerysa I i królowej Alysanne Targaryen, są w posiadaniu Czarnych, ale nie mają jeźdźców. Caraxes (smoczyca Daemona) i Meleys (smoczyca Rhaenys) są jeszcze młodsze, ale Caraxes była najgwałtowniejsza ze wszystkich smoków, a Meleys była najszybszym smokiem w dziejach Westeros.

W książce jest napisane, że Rhaenys na Meleys mogłaby pokonać Aemonda na Vhagar, bo choć Vhagar jest największa, to przez to ociężała, stąd szybka i zwinna Meleys dałaby jej radę- wszystko zależy od tego, jak jest prowadzona, a Rhaenys była doświadczonym jeźdźcem. Tak więc szanse na pokonanie starej smoczycy są.

SPOILER!

Vhagar ginie w pojedynku z Caraxes, która jest dużo mniejsza od niej, ale jest lepiej prowadzona przez swojego jeźdźca. Sama Caraxes umiera później od ran zadanych przez Vhagar, ale to ona najpierw zabiła konkurentkę.

ocenił(a) serial na 7
Mahombi3

Ja już to wszystko wiem, pisałam bardzo skrótowo, by odpowiedzieć na pytanie bez konieczności spoilerowania, że Vhagar pomimo ogromnego zagrożenia nadal jest do pokonania :D Ale i tak dziękuję za rozpisanie się, jak ktoś nie czytał książek, to takie info zawsze są fajne.

ocenił(a) serial na 9
Necto

Wiem, że wiesz. ;D Mój komentarz miał na celu rozwinięcie twojego, gdyby ktoś, kto nie czytał książek, chciał poznać więcej szczegółów. Choć właściwie i tak nie wiem, na ile podawane przez nas informacje mają znaczenie, bo twórcy serialu nie trzymają się "Ognia i krwi" bardzo ściśle. Wystarczy przytoczyć morderstwo małego Jaehaerysa- nawet nie wiem, czy w serialu Aegon II i Helaena mają Maelora, nie mówiąc już o tym, że ani słowem nie wspomniano dotąd księcia Dearona, późniejszego Dearona Dzielnego. Vhagar w ostatnim odcinku pierwszego sezonu wygląda na kilkanaście razy większą od Arraksa, a chyba nie była aż tak duża. Być może los smoków będzie inny od tego znanego nam z książek.

Mahombi3

Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

ocenił(a) serial na 7
Mahombi3

Daeron istnieje i zostało to potwierdzone, ale został wysłany do Starego Miasta. Na tę chwilę nie wybrano nawet jeszcze aktora, który miałby go zagrać. Maelor z kolei jeszcze się nie urodził i biorąc pod uwagę dotychczasowe zmiany, może wcale się nie urodzić, trzeba będzie poczekać i zobaczyć. Jednak bez jego obecności scena Blood and Cheese straciła 1/3 ładunku emocjonalnego, bo ludzie bardziej przejęli się psem niż dekapitacją w tle.


Arrax rzeczywiście był o wiele mniejszy niż Vhaagar. To dosłownie zestawienie dziecka z babcią, ale trzeba przyznać, że twórcy mogą nie być rzetelni z rozmiarami. W pierwszym sezonie mogliśmy obejrzeć wspólnie latających Vhagar i Caraxes. Chociaż nie mieliśmy ich obok siebie, żeby dokładnie porównać rozmiar, to Caraxes nie wydawał się przy niej miniaturowy, a w jaskini nadal siedzi Vermithor, który jest jeszcze większy niż Caraxes. Może jest to zamierzone, a może sami nie wiedzą jak wiarygodnie przedstawić rozmiar smoków.

ocenił(a) serial na 9
Necto

Tak, wiem, że Daeron istnieje w serialowej wersji świata, sam Martin o tym mówił, ale i tak martwi mnie fakt, że dotąd ani razu o nim nie wspomniano, choćby mimochodem. Na przykład Viserys w ósmym odcinku pierwszego sezonu mówi, że cieszy się, że CAŁA rodzina zebrała się w stolicy. Może i to skrót myślowy, może miał na myśli tylko najstarszych potomków, w końcu Joffrey, Aegon Młodszy i mały Viserys też nie brali udziału w uczcie, choć znajdowali się w zamku. Jako że nie mogli pokazać w pierwszym sezonie wszystkiego, co chcieli, ze zbyt młodą aktorką (Daemon musiałby zabrać do burdelu nieletnią bratanicę), przesunęli wydarzenia o 5 lat, by Rhaenyra była starsza niż w książce. Tak więc rola Daerona może zostać znacznie ograniczona, bo musi być jeszcze dzieckiem (według "Ognia i krwi" był mlecznym bratem Jacaerysa). Wydaje mi się, że widzowie nie zaznajomieni z oryginałem będą co najmniej zaskoczeni, kiedy nagle, jak filip z konopi, wyskoczy im trzeci syn Alicent.

Maelor był 4 lata młodszy od Jaehaerysa i Jaehaery, podczas zabójstwa brata miał dwa lata. Jeśli w serialu jeszcze się nie urodził, to prawdopodobnie się już nie urodzi, no chyba że drastycznie zmienią wydarzenia względem książki. Cóż, będziemy się musieli po prostu przekonać, oglądając kolejne odcinki. :)

Muszę przyznać, że ciekawi mnie kwestia następstwa tronu w zaistniałej sytuacji (jeśli Maelora faktycznie nie ma). Czy Aegon ogłosi Aemonda dziedzicem korony, czy zdecyduje się ogłosić spadkobierczynią tronu Jaehaerę, co zakwestionuje jego własne prawa- w końcu sam postawiłby córkę przed męskim krewnym, a to by oznaczało, że nie miał prawa zagarnąć tronu starszej siostry.