Wiem, że kopnięcie psa wzbudza wiele negatywnych reakcji, któym trudno się dziwić, mnie natomiast ciekawi, po co w ogóle zabierali go ze sobą. Ktoś ma jakiś pomysł?
Królowa miała fobię na punkcie szczurów i dlatego szczurołap miał wolny dostęp do komnat władcy. Pies (łapiący szczury, bo to terrier) i klatki pułapek na kiju były znakiem rozpoznawczym. Nawet z daleka, gdy nie było widać twarzy. To pozwoliło na podmianę na zabójcę.
Ok, brzmi sensownie. Choć nie wiem, czy w takiej sytuacji nie za szybko się go pozbyli
Oni go potrzebowali tylko, żeby wejść do zamku i w tych terenach gdzie Cheese miał dostęp. W momencie gdy się go pozbył był już poza swoim terenem i tak czy inaczej musiał już uważać i chodzić cicho gdzie tutaj pies akurat by przeszkadzał.
Wiadomo że scena kopnięcia psa może budzić negatywne reakcje, ale ludzie przesadzają trochę. Chwilę potem mordują kilkuletnie dziecko, a ogólnie wiadomo jaki jest świat wykreowany przez Martina. Brutalny, szokujący i pełen aktów przemocy. W pierwszym sezonie Gry o Tron chcieli zabić znalezione szczenięta wilkorów, a potem Ned Stark zabija wilkora Sansy. A teraz nagle ludzi tak bardzo szokuje kopnięcie psa, tak jakby w rzeczywistości ktoś tego psa kopnął. To jest brutalny świat, ale tylko świat serialowy.
Mnie scena kopnięcia psa zabolała i wywołała więcej emocji niż ta scena na końcu z zabiciem dzieciaka która to nie wywołała żadnych emocji, nic w niej nie pokazali i jak dla mnie w ogóle nie była brutalna. Bardzo mi się nie podoba jak ktoś źle traktuje zwierzęta nawet w serialach. Myślę nawet że ta scena z psem była po to żeby odwrócić naszą uwagę od wydarzeń z końcówki odcinka.
To idź konsultuj się ale myślę że dla ciebie już za późno, nic ci już nie pomoże.
Zauważyłem, że w obecnych czasach ludzie są nie do wytrzymania dla innych ludzi, więc swoją miłość oferują zwierzętom, które nie mogą przecież nic powiedzieć lub od nich uciec. Smutne to trochę. Może weteryniarz pomoże temu smokowi z lodu. Toż to też zwierzę.
Mnie scena kopnięcia psa uszczęśliwiła i wywołała więcej emocji niż ta scena na końcu z zabiciem dzieciaka która to nie wywołała żadnych emocji, nic w niej nie pokazali i jak dla mnie w ogóle nie była brutalna. Bardzo mi się podoba jak ktoś źle traktuje zwierzęta zwłaszcza w serialach. Myślę nawet że ta scena z psem była po to żeby odwrócić naszą uwagę od wydarzeń z końcówki odcinka.
Nie możesz biedaku nic wymyśleć to kopiujesz cudzy komentarz, zmieniasz dwa słowa i co i nic, żałosny jesteś.