Problemem w Rodzie smoka jest to, że myślę widzowie nie są związani z bohaterami, którzy kilkukrotnie już byli wymieniani. Pokazują często jedynie migawki z ich udziałem. Na krwawych godach był płacz widzów, ja ryczałam na śmierci Jona, tak mi było żal, tutaj, zabili dziecko, straszne, ale scena spartaczona do kwadratu, jakiś denne dialogi, muzyka nijaka, zero tajemniczości