Gdyby wpuszczali tych bękartów jeden po drugim zamiast wszystkich na raz? Istniało przecież ryzyko, że któryś z "godnych" mógł zostać przypadkowo podpalony przez smoka.
Biorąc pod uwagę, że straż nie pozwalała im uciekać kiedy smok zaczął zionąć ogniem, zagradzali im drogę, było to najprawdopodobniej celowe aby przy okazji pozbyć się „niepotrzebnego (i kłopotliwego ) nasienia” w białych rękawiczkach. Podejrzewam, że Rhaenyra założyła, że ten kto ma faktycznie mieć więź ze smokiem przetrwa.