Ród smoka
powrót do forum 1 sezonu

Mam wrażenie, że tutaj, w porównaniu do Gry o Tron, mamy do czynienia ze znacznie większą wielowymiarowością postaci. Zamiast ukazywania bezmyślnego okrucieństwa i przemocy ze strony psychopatycznych władców omotanych jedynie rządzą władzy, ten serial w znacznie większym stopniu skupia się na motywach postaci, ich stanach emocjonalnych, poczuciu obowiązku wobec pewnych "odwiecznych" praw ludzkich i boskich. To przekłada się na to, że widz ma szansę zrozumieć ich decyzje. Przynajmniej do 3-go odcinka nie jestem w stanie wyraźnie dostrzec tutaj podziału na "dobrych i złych".
Nie jestem fanką tzw. "bezmyślnej jatki" lub epatowania okrucieństwem na ekranie i Grę o Tron oglądałam wyłącznie dla intryg i samej wielowątkowej historii.
Bardzo podoba mi się również to skupienie na roli kobiet i ich tragizm - dwie walki przeplatane w pierwszym odcinku: turniej rycerski i walka przy porodzie pokazujący ogromny heroizm kobiety rodzącej w realiach bez rozwiniętej medycyny.
Kompletnie nie rozumiem komentarzy o kolorze skóry i większej różnorodności etnicznej aktorów. Jest to fikcyjny świat i ciekawi mnie, że nikogo nie zastanawia istnienie innych elementów typowych dla świata fantasy, za to inny kolor skóry niż biały wciąż budzi ogromne emocje.

ocenił(a) serial na 10
Oanhea

Odnoszę to samo wrażenie. Podbudowa psychologiczna postaci, ich motywacje, dążenia, ograniczenia, kompleksy. Wszystko to jest fantastycznie ukazane, przekazane, czasem nawet bez słów, spojrzeniem czy gestem. Jakie to jest dobre, czapeczki z głów! Chcę więcej takich seriali, takiego majstersztyku.