W przypadku MJ niestety nie ma dowodów... jest jedna sprawa cywilna z 1993 r. zakończona polubownie. Druga z 2005, gdzie został oczyszczony z zarzutów, a Arvizo udowodniono sporo kłamstw i oszustw. Z najazdów na jego posiadłość też nic konkretnego nie znaleziono. LN nic nie udowadnia. Safechuck kopiuje w wypowiedziach książkę pedofila Victora G "MJ was my lover", za którą został pozwany przez Jacksona (MJ wygrał proces). Robsona pogrążyła jego matka, która zeznała, że jej syn z Jacksonem sam na sam mógł być zaledwie 4 razy.
Co do fanów to fakt... moim zdaniem powinno się oddzielić artystę od jego dorobku. Niech ludzie słuchają, lubią twórczość, ale trzeba mieć dystans do życia osobistego/prywatnego danego artysty, bo wiadomo, że oni nam tego nie pokażą.
Oczywiście nie wiem jaka jest prawda z MJ, może wykorzystywał psychicznie, może dotykał, a może lubił otaczać się osobami, które będą ślepo w niego zapatrzone.

Co do R. Kelly'ego... tu się dziwię, bo przecież mieli 20 lat temu dowód podany jak na tacy. Seks taśma z 14latką. W ogóle, co tam robi John Legend? Ich reakcja na tą sekstaśmę była praktycznie żadna... I jak to możliwe, że Kelly został uznany za niewinnego? N video nie dość, że uprawia seks z dzieckiem to jeszcze jej za to płaci! Już nawet pomijając zeznania innych babek, ale to jest twardy dowód... Poza tym znaleziono u niego pornografię dziecięcą. Kolejny dowód to ślub z 15letnią Aaliyah... którą poznał, kiedy miała 12 lat. Ile im trzeba dowodów, żeby uznać go za winnego?

Z tej wypowiedzi jasno bije, że wolisz słuchać Jacksona niż R. Kelly'ego...
Ja też wolę, ale jak dla mnie obaj siebie warci.
Co do dowodu w postaci taśmy, to w filmie wyraźnie wyjaśnili, że sąd nie mógł tego uznać za dowód, bo taśmę zdobyto nielegalnie. Takie prawo.
Tyle dobrego, że w przeciwieństwie do Jacksona, jego już spotyka ten ostracyzm, odwołują mu koncerty, bojkotują itd.

Inna sprawa, że teraz się dobrze przygotowuje i skupia na tych, który osiągnęły przynajmniej wiek zgody. Co sprawia, że trudno go o coś oskarżyć, a jak już kończą 18 lat to już w ogóle, może je odsuwać od matek, ojców, wszystkiego i udawać, że to ich własna wola.

Inna też sprawa, że żadna znająca swoją wartość i w miarę logicznie myśląca dziewczyna nie poszłaby na to. Inna sprawa, że o zagubione, niepewne siebie nastolatki nie trudno w dzisiejszym świecie. Inna sprawa, że jest pełno kobiet, które czują nieracjonalny pociąg do takich zjebów. I w końcu jeszcze inna sprawa, że sam R. Kelly to najgorszy z wszelkich rodzajów szczurów.

Szczerze mówiąc to i jednego i drugiego znam tylko kilka piosenek, więc nawet nie mogę nazwać się fanką. Przyznam, że jeśli miałabym jednak wybrać twórczość jednego z nich to uważam, że Jackson był lepszy, ale on też robił show i tańczył. R Kelly również robił show, ale tanecznie był taki sobie, choć głos chyba nawet lepszy od Jacksona.
Czy obaj siebie warci - ciężko stwierdzić. Z jednej strony ich sprawy są podobne, a z drugiej mega różne.

Tak, wspomniali w dokumencie o tym, że seks taśma nie mogła być dowodem. Też nie było 100% pewności czy na wideo widać R Kelly'ego, ale już zeznanie jego brata, który powiedział, że Rob chciał go wrobić w tą sekstaśmę mówi samo za siebie. Właściwie jego dwóch braci mówi w dokumencie (szczególnie w 2 sezonie), że wierzą w to, iż może być winny. U Jacksona gdybała o tym La Toya w 1993/4 r., potem się z tego wycofała. Reszta rodzeństwa go broni.

Ależ ostracyzm u MJ też był. Chociażby w 1993-1994 i 2003-2005 przy tych dwóch procesach. Media aż huczały jaki z niego wielki pedofil. Bojkot był ogromny. W przypadku Roberta obecnie jest bojkot, a wcześniej wszystko tuszowano.

Jeżeli psychologowie stwierdzą, że te kobiety (pełnoletnie) były manipulowane to nie wygra. Z drugiej strony pojawiły się kolejne dwie seks taśmy, na których uprawia seks z 16 latkami (w Kalifornii to zabronione). Tam, bodajże przy jednej umorzyli sprawę (jest o tym w dokumencie), bo współżył z nią w Iilonis jak miała 17 lat, a ten wiek już jest wiekiem dozwolonym w tym stanie, więc policja nic nie mogła zrobić.

Wiesz, psychologowie wyjaśniają jak łatwo człowiekiem manipulować. Najpierw były nastolatkami. Zarówno chłopcy jak i dziewczyny mają swoje fantazje na punkcie piosenkarzy, aktorów, znanych osobistości, więc jak taka wielka persona zwróci na nich uwagę to czują się wyróżnieni. Nastolatkowie wierzą w wielką miłość. Tu jeszcze dochodzi sława, kasa i możliwość wybicia się.
Nie mówię, że wszystkie te baby w dokumencie są poszkodowane. Nie bardzo wierzę jego ex żonie, tej lasce, która wiedziała, że współżyje z nimi 14latka, kolejna, która też mówiła, że się godziła na towarzystwo innych.
Jednak po innych widać, że przeszły traumę i wiele rzeczy robiły wbrew sobie, bały się itd.

Także na pewno z niektórych zarzutów zostanie oskarżony, ale z innych będzie pewnie winny. Tu jest za dużo świadków. Za dużo dowodów. Niektóre z nich na pewno kłamią i nie są poszkodowane, ale pozostałe już tak.

Polecam też 2 sezon. Tam jest bliżej opowiedziane jego dzieciństwo, bycie molestowanym, gwałconym.

*zostanie oczyszczony (nie oskarżony)

Nie ma niestety jeszcze drugiego sezonu na Netflix.

Można obejrzeć wszystkie odcinki na dailymotion, ale są tylko po angielsku.

Z tego co mi wiadomo to James Safechuck stwierdzil, ze byl molestowany przez Jacksona wiele razy na stacji kolejowej w Neverland miedzy 88 a 92 rokiem. Tylko problem w tym, ze stacja z kolejka zostala oddana do uzytku pod koniec 1994 roku, wczesniej jej tam nie bylo i nawet rezyser Leaving Neverland stwierdzil, ze jest cos nie tak, dodatkowo w filmie jest wiele klamstw. Nie zgadzaja sie podstawowe daty, wlasciwie nic w tym filmie nie jest zgodne z prawda. Jacskon nigdy ich nie zabieral w trasy koncertowe a do wielu domniemanych molestowan doszlo jak mial trase po Europie. Linia czasowa przedstawiona w Leaving Nederland jest totalnie do bani i rezyser ani bohaterowie sie nie popisali. Wade Robson wysylal maile przed pojawieniem sie dokumentu z grozbami rodzinie Jacskona, ze ich zniszczy jesli nie bede wspierac jego kariery. Kolejne klamstwo do dokument do podpisania, ktory Jackson rzekowmo mial dac do podpisania Robsonowi zobowiazujacy Robsona do zeznan na korzysc Jacksona. Wade Robsnon klamal, ten dokument nie istnieje i nigdy nie zostal mu zaoferowany, a sam spytany gdzie jest mowi, ze nie wie. Sa na to dowody, ale lepiej ogladnac dokument nie przedstawiajacy zadnych dowodow i wyglaszac madrosci na forum.
Kolejny fakt, to sugerowanie ze Jacskon ich zmienil na nowsze modele tylko te nowsze modele czyli Macaulay Culkin i Corey Feldman twierdza, ze Jackson nigdy nie zrobil im zadnej krzywdy.
Nie jestem fanem muzyki Jacskona a zainteresowalem sie tematem bo cos mi zwyczajnie i po ludzku nie pasowalo w Leaving Neverland, zwlaszca ze obydwoje byli swiadkami obrony w procesie Jacksona.
Mam nadzieje, ze R Kelly spedzi reszte zycia w wiezieniu, wspolczuje tym wszystkim kobietom, ktore musialy przejsc przez to pieklo.
Nachodzi mnie po raz kolejny refleksja jak to jest, ze rodzice takich osob nie ponosza zadnych konsekwencji, dlaczego prawo takich osob nie sciga. Jak mozna nie widziec nic zlego w kontatach swojego dziecka, ktore jest nieletnie z doroslym mezczyzna. Normalni ludzie nie pozwalaja spac swoim dzieciom poza domem chyba,ze z najblizszymi przyjaciolmi czy rodzina, ale nie z obcym mezczyzna nawet jak jest slawny. To jest jakies kuriozum. R Kelly jest bardzo zlym czlowiekiem, ale gdzie sa rodzice tych mlodych dziewczyn, dlaczego nia ma ich w dokumencie?
Przepraszam za brak polskich znakow.