Jak w tytule i trudno mu się dziwić. Też osobiście nie widzę szans na to by jedenasty sezon był czymś więcej niż fiaskiem.
https://www.youtube.com/watch?v=zrTAinWQBf8
Jedenasty sezon absolutnie nie wchodzi w rachubę - po awansie Kozioła na prezydenta i już trzecim z kolei pożegnalnym monologu ławeczki następna reaktywacja nie tylko nic wartościowego by nie wniosła, ale wręcz mogłaby zatrzeć dobre wspomnienia, jakie ludzie jeszcze przecież wciąż wiążą z ,,Ranczem''. ; )
Z kolei ewentualna kontynuacja w formie filmu pełnometrażowego może nie byłaby najgorszym pomysłem (wszak wiele seriali tak robi i całkiem dobrze na tym wychodzi), ale nie wiem, czy na jego powstanie nie jest już trochę za późno. Od emisji ostatniego sezonu minęło już pięć lat, realia nieco się zmieniły, nie wspominając już o śmierci głównego scenarzysty czy Pawła Królikowskiego - usunięcie go z fabuły lub co gorsza, zastąpienie innym aktorem, z pewnością nie wyszłoby fabule na dobre.
Żeby nie było - nie jest wcale jakimś hejterem czy osobą o nie wiadomo jak wyrafinowanym guście, jak sam wspomniałem, do ,,Rancza'' nadal mam olbrzymią sympatię. Myślę jednak, że lepiej będzie zostawić już tę historię w spokoju i nie roztrząsać jej na nowo, bo to nikomu nie wyjdzie na dobre - ani scenarzystom, ani aktorom, ani tym bardziej widzom. ; )
Jeśli zrobiliby jednak ten film (bo deadline nadal robią sobie do wakacji 2022) to kwestia Królikowskiego zostanie rozwiązana tak, że napisali scenariusz z jego wątkiem tak, że dopasują do tego nieemitowane sceny jakie nagrali w ciągu 10 sezonów. I potem tak to zmontują, że wyjdzie spójna całość - co wiadomo przy obecnej technologii jest możliwe. Zatem w fabule Kusy Królikowskiego w minimalnym stopniu się pojawi, więc na szczęście absurdalnych pomysłów zamiany aktora nie ma. Doskonale wiedzą, że widzowie by im tego nie darowali, a film byłby na starcie zjechany.
Żak to mądry gość, wie że nic dobrego z tego nie wyjdzie. Tyle się zmieniło, że nie ma do czego wracać. A i temat grzany przez lata "powrót Rancza" w końcu się wypalił. Bo ileż można czytać zapewnienia, że wracają, a potem komentarze, które to dementowały. Zresztą po tak spuentowanej historii - to powrót nawet te 3 czy 4 lata wstecz w pełnej obsadzie - nie gwarantowałyby sukcesu. Nie da się już doskoczyć do poziomu na jakim realizowali większość serii, a teraz bez pełnej obsady to już w ogóle. Poza Pręgowskim i Barcisiem oraz Reżyserem nie ma już zwolenników powstania czegokolwiek związanego z Ranczem. Wons, Chotecka, Żak i Żakowa, Kowalska a nawet i Zielińska (chociaż ona to zależy w jakim wywiadzie ;)) głośno mówią, że nie należy rozgrzebywać czegoś co ładnie zostało "domknięte" w 10 serii.