PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=262774}

Ranczo

2006 - 2016
7,4 86 tys. ocen
7,4 10 1 86204
7,4 21 krytyków
Ranczo
powrót do forum serialu Ranczo

Pewnie każdy kto ogląda serial zauważył kilka niekonsekwencji decyzji lub sytuacji, które miały miejsce we wcześniejszym sezonie a nie mają odbicia w kolejnym. Jednym z najbardziej widocznych jest fakt iż Solejukowie wygrywają 5 milionów złotych w lotto. A już w kolejnym sezonie są odcinki kiedy kolegom z ławeczki brakuje pieniędzy na alkohol. Zasadnicze pytanie: Solejukowie musieli lekkomyślnie wydać pieniądze tylko dlatego, że przejmowali się opinią innych? W takiej sytuacji jak ktoś jest zawistny bo inna osoba wygrała pieniądze to zawistna osoba powinna spadać. Po za tym 5 milionów to mnóstwo kasy i nie wierze żeby na ludzki rozum nie zostawić sobie pieniędzy na życie i nie martwić się o pieniądze nigdy więcej. Zabezpieczenie dzieci, których jest siódemka to jest zrozumiałe oczywiście ale reszta naciągane… kto by z własnej wygranej opłacał kościół albo inne „fundacje dobroczynne”?
Druga sprawa to kiedy ekipa z ławeczki inwestuje w skrzynkę wina i wypijają ją inni alkoholicy ze wsi a Solejuk pożycza od Japycza pieniądze. Znów ta sama analogia – Japycz powinien powiedzieć że Solejuk wygrał 5 milionów i do końca życia może stawiam każdemu na ławeczce nie tylko tanie wino ale i porządną whisky. Brak konsekwencji i głupota postaci.

ocenił(a) serial na 10
danny_ocean

Ty chyba nie do oglądałeś tego odcinka do końca - cala kasa została rozdzielona między dzieci, owszem jakieś tam drobne "na waciki" sobie Solejukowie zostawili ale jedną część pieniedzy wydali na organy a drugą część na chyba orkiestrę świątecznej pomocy, resztę która została na imprezę w ogródku dla wsi - tyle koniec rozdysponowali wszystkie pieniądze. Ja rozumie twój tok myślenia bo jest to dziwne i raczej nie wiele osób zdecydowałoby się na takie rozsądne i przemyślane zagospodarowanie pieniędzy - większość przepraszam za wyrażenie rozjebała by je na przyjemności ale jakby nie było mówimy tu o serialu - dość mocno naciąganej ale jednak w dużej mierze rzeczywistości. W kwestii pieniędzy na życie Solejuki nie potrzebowali wygranej, Solejukowa prowadziła dobrze prosperujący biznes, pobudowała dom, mieli samochód, dzieci chodziły do szkoły do miasta - ta wygrana do niczego jej potrzebna nie była a chyba zgodzisz się ze mną, że Solejukowa nie umiałaby siedzieć dajmy na to na ławeczce przed domem i nigdy nie musieć nic robić- to było by sprzeczne z jej naturą. A w kwestii Solejuka i mamrota, no cóż to alkoholik przechlałby każde pieniądze toteż nie dziwi mnie że nic z nich nie dostał. Pomimo że wątek wygranej w serialu może być trudny do zaakceptowania to jak dla mnie wszystko jest logiczne i pasuje do siebie - jest idealne jak i kilka innych wątków w serialu.

ocenił(a) serial na 8
krzysio6666

Sam wątek dobry jest bo masz racje to serial. Mi się głównie o sens i konsekwencje chodzi. A odcinek obejrzałem kilka razy jak wszystkie inne. Co do tych sytuacji to może chcieli pokazać, że dziad zawsze będzie dziadem - czytaj Solejuk :D. Co do jego postaci to w ręcz gościa nienawidzę. Już nie za głupotę bo na to poradzić nie można ale za bycie szowinistą. Dziwie się tej Solejukowej, że trzyma takiego darmozjada ale cóż tu też są pokazane efekty małżeństw z PRL kiedy chłop lał żonę i dzieci i pił i było przyzwolenie na to. Kolejne małżeństwa w serialu Myćko i Wargacz... Aż chcę tych chłopów rozstrzelać. Na szczęście są tam faceci, którzy szanują żony i kobiety a i młode dziewczyny jak na przykład Klaudia, Kinga, Jagna czy nawet nieszczęsna Jola nie dają sobą pomiatać.

ocenił(a) serial na 10
danny_ocean

Samo życie, wiadomo pewne wątki są podkoloryzowane, inne wyidealizowane a jeszcze inne totalnie nierealne. W przypadku Solejuków bardziej kłuje mnie w oczy to, że Solejukowa lepiąc te pierogi w swojej kuchni zazwyczaj sama można powiedzieć chałupniczo osiąga takie efekty finansowe - z biednej wiejskiej kobieciny stała się mega bizneswoman.

ocenił(a) serial na 10
krzysio6666

Wątek Solejukowej zdecydowanie "odleciał". Za dużo wtłoczono do niego "super zdolności". Zdecydowanie Scenarzysta powinien w pewnym momencie przestać i pozwalać rozwijać się w jednej dziedzinie, a nie co sezon dokładać coś nowego. Dla mnie Solejukowa np. w serii 10 była nie do zniesienia z tym jej nauczaniem w szkole. O ile filozoficzne dysputy z księdzem Maciejem w serii 7 czy 6 mnie nie drażniły tak wątek filozoficzny w ostatniej serii - nie, nie, nie.