uważam że 9 sezon jest bardzo dobry, sezony od 1-4,7-9 są super. Jestem zawiedziona że nie będzie Rancza za 2 lata bo to mój ulubiony serial. I co ja za 2 lata będę oglądać ? No cóż ale musiało to kiedyś nastąpić, normalnie armagedon.

Mam podobne odczucia..to przygnębiające, że te produkcje, które mi się podobają telewizja polska zakańcza. Zwłaszcza, że jak wspomniałaś Ranczo trzyma wysoki poziom.

dorzucam też Ojca Mateusza, strasznie lubię Ojca Mateusza nie rozumiem czemu niektórzy Ojca Mateusza nie lubią ?

Ja też bardzo lubię Ojca Mateusza. Po pierwsze bo mieszkam stosunkowo niedaleko Sandomierza;). Często spędzam w nim wolny czas;). Po drugie, bo mimo iż jest to serial na włoskiej licencji, twórcom udało się idealnie przenieść go w polskie warunki. Moim zdaniem jest to najlepszy serial licencyjny w polskiej telewizji. No ale mimo wszystko licencyjny i drobne niuanse, trochę niezgodne z polską rzeczywistością się do niego wkradają.

ale co już można zmienić dalej - Piotr Kozioł kardynałem ? Paweł - prezydentem ? Pietrek - wystąpi na Eurowizji i zostanie drugim Marcinem Millerem ? Solejukowa otrzyma Nobla ? Sorry ale jeżeli to miałoby iść w tak nierealistycznym kierunku, to ja mimo wszystko dziękuję. Od 8 serii całe Ranczo przestaje przypominać prawdziwe życie ludzi na prowincji - to coś co było największym atutem tego serialu

Życie idzie do przodu- czy to w serialu czy realu;). Kardynał też mógł być wcześniej prostym duchownym na wsi;). W Ranczu chodziło o to, że mała iskra spowodowała pożar zmian. Ludzie uwierzyli w siebie. Zgadzam się, że czasami nie jest to zbyt realne;), ale jest za to śmieszne, sielskie i nasze polskie. Za to ten serial lubię;).

"Paweł - prezydentem ?"

Najprawdopodobniej tak właśnie będzie, w końcu sam powiedział w 8 serii, że będzie startował w wyborach. Jak dla mnie to jest bardziej realistyczne niż kariera Nikodema Dyzmy.

Nie przypominam sobie, aby jakiś prosty proboszcz ze wsi został kardynałem ani nawet chyba biskupem. W kościele tytuł biskupi otrzymuje się za wybitne zasługi czy to w pracy kapłańskiej czy to naukowej (niepisaną zasadą jest,że biskup powinien mieć co najmniej doktorat). Raczej się nie zdarza aby prosty wiejski proboszcz prawie, że anonimowy w swojej diecezji zostaje z dnia na dzień biskupem. No ten rozwój też trochę za daleko się posunął. W jednej wsi mieszka - szef jednej z największych partii, przyszły wicepremier, kilku posłów, biskup, gwiazda disco polo, znany malarz i autor poczytnych powieści dla kobiet. W większości polskich wsi nawet jednej z tych osób ciężko uświadczyć, a co dopiero wszystkich razem. Co do prezydenta, to w Polsce już wyżej dojść się nie da. Co najwyżej Kozioł może iść w europejską albo światową politykę i zostać przewodniczącym Rady Europejskiej, szefem NATO albo Sekretarzem Generalnym ONZ.

To do mnie czy do TomasTa?

To Cię zaskoczę;) Znam gminę, z której pochodzi wiceminister i poseł, mieszka tam też znany muzyk (nawet więcej- legenda polskiej muzyki;)). Także jak widzisz mylisz się;). Jest w Polsce wiele gmin, z których pochodzi biskup i poseł jednocześnie..:) Teraz idąc dalej mój proboszcz w prostej maleńkiej wiejskiej parafii ma doktorat, w parafii obok również i jest poetą;). Karol Wojtyła także był wikariuszem w niedużej parafii. JAk widzisz bycie proboszczem w wiejskiej parafii nie zamyka drogi do kariery naukowej czy pisarskiej;). No i biskup nie musi mieć doktoratu, ale w dobrej gestii jest aby przed spodziewanym ingresem otworzył przewód doktorski. Były już takie przypadki. Kiedyś Stanisław Mikulski mówił, że rzeczy, które w Stawce większej niż życie były wzięte z historii, były uważane przez widzów za nierealne. Natomiat te wymyślone przez scenarzystów często były trakotwane jako zdarzenia historyczne;). Także jak widzisz życie przynosi większe niespodzianki niż nasza wyobraźnia jest w stanie wymyśleć. Pomyśl sam;)- gdyby w jakimś sezonie serialu komediowego dwaj bliżniacy jednojajowi zostali przedyentem i premierem uznalibyśmy to za przesadny wymysł scenarzystów. A widzisz..a życie spłatało nam coś takiego;).

Lucy w sezonie 10 nareszcie nauczy się mówić popawną polszczyzną, Solejuk zda maturę i pójdzie na studia, Lucy, Kusy mogą polecieć do USA, Solejukowa zdradzi męża z jakimś przystojniakiem, a Fabian będzie wójtem, Czerepach i Kozioł stracą swoje stanowiska, bo wyjdzie prawda na jaw ( wątek z tą asystentką) będą skompromitowani

hehe dobre :D Zwłaszcza z "karierą naukową" Solejuka, myślę, że on nawet podstawówki nie ma i o ile trochę to było naciągane w przypadku żony, to u niego już by był całkowity odlot scenarzystów. Fabian wójtem? Myślę, że prędzej Więcławska. Z Koziołem zapewne, ale co do Czerepacha nie byłbym tego taki pewien. On przypomina mi polityków co to wypadną z jednej partii, a za jakiś czas wypływają w kolejnej jako ludzie honoru i fachowcy. Lucy i Kusy do USA ? Nie miałbym nic przeciwko, nic już w zasadzie nie wnoszą do serialu. Lucy smęci cały czas na swój urząd albo życie rodzinne, a Kusy też nie ma sobie tego czegoś co budziło w nim sympatię czy to w 1 serii jako pijaczek, czy w trzech następnych jako prowincjonalny malarz i filozof-amator.

Moim zdaniem taka przesada nie jest wcale wadą serialu. Na początku można się było spodziewać, że będzie to tylko prosta historyjka o wiejskiej społeczności. Teraz okazuje się, że chodziło o przedstawienie polskich losów, kondycji współczesnego Polaka i warunków, w jakich przyszło mu żyć oraz szansach, które ma odwagę wykorzystać lub nie. "Ranczo" przedstawia polską transformację, jednostkową i kolektywną, jaka miała miejsce w ciągu ostatnich lat. Pokazuje nasze ambicje, aspiracje i "wolę mocy", które wreszcie znalazły ujście. Można się doszukiwać przyczyn, dla którego scenarzysta wybrał takie, a nie inne tło, ale wybór zwykłej wioski, która z ruiny i pozornej beznadziei stała się centrum życia politycznego kraju, zamieszkanego przez wybitne jednostki broni się, jeśli przypomnimy sobie o rodowodzie większości przedstawicieli polskiego narodu i generalnie "swojski" kontekst.

To już potwierdzone info, że 10 sezon ma być ostatnim? W sensie: ostatnim z ostatnich czy chodzi jedynie o dłuższą przerwę między sezonami? Z góry dzięki za odp. :)

Ja wiem tylko tyle, że do tej pory nie zostały podpisane umowy z aktorami do 11 serii. Aktorzy głośno już mówią o tym, że pewnie nie zostaną już podpisane. Pamiętam jednak, że 3 lata temu było podobnie (tylko jednak nie tak późno jak teraz) i telewizja postanowiła nagrać jeszcze 2 serie. Może teraz będzie podobnie. I także chciałbym więcej informacji na ten temat.

Ja też lubię Ranczo, ale z drugiej strony to nie telenowela jak "Klan", żeby serial miał z 1000 odcinków. :)

Ja też lubię Ranczo, ale z drugiej strony, to nie telenowela, że serial miał z 1000 odcinków. :)

To jednak serial sezonowy. Nie można go porównywać do telenoweli. Wychodzi tylko 13 odcinków rocznie (a nawet nie co roku). Podobnie jest np z Grą o Tron, Wikingami, House of Cards..itp..:)