Aktorka grajaca Klaudię jest świetna, naprawdę dobrze gra, ale scenarzyści trochę przesadzają z ta jej mściwością. Pewnie chcą, żeby było zabawnie, ale kulawo to wychodzi. Tak samo jak te kłótnie i bójki na wizji, moim zdaniem trochę przedobrzyli. Z dobrocią ksiezy tez przedobrzyli. Fajnie, ze pokazują naszych polityków, jak mysla tylko sondażach, słupkach wyborczych, ale tez powinni pokazać ksiezy jacy są naprawdę, z ich wadamA tu praktycznie jeden ksiadz lepszy od drugiego.

Co do tego tekstu o księżach - to zgadzam się z tobą tak ,,pół na pół''.
Faktycznie od siódmej serii postacie księży zmienili się w lokalnych dobroczyńców - to włażenie ludziom do domów i nachalne pomaganie im, potem w ostatniej serii ten dom dla samotnych matek, itp.
Ale zauważ, że to wszystko dopiero późniejsze serie - wcześniej tak nie było, księża też zostali na swój sposób obśmiani.
Po pierwsze - ksiądz Robert. Ośmielę się stwierdzić, że w odcinkach 35-36 był absolutnie największym burakiem i chamem w całej historii serialu! Wiecznie wszystkich krytykował, odsądzał od czci i wiary, oceniał po pozorach, nie próbując nawet lepiej ich poznać, a tym piętnowaniem Lucy i Kusego przeszedł samego siebie. Zapomniał najwyraźniej, ze nikt nie jest idealny - on też, a za takiego niestety się uważał. Kusy dobrze to podsumował : ,,Nie zgadzać się z kimś, a go obrażać, to nie jest to samo''.
Po drugie - ksiądz proboszcz. O jego wadach dość obszernie rozpisał się damiano444492 w temacie ,,Ranczo - Ksiądz''. Nie będę tego wszystkiego cytował, zamiast tego powiem coś od siebie - on przez bite 6 sezonów nie radził sobie z krytyką! Witebski napisał o nim gazecie krytyczny artykuł ( wprawdzie kłamliwy, ale chodzi o sam fakt ) - ,,Niech mu Pan Bóg wybaczy, bo de mnie się tego nie doczeka!'' Michałowa zgodziła się z Lucy na temat antykoncepcji - ,,Ja nie chcę tego słuchać, nie chcę tego słuchać, niech Michałowa zniknie!'' Mieszkańcy sprzeciwili się temu, jak potraktował Lucy i Kusego - ,,Nie spodziewałem się, że doczekam czarnej niewdzięczności.'' Klaudia i Kinga naciskały, żeby pomógł Lucy podczas strajku - ,,Dla was Kościół jest jak chłopiec do bicia!'' To ewidentne pokazanie, że osoba, która cały czas wygłasza innym kazania, sama kiepsko znosi krytykę.
Najmniej dostało się księdzu Maciejowi - chociaż trochę przesadzili, z tym jego odcięciem od rzeczywistości. Przecież chyba każdy normalny człowiek, wie jak się włącza odkurzacz ...
A o ich totalnym uzależnieniu od Michałowej i jej pracy już nawet nie będęsię rozpisywał.

Jestem dopiero po pierwszym odcinku nowego sezonu, ale nie podobało mi się, że Fabian najpierw wraca do Klaudii, a później zrywa z nią przez telefon, bardzo nie ładne zachowanie, mógł spotkać się w cztery oczy i pogadać. Nie ma też nic gorszego niż zraniona kobieta. Więc po części rozumiem motywację córki senatora, nie twierdze, że to dobrze, ale, że rozumiem. O samej zemście wypowiem się jak dojdę do tego odcinka.