Jakie wrażenia, co wam się podobało, a co nie, czy, był to dobry powrót rancza?
Trudno jest okreslić jednoznacznie. Zależy czy brać pod uwagę tylko obecna serię (właść. odcinek) czy także pozostałe. Jeżeli to pierwsze to mam duże nadzieje związane z dalszym ciągiem serialu - bo gorzej to chyba być nie może? Jeżeli to drugie, to przepraszam bardzo - miałem dość unijnej propagandy już ostatnim razem. Mało śmieszne. I najważniejsze - brak klimatu. W sumie śmieszna była (dla mnie) kreacja Sapryka - radny z mojej gminy jak kropka w kropkę.
Mam wrażenie ze tak sobie z przewagą na tak,ale dopiero faktycznie sie klaruje z racji przerwy i dużych zmian-to tak jakby nie było specjalnej fabuły w tym pierwszym odcinku,bo musieli przedstawić co słychac u poszczególnych bohaterów,dlatego fabuła taka nijaka,ale mam nadz.ze to dalej będzie mój najlepszy polski serial(mam wszystkie serie na dvd:))
Dla mnie odcinek był dobry. Niezły początek sezonu. najlepszy wątek Wioletki i Staśka. Oczywiście Wioletka w ogóle się nie zmieniła i nadal jest bardzo sexy. Co do reszty to ławeczka, była świetna. Pietrek upija paparazzi, super. Idąc dalej, Jola i bliźniaki, ten wątek może być, ale nie chciałbym, aby Wilkowyje porosły same dzieci. Jeśli chodzi o 2 letnią przerwę to nie podobała mi się Dorotka. Szczerze to brzydkie dziecko dobrali do serialu. Ale czego się tu, było spodziewać... Ani Lucy, ani Kusy nie są piękni. Większość aktorów strasznie się zmieniła lub postarzała. Np, Duda ściął włosy, Fitebski również. Lodzia wyładniała, Stasiek posiwiał i się trochę zestarzał, i Hadziuk, jakiś taki nie ten sam co wcześniej. No cóż latka lecą, a czasu się nie zatrzyma. Jeżeli chodzi o sezon to myślę, że będzie dobry, jak pozostałe. Klimatem jest on bardziej podobny do 4 sezonu, ale myślę, że będzie super ;)
Było parę fajnych wątków (np.: Pietrek upijający paparazzich, sex na czas), ale to już nie ten klimat. Kiedyś scenariusz powalał, teraz za dużo lipnej polityki. Te gminne problemy są nijakie, ale pewnie jestem uprzedzona, bo kiedyś pracowałam w Urzędzie Gminy. Co nie zmienia faktu, że to i tak (wg mnie) najlepszy polski serial. W końcu włączyłam tv po ponad 2-miesięcznej przerwie.
Może się czepiam, ale to nie to. Mam nadzieję, że powrócą do pierwotnej formy ukazania absurdów naszego grajdołka. W sumie od Alternatyw i Zmienników nie było takiego serialu. Szkoda psuć to co do tej pory udało się stworzyć. Jw. jestem zawiedziony.
Faktycznie ten odcinek był jakoś drętwy. Wszystko się pozmieniało. No bo wójt już wójtem nie jest (a szkoda) a na dodatek pogodził sie z bratem. Czerepach tez się zmienił, z bezwzglednego intryganta stał się nagle dobrym męzem i kierwonikiem domu kultury. Pietrek wielką gwiazdą (strasznie to naciągane). Tylko Solejuk wciąż taki sam...:D
SPOILER!!!
Podobno Paweł Kozioł ma wrócić do polityki jako Przewodniczący Rady Gminy to może wtedy coś się ruszy...:)
Dwie uwagi formalisty: skoro impreza, na której Wilkowyje zostały nagrodzone, odbywała się u wojewody - to salę dekorować winien herb województwa lubelskiego (jeleń), a nie miasta Lublin (kozioł). Ponadto szef RIO w danym regionie jest w randze prezesa - a nie naczelnika.
Jak dla mnie to gdzieś od trzeciej seri wszyscy bohaterowie zaczęli za bardzo wychodzić "na prostą". Najpierw ławeczka sporządniała, potem Solejukowa została bisneswoman a Klaudia dorosła i przestała się przebierać. Następnie Pietrek został gwiazdą ,co już ewidentnie jest naciągane, a polonista zamiast dalej kombinować i latać jak chorągiewka na wietrze od jednych do drugich stał się poczytnym pisarzem. Teraz jeszcze wójtowa porzuciła swój odwieczny look a la wiejska Marlin Monroe, genialna stara panna -Lodzia porzuciła swój odwieczny stan, a i Duda zciąwszy włosy pozbył się swego lizusostwa. Nawet po dawnej Lucy zostały tylko kowbojskie kozaki-taka jest ułożona i szykowna. No i co najgorsze : wójt nie jest wójtem, a na tym opierał się początkowo cały pomysł.Słowem - wszyscy po mału tracą swoją indywidualność.Do tego brakowało dawnego, sielskiego klimatu, wszyscy za czymś pędzą, gonią.
Ale nie ma też co nażekać, to był dopiero pierwszy odciek, musiało nastąpić jakieś zawiązanie akcji, może dalej będzie lepiej.
Po 1 odcinku nowej serii ciężko sądzić, klimat niby ten sam, ale jakoś ten scenariusz mnie nie powala... Zobaczymy, zobaczymy, w każdym serialu zdarza się parę słabszych odcinków, miejmy nadzieję, że teraz czekają nas same dobre : ] Osobiście nie byłam zwolenniczką 'dokrętek', serial skończył się w niezłym momencie i tak mogłoby zostać. Przedstawianie pracy Lucy zabija tę tajemniczą aurę, jaką zostawił po sobie ostatni odcinek poprzedniej serii, a robienie czegoś na siłę, i to po pewnym czasie, często nie daje pożądanych efektów. Serial niemniej b.dobry : ]
Serial został bardzo zgrabnie zakończony wraz z 4 sezonem. Wszyscy mieli swoje szczęśliwe zakończenia (śluby, kariery, biznesy, lepszy wójt itd). W tym momencie ciężko będzie o tak fajne odcinki jak kiedyś. Prawie wszyscy się ustatkowali, co moim zdaniem nie jest dobre dla tego serialu, Pietrek pytający wójta i wójtową o zgodę na ślub z Klaudią był zabawniejszy niż Pietrek ułożony mąż i ojciec, czy Stasiek skradający się po drabinie do Wioletki. Nawet Lodzia jest już mężatką... Teraz wszystko kręci się wokół spraw gminnych i dzieciaków (tych co są i tych co będą). Serial trzyma dalej poziom, ale nie spodziewam się, że będę te odcinki po 2 lub 3 razy oglądać, jak było w przypadku poprzednich. na ostatnim trochę się nudziłam, ale może będzie lepiej.
Moim zdaniem 53 odcinek był za krótki. Seans bardzo szybko mi minął. A co do tego odcinka to już nie jest to. Nie ten klimat. Póki wójt był wójtem to było jeszcze ok. Za mało też było humoru. Coś czuje że piąta seria będzie bardziej obyczajowa niż komediowa. Rozbawiła mnie tylko sprzeczka Lucy z radnymi o nazwy ulic no i oczywiście jak Pietrek spił mamrotem dziennikarzy a potem usuwał im zdjęcia. Ale to za mało...