Oglądam pierwsze odcinki co lecą teraz to jakbym oglądał inny serial, lepszy, ten który polubiłem nie tylko ja.
Postaci są bardziej wyraziste, takie surowe bo potem wszyscy się wyrobili i wygładzili co mi się nie podobało.
- wójt z księdzem się bili - gdzie taki motyw później
- Więcławski - cwaniaczek i oszust jakich mało
- ławeczka - pełna degenaracja, a ostatnio jakieś światowe gajerki
- Lucy - w pierwszych odcinkach lepiej grała i lepiej mówiła po polsku niż pod koniec serialu - nonsens !
- Kusy - o rany, jak on wyrażnie mówił w pierwszych odcinkach, bo potem bełkotał że trudno było zrozumieć. Do tego kulal a o dziś śmiga ;)
Nie wspominając już o żywej akcji bo potem często to wiało nudą jak cholera.