Cały ten serial to jedno wielkie nieporozumienie, w zasadzie to jedynie
pierwsze odcinki pierwszego sezonu były znośne, dalej to już tylko
gorzej, totalny brak logiki i konsekwencji. Niech ktoś mi wytłumaczy po
co tam wsadzać jakieś zjawiska paranormalna czy coś podobnego? Wszelkie
nawiązania do wiejskiej społeczności są żałosne, jedynym pozytywem jest
ławeczka, która nie zawsze ale bywa zabawna. Reszta postaci sięga dna.
Policjant i Wioletka-kompromitacja, Bizneswoman zajmująca się hodowlą
owiec, radio regionalne, Czerepach te postaci i wydarzenia to jest po
prostu żenada. Wydaje mi się że cały fenomen serialu jest ukryty w dwóch
elementach: Ławeczka przed sklepem - czyli ciekawe dialogi, które jak
już wspomniałem bywają zabawne; oraz elementy wiejskie - wydaje mi się
że twórcy trafili w pewnego rodzaju niszę, bo brakowało ciekawych filmów
opartych na scenerii wiejskiej, zresztą nadal uważam że ta przestrzeń
nie została zapełniona i nadal brakuje mi serialu, filmu który by
wypełnił tą lukę. Serial ten w porównaniu z innymi współczesnymi
produkcjami telewizyjnymi prezentuje się przyzwoicie, jednak jeżeli ten
serial porównamy z produkcjami z przed lat, to niestety jest słaby.
No i przez to robi sie dla ciebie wolny niedzielny wieczór,do zagospodarowanie na coś innego,niż ogladanie jakiegoś tak słabego serialu...
Niby tak chociaż chciałbym zobaczyć ciekawy serial w telewizji. Można
biadolić że nie robią dobrych seriali już, że kiedyś były lepsze, ale
taka prawda jest. Niestety jedynym ciekawym serialem w ostatnich latach
był Pitbull, a za nim jest wielka pustka. Teraz ludzie idą na tanioche,
wrzucają pewne szablony do filmu, bo po co tworzyć nowe.
Alez jakie szblony tam są?...osobiscie chyba nigdy nie widziałam równie nieszablonowego filmu:)Fakt, że moze niektóre postacie sa nieco przerysowane ale wg mnie -a znam nieco taką małomiasteczkową mentalność -wcale niewiele...zreszta chyba własnie na tym polega urok tego filmu- ma zwrócic uwage na cos, co na codzien puszcza sie mimo oczu i uszu...
Oczywiście, że są tam szablony, każda postać jest stworzona
jednowymiarowo, a ma ściśle określoną rolę w do odegrania w całej tej
historii. Szablonowa jest też fabuła, w której wszystkie wydarzenia
podlegają ścisłym regułą, niekiedy absurdalnym. Podstawowym błędem w
praktycznie wszystkich tego typu produkcjach (tzn. dotyczących wiejskich
społeczności) jest brak autentyzmu, ludzie mieszkają na wsi, ale nie
żyją jak na wsi, współczesna wieś wg TV wygląda podobnie do miasta.
Zauważ że film nie ukazuje pracy na roli, która wiąże się z życiem na
wsi, natomiast Wilkowije to jest jakiś kurort wypoczynkowy. Twórcy
perfidnie kreślą sielankowy krajobraz. Każda postać w filmie ma swój
dokładnie naszkicowany szkic postaci, można to traktować jako plus oraz
w tego typu produkcjach standard. Mnie to osobiście przeszkadza, nie
ukazuje głębi postaci, nie pokazuje żadnych zbieżności, brak dualizmu
ludzkiej natury. Tego typu zabiegi są zrozumiałe ponieważ łatwo jest
zaakceptować i przyzwyczaić się do tak skonstruowanych bohaterów. Jednak
ja szukam, czekam na produkcje która była by inna niż te wszystkie
oklepane typy.
Alez jaką pracę na roli?? Ja właśnie pochodzę z takiego pipidówka, gdzie naprawdę pracą na roli mało kto sie trudnił, oej miejscowości odebrano zresztą prawa miejskie po powstaniu styczniowym więc było to takie ni pies ni wydra... no bo bo wies to chyba nie za bardzo jesli są w niej również bloki?i dwie szkoły i gmina...Właśnie ta gmina na pewno ma wiele wspólnego z wilkowyjską bminą:))
Takich miejscowości było więcej i nikt sie nimi nie interesował poza turystami- u mnie np. były bardzo znane w Świętokrzyskiem ruiny zamku z lochami niesamowicie przyciągające turystów, do tego kościół i skansen...Teraz od jakiegos już czasu na nowo ma prawa miejskie więc pewnie tez lepiej się rozwija pod każdym względem...
Wilkowyje to miejscowość w pobliżu Radzynia Podlaskiego w woj. lubelskim
(jest mapa jak się serial zaczyna). Jest to region typowo rolniczy, całą
stylizacja wsi ma udawać wiejski typowo rolniczy charakter.
Wydaje mi się, że inaczej podchodzimy do tego serialu. Moim zdaniem ta
prostota wychodzi mu na plus. Dzięki temu udało się go wystylizować na
pewnego rodzaju sielankę. Serial łatwy, lekki i przyjemny. Nie zrozum
mnie źle, lubię filmy ambitne i skomplikowane. Co nie znaczy, że taki
lekki serial komediowy nie może być przyjemną odskocznią. Dla mnie 8/10
- jako taki serial do obejrzenia raz na jakiś czas - super.