Oglądam ten ostatni odcinek i myślę czy rzucić pilotem w telewizor czy jednak dam radę wytrzymać do końca. Chyba za kręcenie tego serialu wzieli się twórcy kac wawy bo z dawnego uroku została w nim tylko komercha. Ranczo ewoluuje w stronę klanu, dawna siła serialu, polegająca na ironicznej prezentacji ciemnej prowincji ustąpiła kanapowym dyskusjom o niczym. A najbardziej odrzucało mnie gdy kusy reformował szkołę. Niby bardzo łatwo jest krytykować nasz system edukacji ale twórcy serialu wyłożyli się nawet na tym.
Według mnie 6 seria ujdzie. Najlepsze były pierwsze 4. A najbardziej mizerna była 5.
Jak dla mnie 6 sezon nie jest zły, w pierwszych odcinkach trochę kulał, ale w końcu się rozkręcił.Najgorzej wypadł 5 sezon i myślę, że było to spowodowane dobrym zakończeniem 4 sezonu.Reżyser z resztą sam wspominał, że serial miał już zakończenie.Więc jak ruszyła emisja 5 sezonu to potrzeba było za równo nowości, jak i kontynuowania poprzednich wątków oraz przeskoczenie zakończenia 4 sezonu.Udało się to nie najlepiej, sezon bowiem rozkręcał się przez wszystkie odcinki, ale nie do końcu mu się to udało, w wyniku czego po zakończeniu 5 sezonu czuje się niedosyt i pewien brak.Miałem spore wątpliwości czy brać się za 6 sezon.
Najlepsze sezony to 1-2, a potem 3-4, no i film "Ranczo".
Jeśli chodzi o porównanie do "Klanu" to owszem serial zmienił nieco klimat i staję się czasami troszkę nudnawy, bo wątki coraz to nowsze są już parę razy przejedzone.Nie myślę jednak, że "Ranczo" skończy jak "Klan". Nie oficjalnie się mówi o nakręceniu 7 sezonu "Rancza", który będzie finałem całej historii i ostatecznym końcem.
Jak będzie, zobaczymy.
Bolesna prawda. TVP razem z eurosocjalistami postanowił wykorzystać popularność serialu do siana swojej propagandy o dopłatach z unii, kontach w bankach, maturach, anarchizmach itd. Czy w pierwszym albo drugim sezonie pomyślelibyście że Solejukowa pójdzie na studia? Że Kozioł zostanie senatorem? Zrobili z normalnej wiochy (która tak nas śmieszyła) ostoję eurosocjalizmu. I to wszystko tylko dla kasy.
"finałem całej historii i ostatecznym końcem" - już jeden taki koniec był. W ostatnim odcinku 4 sezonu. Gdy ławeczka nam na cmentarzu machała z ekranów.
Jedyny plus 6 sezonu to nowy wikary. Taka cicha woda rzucona na otwarty akwen. Wyszło ciekawe połączenie.