PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=647657}

Ray Donovan

7,9 17 859
ocen
7,9 10 1 17859
8,0 2
oceny krytyków
Ray Donovan
powrót do forum serialu Ray Donovan

Naoglądałam sie trailerów i cóz..... Zaczeli sezon z grubej rury. Smierć Aby? Jakoś mi to nie pasuje... chyba ze ten 1 odcinek był framentarycznie klamrą ostatniego odcinka tej serii, a w następnym odcinku zacznie się od napisu... 3 miesiace wczesniej....
Smierć Aby byłaby niepowetowana stratą. Ray bez zony zupełnie traci na wartości. Mam mieszane uczucia po tym odcinku, a serial kocham..... i każdy odcinek był na wypasie. Ten jakby z innej planety. Tylko ja tak odczuwam?

ocenił(a) serial na 8
CocoChanell

Śmierć Abby to najlepsza rzecz, jaka tylko mogła się przytrafić temu serialowi. To była niezwykle irytująca i bardzo zmienna postać, ale pomijając już ten fakt, widać było, że zwyczajnie brakuje na nią pomysłów, bo wątek jej choroby z poprzedniego sezonu był najsłabszy i dość protekcjonalny wobec widza. Śmierć i pojawianie się Abby jedynie w krótkich retrospekcjach to strzał w dziesiątkę oraz swoisty restart serialu, który był mu zwyczajnie potrzebny.

Mausner

Każdy widać ma własną wizję. I inaczej odbiera serial i postaci w nim grające. Szanuje Twoje zdanie. W mojej opinii brak Aby będzie bardzo odczuwalny. Zapewne zatem pojawią sie nowe kobiety, nowe watki miłosne i trala lala..... i to mnie nie kreci. Może wzbogaci fabułę, ale..... jakoś nie mogę sie do tego przekonać. Dla mnie Ray to człowiek z kijem bejsbolowym, za którym murem stoi cała rodzina. Po obejrzeniu tego odcinka miałam wazenie ze wszystko sie sypie, kazdy idzie w inną stronę, nic nie trzyma tej rodziny "w kupie". Może Aby nie miała celebryckich momentów w tym serialu, ale mi osobiscie jej brakuje, dla mnie jej obecność była czym naturalnym. Jeśli kolejny odcinek i odcinki bedą w podobnym klimacie chyba pozegnam się z serialem. Obym sie myliła.Jak to mówią nie chwal dnia przed zachodem słońca. ....A moze po prostu odbieram serial jak baba :D

CocoChanell

odcinek 2. Chyba sie starzeje. Kocham Raya, kocham Aby, kocham Terego. ryczałam jakby mi ktos zabrał najbliższego członka rodziny. Pomieszanie czasoprzestrzenne miodzio. Klimat znów powrócił....... zaczyna robic się mroczny..... taki własnie jest dla niego stworzony. Odcinek znów z innej planety, ale za to jakiej. Facet wymiata. Bez dwóch zdań.

ocenił(a) serial na 8
CocoChanell

"Jeśli kolejny odcinek i odcinki bedą w podobnym klimacie chyba pozegnam się z serialem" - i co, żegnasz się z serialem? :P

ocenił(a) serial na 10
Mausner

Mausner - to Ty robisz napisy z ekipy RebelSubTeam?
Bo tak mi się kojarzy tak ksywa. Jeśli tak to wielkie dzięki i pozdro :D

ocenił(a) serial na 10
Tekashikika

*ta ksywa :)

Mausner

mam nadzieję, że wiecej na mój temat nie wejdziesz.. Pisz gdzie indziej. Zegnam

ocenił(a) serial na 10
CocoChanell

Moim zdaniem nie był to zły pomysł, trzeba było coś zmienić w statusie quo

odek222

Klimat zdecydowanie inny niż w 4 serii. Przełknęłam jakoś śmierć Aby. Trudno. Jedziemy dalej z koksem.. na razie średnio mi się podoba.

CocoChanell

To był zawsze po trosze dramat 20-30%, z elementami komediowymi 0,5%, prócz głownego wątku sensacyjnego. Teraz po prostu uwypuklili wymiar dramatyczny. Serial wzięty jako całość na tym, moim zdaniem zyskał. Wolę dramat niż prymitywne 'mordobicie'. Ten serial dołącza pod wzgledem pokazywania dwuwymiarowości g. bohatera i tego jak jego zło sciąga w przepaść jego samewgo i jego rodzinę, do takich seriali jak Shields, BB czy 24h, choć w ostatnim było tego mniej. Oceniam go na 8/10. Czas nie jest stracony.

ocenił(a) serial na 7
CocoChanell

Po czwartym epizodzie muszę stwierdzić, że to chyba najgorszy początek sezonu w historii serialu. Nic się nie dzieje, wątek Abby kompletnie nietrafiony. W 15 minut można by streścić to co nam zaserwowano do tej pory. Miejmy nadzieję, że serial wróci do swojego normalnego poziomu.

Dawidt

jak widac nie wraca.. tez sie zastanawiam co sie dzieje z tym serialem. Brakuje mi buntu, brawury, łomotu, porządnego lania po gębie, dobrego sexu, i dawki humoru...... w tym serialu tego nie ma!!!!!!! Chyba scenarzysta ćpał jak pisał scenariusz do tego sezonu. Skandal!

ocenił(a) serial na 7
CocoChanell

Oglądasz na bieżąco? Nic lepiej?

ocenił(a) serial na 10
Dawidt

No i przetrzebili nieco obsadę :) jak dla mnie odc.7 wymiata i chyba nikt już nie powie, że nic się nie dzieje tylko znowu mam wrażenie, że Ray od początku sezonu cały czas jest nawalony jak stodoła co mnie już lekko męczy

mr_oziu

Terry pewnie trafi do worka z ręki Raya...na wybaczenie niema co liczyć.

kuki7

ale za długo to przeciągali, żeby dopiero w 7 odcinku pierdykneło. w koncu, nawet można rzec alleluja.Co do picia alkoholu- serial nie jest dobry jak ktos ma z tym problem,,,, whiskey leje sie wiadrami, dlatego nawet usmiechnełam sie po tym co napisał mr oziu. Nie spodziewałam sie ze Ray bzyknie raz jeszcze aktorkę...no ale..cisnienie trzeba gdzies spuscić... Daryll przypakował z tym szefem FBI... mina ojca bezcenna. Na koncu brakowało mi podsumowania z jego strony : Moja krew :D... ale odcinek wymiata :D. Takiego Raya kocham...

ocenił(a) serial na 10
CocoChanell

Generalnie to Ray chleje co chwila i widać to naocznie w tym odcinku, co mnie z jednej strony lekko dziwi bo potem zasuwa samochodem jakby był na zapadłej wsi gdzieś w Meksyku a nie w LA (zresztą w tym serialu to chyba jakiś sport, bo Bunchy to samo:) )a z drugiej strony rozumiem chłopa śmierć żony, żałoba itp. i z tym nie mam problemu. Natomiast lekko irytuje mnie obecny jego sposób bycia. Ray jest totalnie wycofany i niekontaktowy wszystko trzeba mówić mu dwa razy bo jest prawie jak zombi no normalnie nie mogę już patrzeć na tę jego zbolałą minę i mam ochotę krzyknąć Hej Ray weź się w końcu do cholery w garść i ogarnij się, bo skończysz na dnie jak Avi czego bym nie chciał :)

mr_oziu

W Kalifornii z tego co pamiętam dopuszczalne stężenie alkoholu to 0.7 więc wypije szklaneczkę czy dwie to mu nic nie zrobią.

ocenił(a) serial na 8
mr_oziu

W Kalifornii nie mogą cię zatrzymać do tzw. rutynowej kontroli, jeśli masz sprawny pojazd i jedziesz zgodnie z przepisami, masz problem dopiero wtedy, jeśli spowodujesz kolizję, wypadek lub złamiesz przepisy ruchu drogowego, poza tym możesz jeździć nawalony jak stodoła ;)

Dawidt

tak- ogladam na bieżąco ;)

ocenił(a) serial na 7
CocoChanell

Horses a więc 05x08 najlepszy w historii Raya Donovana.

ocenił(a) serial na 7
HighRisk

Rozdzierający na kawałki. Powinni zabronić kręcenia tak smutnych rzeczy. Ogólnie, serial skręca w zaskakująca, ale dobrze robiącą produkcji stronę. Z dobrego bądź bo bądź sensacyjniaka przeistoczył się w poważny dramat o ludziach z krwi i kości.

ocenił(a) serial na 8
HighRisk

Co w tym dobrego ? Ten odcinek był tak nudny i beznadziejny, że chciałem go wylaczyc. Nie zrobiłem tego tylko dlatego, że spodziewalem się powrotu do teraźniejszości pod koniec, a nie ciągłej retrospekcji. Najgorszy odcinek ever...

ocenił(a) serial na 10
HighRisk

Wyłączyłem po 5 minutach jak zrozumiałem, że cały odcinek taki będzie. Chyba go przewinę, bo nie lubię łzawych historii.

CocoChanell

no to po zawodach. Liczę na zupełnie inny 6 sezon. Ten zaliczam do najgorszych. Moze przenosiny do NY to nie taki zły pomysł.Czas pokaze. Ogólnie jestem rozczarowana.

ocenił(a) serial na 8
CocoChanell

Ten sezon był inny niż wszystkie. Spokojny, intymny nastawiony na rodzinę nie na gangsterkę. Taki sezon był potrzebny żeby postaci mogły 'nabrać' oddechu ( a my mogliśmy dzięki braku jako takiej akcji oglądać wątki indywidualne każdej z głównej postaci z których każda zostałą w tym sezonie bardzo rozwinięta i pogłębiona, czarnego brata włączając ) przed sezonami finałowymi w których pewnie będzie się działo. Sezon na pewno nie najlepszy ale też broń boże nie zasługujący na takie pojazdy jakie zbiera. Mi tam się podobał zmieniłem po nim ocenę serialu z 7 na 8 gdyż po tym sezonie dotarło do mnie jak bardzo jestem na tym etapie zżyty z braćmi Donavan. - całą trójką ( no czwórką nawet ; ) ) po prostu każdy z nich jest genialny sam Ray bez reszty nie dał by rady.

CocoChanell

Sam w sobie sezon 5 najgorszy, za duzo melodramatów, to nie to co było wczesniej, dynamiczna akcja, ciemne interesy etc, gdy czekało sie na nowe odcinki, a sez 5 ogladałem przez ''zasiedzenie''.

Zakończenie pozostawia otwarta drogę do sez 6. Ray skoczył z dachu i wpadł do wody ( czyli jest szansa, ze przezyje), a nie upadł na asfalt (wieksze prawdopodobieństwo śmierci).

Ciekawi mnie wątek Mickey'a, zemsci się, dożywociem jego rola nie powinna sie konczyc.

Hans_Kloss

Nie wyobrażam sobie tego serialu bez Raya i Micky'ego.

Hans_Kloss

dokładnie mam to samo. Ponadto 4 sezony to jazda bez trzymanki. Tu mnie trzymanka zastała. Ale nie ma co płakac. Sezon się skonczył... liczę ze 6 bedzie na 6. Mnie akurat nie było potrzebne nabranie oddechu od rollercostera, no ok, odcinek, 2, gora 3, ale nie 12.

CocoChanell

Nie podoba mi sie to, ze idą po ''najniższej linii oporu''. Cos nie wychodzi, kogos posadzili, ktos popelni zbrodnie, to wina spada na Micky'ego. On idzie siedziec, a tamta osoba wychodzi/oczyszczona z zarzutów.


Podobnie było z końcówką Sons of Anarchy, gdy cos nie wychodziło, to zastrzelili przeciwnika i tyle. A wczesniej, gdy coś nie wychodziło to były uklady, negocjacje, przysługi, egzekucje równiez, a nie tylko kulka w łeb.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones