Może coś przeoczyłem ale jak to jest, że Terry mimo, że jako jedyny nie był molestowany, zachowuje się najdziwniej (przynajmniej na trzeźwo)? :P
Cierpi na chorobę parkinson, stąd jego drgawki. A co do "dziwnego" zachowania to jest on dużo bardziej konserwatywny niż większość jego rodziny, stara się trzymać swojego kodeksu moralnego, ale jednocześnie chce być lojalny wobec swojej rodzin, co pozostaję często w konflikcie. Nie uważam, że jest on najdziwniejszy z nich wszystkich. Po prostu ma trochę inny światopogląd niż Ray.
Właśnie oglądam 2 sezon, wcześniej nie wiedziałem, że ma Parkinsona. Ja też mam konserwatywny światopogląd ale on czasem zwyczajnie świruje, np. łażenie za tą dziewczyną albo spontaniczne oświadczyny/pomysł z Irlandią.
Trauma z dzieciństwa spodowana sytuacją w jakiej się wychowywał, chora matka, niekoniecznie zawsze wspierający ojciec też napewno odbijają się na jego psychikę. Zgadzam się, że jego zachowanie jest dość "dziwne", ale jestem w stanie zrozumieć skąd ta "dziwność" wynika i dlaczego Terry chce być niezależny od rodziny mimo że nie zawsze są to najlepsze decyzję.