Zapowiadał sie nieźle, ale po oglądnięciu 9 odcinków zgadzam się z jednym z przedmówców: zbyt
dużo nudnych scen, które niewiele wnoszą
Trochę mnie jednak przygniata ciężar mrocznych wydarzeń w drugim sezonie. Tam się nic dobrego nie wadarza. No ok, stary postawil na dobrego konia. Dolujacy sie robi ten serial. Czy kolejne sezony będą podobne, bo zaczyna mi byc szkoda czasu na te depresyjne klimaty?
Ilości alkoholu, które wlewa w siebie Ray, mogłyby zawstydzić nawet Franka Gallaghera. Przy tym Ray jest tzw. wysoko funkcjonującym alkoholikiem, czego o Franku z pewnością nie da się powiedzieć. Właściwie wszyscy w tym serialu ciągle piją, ale Ray często zaczyna tuż po otwarciu oczu, jeszcze prawie na leżąco. No i...
Zauważyliście że w 4 odcinku w logo Akademii do której Donovanovie chcą posłać córkę jest orzeł prosto z polskiego godła ?? :)
po 7 odcinku. Wciąz mega dobrze. Doskonały serial. Ray troche juz męczy ta manierą zmęczonego mruka, ale bracia Donovan i Voight aktorsko wymiatają.