PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=683176}

Rectify

2013 - 2016
7,4 2,6 tys. ocen
7,4 10 1 2551
8,0 2 krytyków
Rectify
powrót do forum serialu Rectify

Jednak tylko na pierwszy rzut oka. Nie chce mi się wierzyć, żeby Daniel był tak całkowicie niewinny. Po coś przecież się do winy przyznał i pewnie jest to część większej
tajemnicy, którą potęguje też samobójstwo z końcowych scen odcinka. Pilot mnie wciągnął, niby mało się dzieje, ale sama postać głównego bohatera jest intrygująca. Podoba
mi się jego kreacja, takiego zagubionego, zmieszanego człowieka.
Podoba mi się też, że przynajmniej w tym pierwszym odcinku chodziło o emocje, uczucia a nie przedmioty. Daniel przeżywa na nowo każdą sytuację, docenia tak proste rzeczy i
zjawiska jak np. wschód słońca. Spodobała mi się zwłaszcza scena w której wszedł do pokoju w czasie gdy matka coś tam robi na laptopie i w nim tenże laptop nie wzbudza
żadnych emocji i zaciekawienia. Taki właśnie serial chciałem zobaczyć, serial o walce z samym sobą z zakłopotaniem wynikającym z życia, a nie z problemów
technologicznych. Póki co Rectify takie jest. Dziś obejrzę odcinek drugi i zobaczymy co dalej ;)

Dominogal88

ja jestem po 2 odcinkach - moim zdaniem jest niewinny, ale czuje się winny.
Nie zabił, nie zgwałcił (ten gwałciciel na końcu 1 odcinka chyba popełnił samobójstwo) natomiast coś między Danielem a tą dziewczyną było nie tak i tu takie zgadywanki: np zdradził Ją, pokłucili się, zerwali a potem na jakiejś imprezie Ją tamci zgwałcili i zabili a On przyszedł gdy Ona umierała - tak mi to wszystko wygląda, i on to wziął wszystko na siebie - w ramach takiej swoistej pokuty, może Daniel był dodatkowo piany, naćpany i do końca nie wie co się stało.
Sprawa też jest jakaś polityczna, na razie wciąż nie wiemy kim była ta dziewczyna, Daniel z całą w pewnością został wrobiony
- jak było naprawde dowiemy się za kilkanaście - kilkadziesiąt odcinków, twórcy z pewnością nie będą się śpieszyć w szybkim wyjaśnianiu.
Też bardzo podoba mi się klimat serialu i postać Daniela - jednak by twórcy nie przesadzili z tą melancholią, rozwlekłością i zadumaniem gł bohatera bo to może znużyć widzów po kilku odcinkach. Na razie jest świetnie.

ixxert

Napewno jest niewinny? Też jestem po 2 odcinkach i uderzyła mnie scena kiedy Daniel na polu golfowym opowiadał temu kmiotkowi Tedowi o tym co przytrafiło mu się pod prysznicem. Mam dziwne przeczucie, że to nieprawda a głowny bohater jest niezłym manipulatorem. Po prostu nie chciało mu się z nim gadać i wymyślił hostoryjkę żeby rozmówca poczuł się niezręcznie i przestał wypytywać. W odniesieniu do tej sceny ciężko mi ocenić jego ,,winę,, bo to może byc niezły psychopata, którego cela śmierci trochę uśpiła.

MikeParcero

no właśnie. obejrzałam całość. Przez pierwsze odcinki, naprawdę można uwierzyć że jest niewinny. Później przy spotkaniach z Tammy już taka pewna nie byłam, im dalej do końca serialu tym bardziej w widzu kwitnie uczucie, że mógł zabić i zgwałcić.

Szkoda że serial właściwie nie ma zakończenia, a na nowe odcinki trzeba czekać aż rok.

Podobała mi się za to ostatnia rozmowa prawnika z Amanthą. To było mocne.