Po obejrzeniu 4 odcinka jestem w głębokim szoku, nie tylko, że głównego bohatera spotkała taka tragedia, ale też że nigdy nie podał imienia sprawcy publicznie. Nie rozumiem dlaczego tego nie ujawnia... Śledztwo policyjne na pewno nie przyniosłoby teraz żadnych rezultatów, ale opinia/reputacja tego gwałciciela byłaby zniszczona. Dlaczego więc Richard Gadd nie podaje jego imienia publicznie? Starałam się znaleźć informacje na tem temat, ale nie ma na to żadnego wyjaśnienia :(