Serial może podobać się tym, którzy nie czytali komiksu, choć i wtedy kłują w oczy głupoty.
Natomiast ze świetnego komiksu nie zostało prawie nic.
Harry serialowy jest całkowitym zaprzeczeniem swego pierwowzoru. Zmieniono mu charakter,
osobowość, motywacje, a nawet fizyczność, która w komiksie działała na zupełnie innych zasadach, przez co nie była tak nielogiczna jak ta w filmie.
Inne postacie również diametralnie się różnią (Asta, szeryf, burmistrz). Kilku brak, inne bezsensownie dodano.
Obejrzałem zaledwie trzy odcinki i mam dosyć. Aż się boję pomyśleć co wymyślili dalej.
Zamiast fajnych kryminalnych małomiasteczkowych opowieści, z interesującym bohaterem,
dostałem babskie pogaduchy, małą muzułmankę i irytującego, złowieszczego Harry'ego zachowującego się jak idiota.