Nie zgodzę się z opiniami, że serial to sama propaganda polityczna. Nie jest tak kolorowość skóry bohaterów czy ich płeć zupełnie nic nie zmienia w odbiorze tego serialu. Nie zmienia to jednak faktu, że serial jest po prostu słaby. Grupą docelową odbiorców są nastolatkowie i tak naprawdę nikt więcej. Cała oś fabularna można powiedzieć, że jest oparta na stwierdzeniu "Źli rodzice infantylizują i wykorzystują genialne dzieciaki i należy się temu zbuntować". Choć nawet jak na serial dla nastolatków jak dla mnie źle to wypada. Oglądając od początku do końca można powiedzieć, że życie po apokalipsie rozkwitło. Lokacje przed nią są zwyczajnie wyludnione co znacząco jak dla mnie psuje odbiór i jest jednym z powodów strasznego chaosu wewnątrz serialu. Serial jest zwyczajnie przewidywalny, a konsekwencji w nim brak zwłaszcza w ostatnim odcinku, gdzie zombie omijają "tych dobrych", a na "tych złych" się rzucają. Wieczne używane w amerykańskim kinie "uwierz w siebie, a przeniesiesz góry" jest nadużywane co jest kolejnym niestety minusem. Mniej więcej do połowy serialu ciężko powiedzieć co się dzieje poza tym, że umbrela jest zła i trzeba przed nią uciekać. Z plusów serialu mogę powiedzieć, że CGI jest przynajmniej uroczo śmieszne o ile oglądasz to w ramach żenady. Reasumując całość zdecydowanie odradzam oglądanie chyba, że w formie średnio śmiesznego żartu.