Co jest takiego w tych latach 60', zmuszającego, by ciągle do nich powracać? Ba - by w ogóle, tak jak ja, z nich nie wychodzić? Jeżeli nawet - tak jak ja - zna się je z filmów, zdjęć, muzyki, lektur?
To jest magia! To jest psychedelia, rock'n'roll, modernistyczna awangarda i koleżanki w minióweczkach!
Serial absolutnie wybitny, również dlatego, ponieważ autorzy zdali sobie sprawę, w jakiej kategorii pracują. A pracują z muzą lekką, niepoważną, jaką jest w porównaniu z filmem serial. I stąd też taki a nie inny ton, rysunek postaci i konwencja zdarzeń, spotykana w Avengersach. Powaga mogłaby tylko zepsuć to wspaniałe dzieło hmm ... sztuki telewizyjnej.
Moja ocena - 10/10!
Z braku możliwości obejrzenia tego serialu - jak i innych filmów z l. 60' w naszej, osiągającej szczyty beznadziejności telewizji (jeszcze 7-9 lat temu tak nie było!) - odsyłam do Tuby.
Ktoś zamieszcza tam odcinki Avengersów:
http://www.youtube.com/user/PhilippaRM#g/u
http://www.youtube.com/user/HokaYona#g/u