Pierwsze 3 minuty nawet zabawne, ale wciąż te same ciągłe żarty o ru****'iu i spe**ie ileż można. Potem totalne nudy - w dodatku dużo nie śmiesznych i mega powtarzalnych żartów feministycznych - też zauważyliście, że w tym sezonie jest wyjątkowo dużo takiej lewacko-amerykanskiej paplaniny? W poprzednich 3 odcinkach to nie przeszkadzało, bo to tylko scenki kilkusekundowe, ale no ten odcinek oglądałem skrzywiony słysząc te denne żarty o tym, że faceci podpi*****ją pomysły od kobiet i zgarniają cały aplauz, albo, że heheh kobiet nikt nie chce słuchać, bo UWAGA jest kobietą hah hhaa aa hee - wcale tego nie słyszałem milion razy w 2763637 filmach xd