Muszę przyznać że ten serial przykuł moją uwagę z początku tylko ze względu na to że Nestor Carbonell tam gra. No, ale jakoś nie mogłam się zabrać za ten serial. Wydawało mi się że to jakieś tanie kupsko, w czym utwierdziło mnie pierwsze kilkanaście minut Pilota. Z początku uważałam że za szybko się wszystko dzieję i takie to trochę płytkie i że ogólnie cała fabuła (chodzi o to że Bridget będzie podszywać się pod Siobhan) jest naiwna i zbyt nielogiczna. No ,ale jednak muszę przyznać że jak na razie (jestem po 3 odcinku) serial pozytywnie mnie zaskoczył. Podoba mi się ten luksusowy klimat (te mieszkanie, panoramy NY). Aktorstwo jest spoko, główna bohaterka daje radę (chociaż trochę za bardzo wystrachana), ale ogólnie serial dobrze się ogląda, jest nieco napięcia i wciąga przede wszystkim. Oceny na razie nie wystawiam, zobaczmy co będzie dalej.