nie byłam zaskoczona ani rozwiązaniem morderstwa ani końcówką ale odcinek genialny

dzisiejszy odcinek to miazga! wreszcie jakaś akcja...też nie byłam zaskoczona, ale z tym kazirodctwem nieźle namieszaliXD ciekawe jak to pociągną

że ojciec nie zniósł kazirodztwa i splamieniu ryżej rodzinki?

myślę, że to by było za proste...

a moze Jason nie jest Blossomem z krwi

Też tak właśnie podejrzewam w końcu sam powiedział, że nie jest blossomem.

masakra z tym kazirodztwem, zamiast powiedzieć Polly że są z Jasonem rodziną to ojciec wolał to trzymać w tajemnicy, wściekać się i się odgrażać, i dopiero po fakcie coś próbować działać (też w idiotyczny sposób- aborcja albo wysłanie do jakiegoś zakonu, no idiota no)... Powiedziałby, że rodzina i breakup gotowy :D nie mam słów na to jak bezsensowna akcja to była

No co nie??XD mógł zapobiec ciąży i całemu związkowi kiedy była na to pora i powiedzieć to domownikom w tajemnicy....wtedy Polly urwałaby kontakt z Jasonem i prawdopodobnie by nie umarł ;')
trochę zabawny wątek...mam nadzieję, że jakoś logicznie i fajnie go rozwiną

A to nie było tak, że rachu ciachu i ta ciąża wyskoczyła? Na początku pewnie nie chcieli z takimi newsami wyskakiwać,a potem było za późno. Poza tym faktycznie ta rodzinka już nieco się oddaliła, w sumie mogliby się śmiało wiązać i kadzirodztwa by nie było. W końcu to ich pradziadkowie sie pozabijali( no bo dziadkowie rodziców).

Generalnie była to osoba, którą podejrzewali wszyscy, więc to żadne zaskoczenie. Jednak jak przypatrzeć się temu bliżej ma to ogromny wydźwięk dla całej historii i miasteczka - ojciec zabija syna. Też mam podejrzenie, że nie był prawdziwym Blossomem, zaraz się okaże, że to Archie jest jego synem i zamienili go przy porodach. Ale wtedy związek z Cheryl - bleh ;P Cały czas nie wiemy dlaczego, czy to rodzinny biznes, czy jakieś inne zatargi, fajne wyjście do dalszej historii. No i cały czas jaki udział miała w tym matka Cheryl, no i ta fantastyczna scena z "czystymi Blossomami". Na pewno mają nierówno pod sufitem i naprawdę biedna Cheryl ;(

Czy tylko ja zachwycam się postawą Betty w tym odcinku? Kurcze, gdyby nie ona nigdy by nie odkryli, kto jest prawdziwym mordercą, rzuciła wyzwanie Blossomom i dopięła swego, wszyscy łącznie z Jugiem dali już spokój, a ona cały czas cisnęła dalej. Mega xD

Jeśli czegoś nauczył mnie ten serial, to na pewno żeby nie wierzyć we wszystko co pokazują.

kiedyś napisałam o swoich 3 ''podejrzanych''-ojciec betty i polly,veronica i pani grundy....jestem zaskoczona tym,że to stary clifford bo choć przeszło mi to przez myśl wydawało się zbyt oczywiste. pokręcona rodzinka blossomów od początku coś ukrywała,dlatego obstawiłam,że zabił ktoś z nimi niepowiązany. nie mogę więc powiedzieć,że jestem zadowolona z zakończenia,bo cały serial oglądam z wielką ciekawością,a w jednym odcinku wszystko wyjaśnili....teraz wiadomo,że były szemrane interesy,narkotyki i pewnie jason nie był synem czystej krwi,więc tylko czekać na info z kim się matka puściła:)
niesamowicie intryguje mnie postać veronici...rozpuszczona paniusia z bogatego domu,nagle przechodzi przemianę i staje się idealną,wręcz do rany przyłóż koleżanką-dziwne...no i jej ojciec,który siedzi w więzieniu. coś czuję,że to ona będzie bohaterką dalszych odcinków

w sumie serial jest świetnie zrobiony ..wielu podejrzanych ,wielu ludzi z motywem. Bardziej obstawiałam Ojca Betty i Polly albo Ojca Veronici ,że zlecił to komuś z gangu.W sumie Cheryl i Ojca Juga też podejrzewałam przez moment ..co chwile wychodził jakiś motyw ,coś nowego co rzucało światło na sprawe.Rodzina Blossomów od początku mnie intrygowała ,jest wokół nich sporo tajemnic .. syrop klonowy jako przykrywka dla heroiny , kazirodztwo , te peruki Clifforda i zakaz wstępu do niektórych pomieszczeń ..ale mimo to troche nie mogłam uwierzyć,że Ojciec zabił syna .. być może on wcale nie byl jego synem i o to chodzi. Widać,że Clifford miał obsesje na punkcie czystości krwi i takie tam .. Oglądałam np serial . ,,13 powodów'' i bardzo mi sie podobał ale uważam,ze powinien sie skończyć na jednym sezonie,że wszystko powinno być w tym jednym wyjaśnione a ,,Riverdale'' ma wg mnie potencjał na kilka sezonów ,jeszcze sporo mogą namieszać i wiele sie może wydarzyć.