Zamiast odświeżyć "Robina z Sherwood", to oni puszczają jakąś dziadowską wersję, może i nowszą, ale nie znaczy lepszą. Nie rozumię dlaczego TV nie odświeży wspaniałych seriali z dawnych lat, młode pokolenie obejrzałoby te wspaniałe serie zamiast tego komercyjnego syfu, który teraz serwują.
Może najnowsza wersja nie jest ciekawsza od poprzednich, ale jest inna i muszę przyznać, że z przyjemnością oglądam kolejne odcinki. Należę do młodego pokolenia i znam sporo osób w moim wieku, które nie mają nic przeciwko tej wersji. Nie uważam tego serialu za komercyjny syf.