PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=334492}

Robin Hood

2006 - 2009
7,1 3,2 tys. ocen
7,1 10 1 3200
Robin Hood
powrót do forum serialu Robin Hood

Jestem dopiero na s01e05 a juz uwielbiam Guya. Jest boskiiiii. Taki brutal a nieśmiały jeśli chodzi o Marian. Uwielbiam ich razem oglądać. Oczywiście dodatkowym atutem jest Richard Armitage, który jest obłędnie hot.
Nie znoszę natomiast Robina, taki mdły chłopaczek, łeee...

ocenił(a) serial na 7
Pamela16

Nie rób takiego zdziwienia głupia :)

ocenił(a) serial na 7
returner

Byłabym głupia gdybym przejmowała się takimi komentarzami. Ja Cię nie obrażam, więc prosz ę mnie też nie obrażać :)

Pamela16

Skoro wypowiadasz się na temat ludzi, tu mam na myśli krytykowanie łysych facetów w golfie musisz liczyć się, że sama będziesz oceniana na podstawie tego jak ślinisz się jak tępa idiotka na widok pierwszego lepszego aktora.

returner

Ja bym to powiedziała o facetach- Szkoda, że na świecie tak mało mężczyzn wartościowych, którzy nie lecą TYLKO na urodę. Zobaczy pustą lalę i ma w nosie, że głupia jak nieszczęście i chciwa jak hiena. A potem wielkie rozczarowanie, bo ona poleciała tylko na jego forsę. I kto tu jest hipokrytą?

TheMonia_2013

Większość mężczyzn masz rację, że pewnie zadowoli się szybciej piękną, a głupią kobietą niż brzydszą, a mądrą i bardziej wartościową :) Wiesz, ale też same kobiety obojętnie czy piękne czy mniej urodziwe chcą być piękne i doceniane mocno za urodę jakby same uważały to za
ich najwyższą i najważniejszą wartość :)
Ale mężczyzna na poziomie nie zadowoli się powierzchownością, bo kobieca uroda to za mało.
Kobieta musi pokazać jakąś wartość, być pewna siebie, inteligentna, fajna, interesująca, ciepła, troskliwa, wartościowa itp
Bardzo wielu mężczyzn doświadczonych z wielkim powodzeniem, którzy mieli kilkaset kobiet,
bo znają dobrze kobiety i wiedzą jak działać na ich emocje, by ich pożądały i pragnęły mówi,
że prawie wszystkie kobiety są w "pewnym sensie"...próżne, puste, głupie i naiwne.
Choćby z tego powodu, że gustują przeważnie w pewnych siebie cwaniakach...bogatych egoistach...towarzyskich i szarmanckich bajerantach....eleganckich próżnych przystojniakach
czyli facetach z największym powodzeniem, którzy mają najwięcej kobiet zaliczonych,
a olewają facetów wartościowych. I mimo, że wiedzą, że mogą być kolejną zdobyczą to instynkt i to jak się czuje kobieta pcha ją do złych facetów, którzy wiedzą jak czarować i imponować kobietom :) Kobietę mało obchodzi czy facet jest wartościowy.
Po prostu największe powodzenie mają pewni siebie i bogaci, potem towarzyscy,
a potem przystojni, a najmniejsze najbardziej wartościowi.
Z takimi typami facetów chętniej godzą się kobiety na seks bez zobowiązań.
Z takimi o wiele szybciej chodzą do łóżka licząc na związek i są wykorzystane,
bo facet chciał tylko romansu. A potem nie chcą kobiety być oceniane po przeszłości,
że sypiały bez zobowiązań oraz były wykorzystane przez atrakcyjnych dla kobiet,
ale mniej wartościowych facetów :)
Kobiety też wiele mówią, że chcą starań, ale nie chcą zalotów zwykłych facetów,
a wolą same wybierać mężczyzn, którzy im się podobają z jakiś powodów,
dają więc siebie na tacy, a starania są wtedy bezcelowe więc
swymi wyborami przeczą swym słowom :)
Wybierają też częściej takich, którzy je okłamują i zdradzają, a kobiety jeszcze im wybaczają mówiąc o jakiejś miłości i atakują kochanki, a nie partnera :)
Czy to nie wszystko z powodu, że kobieta dla bezpieczeństwa jest stanie znieść wiele poniżeń,
bo nie ma dumy i godności takiej jaką mają mężczyźni. Czy te wszystkie wybory/czyny kobiet jakich dokonują nie mówi więcej o kobietach niż jakiekolwiek puste słowa ?

returner

Generalizujesz. Dlaczego podciągasz kobiety pod jedną kreskę? I dlaczego uważasz, że kobiety nie mają godności. Czuję się obrażona w tym miejscu. Dla mnie liczy się to jaki mężczyzna jest i czy ma dobrze poukładane w głowie, a nie to ile kasy ma. Za nią nie kupi poziomu czy klasy i zawsze będzie, za przeproszeniem, burakiem ze słomą w butach. Przez ten pogląd nikogo nie mam, a ja chciałam tylko mieć o czym porozmawiać z chłopakiem. Mało tego, mnie odrzuca wszystko, to co napisałeś wyżej. Chyba powinnam była się urodzić w epoce Jane Austen. Lepiej bym tam pasowała.

TheMonia_2013

Ale ja przecież napisałem dokładnie to...co mówią czyny/wybory kobiet, a nie puste słowa,
które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością :)
Moja Droga nie wierzę Tobie za nic na świecie, że wolisz mniej pewnych siebie...biedniejszych...mało towarzyskich...brzydszych, a bardziej wartościowych,
gdy masz wybór mieć pewniejszych siebie...bogatych...towarzyskich...przystojnych,
a mniej wartościowych. To przeczy przecież naturze kobiet :)

returner

Dlaczego mnie obrażasz? Nawet mnie nie znasz, a ustawiłeś mnie na półce z jakąś lalą, która złamała Ci serce. To nie są moje wybory. Mój Drogi, czy Tobie się wydaje, że spojrzałby na mnie bogaty, przystojny, towarzyski, pewny siebie, otoczony wianuszkiem wdzięczących się lasek??? Mylisz się. Zginęłabym w tym tłumie. Lepiej, przepadłabym w przedbiegach. Znam to z autopsji- poznałam chłopaka przez internet i spotkałam się z nim. Wiesz co zobaczyłam na jego twarzy na mój widok? KOMPLETNE ROZCZAROWANIE.

TheMonia_2013

Gdy ja zobaczyłem na twarzy pewnej kobiety rozczarowanie moją osobą
(być może moim wyglądem lub zachowaniem)....
mimo że to ja do niej podszedłem i to ja zadziałałem, a nie na odwrót już tego samego dnia
zaintrygowałem ją, zafascynowałem, zaciągnąłem do łóżka już na drugim spotkaniu,
zrobiłem wielkie nadzieje, rozkochiwałem.
Gdy spotkaliśmy się piąty raz zorganizowałem znów niespodzianki i
mocne zaskakiwanie na randce, by jej nigdy nie zapomniała,
po koniec wspaniałego dnia byliśmy u niej, była maksymalnie rozgrzana i
gotowa znów na niesamowity seks, po czym powiedziałem,
że to koniec, że nigdy jej nie traktowałem poważnie i
zaplanowałem upokorzenie jej z premedytacją już po pierwszych minutach poznania,
bo wiedziałem w jaki sposób ocenia ludzi.
Sądzisz, że nie zasługiwała na to ? Kim ona jest, by patrzała tak na mnie tylko dlatego,
że była bardzo piękną kobietą. Uważała się za kogoś lepszego ?
Czy ona sądziła, że jest w stanie równać się ze mną pewnością siebie, inteligencją i kreatywnością ? Co ona miała mi niby takiego do zaoferowania swoją osobą skoro przez kilka bardzo długich randek nie potrafiła mnie nawet zaskoczyć i pokazać, że jest bardzo interesującą kobietą z ciekawym spojrzeniem na świat, mającą fajne zainteresowania, pasje, ambicje, cele w życiu ?
Moja Droga tylko dlatego, że twierdzisz, że miałabyś mniejsze szanse unikasz odpowiedzi :)
A gdybyś dostała szansę, to wybrałabyś tego pewniejszego siebie, bogatszego, bardziej towarzyskiego i bardzo przystojnego choćby po to by chwalić się nim przed wszystkimi :)
Sama psychologia.

returner

Niby z Ciebie taki psycholog? To kiepsko znasz się na ludziach. Ja nie unikam żadnych odpowiedzi. I ja nie twierdzę, że miałabym mniejsze szanse. Ja po prostu MAM mniejsze szanse. I nie wmawiaj mi proszę kogo to ja bym wybrała. A Ty wieszasz psy na kobietach, bo nie popatrzy na Ciebie taka 175 wzrostu, 90/60/90. Mało tego, jestem przekonana, że Ty gdybyś nawet potknął się o wartościową dziewczynę, to byś jej nie zauważył poprzez taką 175 wzrostu, 90/60/90. Prawda panie psychologu?

TheMonia_2013

Ale dla kobiety wygląd faceta nie jest najważniejszy, bo są cechy męskie bardziej atrakcyjne od wyglądu decydujące, że kobieta czuje się bezpieczna...podniecona...zrelaksowana itp i wtedy takiemu chce ulec, choć mówi się, że o wiele łatwiej kobietę namówić na pójście do łóżka jeśli się jest eleganckim mężczyzną :)

Nie rozumiesz też jednej rzeczy. Atrakcyjność. Najczęściej o wyborze decyduje instynkt.
Zauważ, że w świecie zwierząt osobniki najsilniejsze, którym najłatwiej przychodzi zabijanie
czyli najbardziej złe kopulują z największą ilością samic, bo to dla nich jest atrakcyjne.
W świecie ludzi jest identycznie. I to jest fakt. Nie zauważyłaś ? :)
To co dla kobiet jest atrakcyjne to silne cechy męskie, a wtedy wykorzystuje się te atuty i
staje się ktoś cwaniakiem, egoistą, bajerantem, próżnym facetem. Takie już prawa natury.

Atrakcyjność damska.
Dla większości mężczyzn uroda kobiet jest najważniejszą wartością świadczącą o atrakcyjności, bo uważają, że głownie co kobieta ma do zaoferowania urok osobisty, seks i uczucia. I głownie tego oczekują od kobiet. Oczywiście jest też ważna u kobiet inteligencja, pewność siebie, czy kobieta jest fajna, interesująca, wartościowa, troskliwa, ciepła itd
Ale samice najbardziej urodziwe choćby głupie, próżne i puste mają większe powodzenie od kobiet z całym pakietem fajnych wartości wewnętrznych jeśli są mało urodziwe.
Często mówi się, że kobiety lecą na duże cycki i pupę. Owszem to duży wabik,
ale raczej w pierwszej kolejności patrzą na twarz i figurę kobiety,
by nie była otyła lub skrajnie koścista.
Oczywiście mniej urodziwe kobiety z racji mniejszego powodzenia muszą
obniżać cenę więc muszą być nieco łatwiejsze.
Aczkolwiek w naszym XXI wieku kobiety urodziwe i często imprezujące czasem w
wieku 20 lat mogą pochwalić się tym, że miały ponad 20 facetów.

Atrakcyjność męska
Kobiety szukają różnych mężczyzn, ale z tych najważniejszych rzeczy wydaje się
pewność siebie, inteligencja, mądrość, bogactwo, towarzyskość, kreatywność, elegancja, przystojność. Kobiety w klubie potrafią w 30s określić czy chciałyby pójść z nim do łóżka, po minucie myślą kiedy,a po godzinie znudzone, że facet gada o życiu zamiast działać jak mężczyzna i iść po swoje.
A zatem nie mów, że mężczyźni są wzrokowcami tylko i oceniają powierzchownie,
bo kobiety też potrafią instynktownie oceniać po wyglądzie, mowie ciała, oczach nie znając kogoś w ogóle i wybierając pierwszego lepszego skrajnie mało wartościowego faceta do łóżka.
To czy kobieta chce iść z kimś do łóżka nie ma nic wspólnego kto jest jakim człowiekiem,
bo szybciej pójdzie z doświadczonym szarmanckim cwaniakiem, który wie jak traktować wyjątkowo kobiety, by je oczarować więc zaliczył bardzo wiele kobiet niż z wartościowym i moralnym człowiekiem, który nie potrafi działać jak tamten.
Na pewno nie potrzeba na to żadnych wielkich starań, starania są nieatrakcyjne.
Oczywiście do związku inteligentna kobieta raczej nie zadowoli się prostakiem.
Tak jak pisałem wcześniej instynkt pcha ją do pewnych siebie i inteligentnych cwaniaków,
bogatych egoistów, towarzyskich i zaskakujących bajerantów oraz eleganckich próżnych przystojniaków,do tych co są z reguły mniej wartościowi i zaliczyli najwięcej kobiet,
bo natura dba o to i pcha kobiety do najlepszych genów.
Zauważ, że teoretycznie najważniejszymi wartościami na tym świecie jest
"pewność siebie " i "inteligencja", bo te dwie wartości sprawiają, że dużo lżej nam w życiu, możemy sięgać po to co chcemy i mamy pewną władzę nad innymi ludźmi.
Kobiety ciągną do władzy, lubią inteligentnych i silnych mentalnie mężczyzn.
Potrafią swoją intuicją niczym skaner skanować mężczyzn jak bardzo są pewni siebie,
ale nie wiedzą, że pewność siebie jest wprost proporcjonalna do sumienia.
Im ktoś jest bardziej pewny siebie tym ma przeważnie mniejsze sumienie i łatwiej mu przychodzi krzywdzenie.
Większa inteligencja także sprzyja wykorzystywaniu jej na swoją korzyść.
Wiec dochodzimy do wniosków, że kobiety lubią ulegać silnym ludziom,
by zyskać to co chcą czyli "silnego mentalnie mężczyznę",
który nie daje sobie w kasze dmuchać nikomu i kobietę nie stawia na piedestale,
a jest ona tylko dodatkiem w życiu mężczyzny oraz ciągnie do
"bogactwa" czyli do "bezpieczeństwa".
Lubi też dużych silnych facetów, bo też kojarzy się jej z bezpieczeństwem choć
mamy już inne czasy i siła fizyczna jest dużo mniej ważna niż siła mentalna.
Żeby lepiej się poczuć ktoś musi poczuć się gorzej.
By wzbogacić się ktoś musi stać się biedniejszy.
Same prawa natury. Kobiety ciągną do władzy i bogactwa niczym ćmy.
Uwielbiają bardziej złych facetów.
A wiedza, że kobiety są w pewnym sensie próżne, puste, głupie i naiwne jest przykra,
ale można załamywać ręce, dołować się i skreślać 95% kobiet lub
wykorzystywać te fakty na swoją korzyść, że 95% kobiet łapie się pod któreś z niżej napisanych ram:
-lubią pewnych siebie, bogatych, towarzyskich, przystojnych
-Z takimi chętniej godzą się na seks bez zobowiązań.
-Z takimi o wiele szybciej chodzą do łóżka licząc na związek i są wykorzystane,
bo facet chciał tylko romansu.
-Że lecą na pustą bajerę i złote góry, a nie na czyny. Chcą widzieć to chcą widzieć
-że nie chcą być oceniane po przeszłości tylko doceniane
-że nie chcą tak naprawdę starań, bo wolą same wybierać mężczyzn,
a zatem dają siebie na tacy
-że wybierają częściej takich, którzy je okłamują i zdradzają
-że wybaczają zdrady pewnym siebie, bogatym, towarzyskim, przystojnym,
a tłumaczą to sobie jakaś miłością i wizją utraty bezpieczeństwa.
Nie potrafią przyznać przed sobą, że wybrały pierwszego lepszego palanta.
-że wolą tych, którzy lubią wyzwolone kobiety, których nie zraża, że kobieta miała wielu facetów, akceptują po prostu seksualność kobiet, doceniają i nagradzają tą odwagę.
Bo jak wybiorą wartościowego to jest zły na samą myśl, że kobieta miała znacznie więcej facetów niż on kobiet więc myśli o kobiecie jak o szmacie, a tak naprawdę zazdrości,
bo też by chciał o wiele więcej kobiet :)
Wyobraża sobie tych wszystkich facetów, że mogli ją lepiej zaspokajać,
że pewnie będzie go i tak zdradzać, że mogła dla nich robić rzeczy podczas seksu jakich nie zrobi dla niego i tu ma rację, bo żeby otworzyć seksualnie kobietę to trzeba akceptować, doceniać i nagradzać jej odwagę seksualną, a karać nieśmiałe zachowanie i
brak odwagi do realizowania własnych fantazji.

Ja bym na przykład nigdy nie wybaczył zdrady.
Nigdy bym nie próbował odzyskać kobiety, która odeszła do innego.
Nigdy bym nie pozwolił wrócić kobiecie, która odeszła do innego.
Mam wysokie poczucie własnej wartości.

returner

Dodam jeszcze, że takich przykrych doświadczeń, że facet mnie zdyskwalifikował tylko po tym, jak ja wyglądam, mam jeszcze więcej, jednak nie nadaje się to na forum publiczne. I nie mów mi proszę, że dla mężczyzn liczy się coś więcej niż wygląd kobiety. Gdybym spotkała takiego wyjątkowego mężczyznę, to pewnie teraz miałabym męża i rodzinę.

tutimix

"Przystojnych brutali z dobrym sercem"....zabawna jesteś. Będąc tak pustą i próżną kobietą będziesz robić jako worek na spermę dla pierwszych lepszych beznadziejnych facetów.

nunax4

Dużo ciekawszym Guyem był aktor z kultowego serialu lat 80' "Robin of Sherwood".
Ale w sumie ten nowy serial to szmira na tle starszego serialu o Robinie.

ocenił(a) serial na 8
nunax4

Lubie Richarda w Robinie jest jakis... no nie wiem jak to określić momentami az zniechęcający. A momentami.. ta jego nieśmiałość w stosunku do ukochanej wytrwałość... Guy jest postacią niejedoznaczną.

ocenił(a) serial na 9
Kasia_Piesik1990

Racja, Armitage gra bardzo ciekawą postać. Chociaż fanką jego mariażu z Marian nie byłam, to trudno powiedzieć, żeby tutejszy Guy był idiotą nastawionym tylko na zabijanie i/lub gwałcenie niewinnych dziewcząt.
Ale jednak jako kandydat do ręki i serca Marian bardziej odpowiada mi Robin :D

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

Ja najbardziej lubie Mucha:-) wole faceta ktory rozsmieszyc umie. Robin? Zbyt skryty jezeli chodzi o uczucia lecz wazniejszesa czyy:-) Guy? Silny mezczyzna ktory da oparcie.:-)

ocenił(a) serial na 9
Kasia_Piesik1990

Wybacz, ale czy mogłabyś wyjaśnić, co oznacza "lecz wazniejszesa czyy", bo nie bardzo rozumiem? :D

No, i jak miał nie być skryty? W końcu to banita, a jego ukochana nie powinna w ogóle go znać, była odpowiedzialna za ojca, a na dodatek szczęśliwie twórcy nie zrobili z niej księżniczki w opałach, więc wedle wszelkiego prawdopodobieństwa wygarnęłaby mu to wszystko bez ogródek. Ale mu zależało, pamiętam tę scenę, kiedy Marian mówiła Guyowi (w tym odcinku z naszyjnikiem), że gardzi Robinem. Wyraz twarzy tego ostatniego - bezcenny :)
Much jest uroczy, serial sporo dzięki niemu zyskał.

"Guy? Silny mezczyzna ktory da oparcie.:-)"

Taaak. A jak ładnie szantażował...

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

Dwie godziny temu piłam urodzinowe piwo a mi mało wystarczy do stanu wskazujacego na spozycie:-) wiec ta wiadomosc brzmiec miala tak

''Ja najbardziej lubie Mucha. Wole faceta ktory umie rozsmieszyc:-) . Robin? Zbyt skryty jezeli chodzi o uczucia alewazniejsze sa czyny nie slowa. Guy? Silny mezczyzna ktory da oparcie''

Nie pomylilam sie ze swoim zdaniem:-) Guy'owi po prostu nikt nie wytlumaczyl jak obchodzic sie z kobietami:-) . Bo chociaz facet jest konkretny to jednak na mnie zbyt brutalny:-)

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

I odchodzac na chwile od tematu... sliczny avatar z jakiego filmu?

ocenił(a) serial na 9
Kasia_Piesik1990

Powiedzmy, że Guy w filmowym universum jak najbardziej tak, ale osobiście wolałabym kogoś mniej brutalnego :P Natomiast jako ciekawy bohater nader przyjemnego serialu - o tak, zdecydowanie cudnie, że nie był jednoznaczny :)

A dziękuję, to Emmy Rossum, odtwórczyni roli Christine z filmu Upiór w Operze". :)

ocenił(a) serial na 9
Kasia_Piesik1990

Urodzinowe piwo z okazji Twoich urodzin? Jeśli tak, to wszystkiego najlepszego :D

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

Ja obejrzałam ten serial po pełnych zachwytu wpisach innych forumowiczek na temat Guya. Ja osobiście chociaż lubie RA żywcem wyciągnęłabym z ekranu Mucha:-) zabawny facet który umie gotować i to w XII wieku kiedy zwyczaje były kompletnie inne

ocenił(a) serial na 9
Kasia_Piesik1990

Ten serial to z XII wiekiem nie ma zbyt wiele wspólnego. Reżyserowi chyba raczej chodziło o taki bardziej uniwersalny schemat, ot bajka, nie całkiem na poważnie. Dobijają mnie ludzie, którzy krytykują "Robin Hooda" za brak realizmu. No bo nie miał być realistyczny... Taka konwencja. Ale tej bajce uroku dodają tacy nie całkiem czarni złoczyńcy (jak Guy), nie całkiem głupi towarzysze, nieskorzy do robienia z siebie istot o umysłowości ameby celem podkreślenia Robinowego geniuszu. Główny bohater też zresztą jest niewątpliwie inteligentny, ale do geniuszu raczej mu daleko. Tym bardziej do idealnego, charyzmatycznego przywódcy bez skazy a'la Costner. Marian ze zniewoloną księżniczką też ma niewiele wspólnego.
Tylko tyle i aż tyle :)

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

Przecież to nie serial historyczny:-) nawet co do postaci ''prawdziwego'' Robina są wątpliwości:-) a co do realiów przedstawionych w serialu... sukienka Marion bardziej kojarzy sie z XVII lub XVIII wiekiem ale nie jestem pewnabo na historii się nie znam. Fizykiem studiujacym leśnictwo jestem

ocenił(a) serial na 9
Kasia_Piesik1990

Sukienkom Marian jeszcze się przyjrzę, ale historycznie to nic się tutaj właściwie nie broni :) Z tym, że mnie to niespecjalnie przeszkadza, jako że nie wydaje mi się, aby reżyser chciał stworzyć serial historyczny. On przecież ilustrował legendę, i ten serial właśnie taki po części legendarny jest. Przyjął taką konwencję, a w jej ramach stworzył ciekawych bohaterów, którzy przeżywają interesujące przygody. I na tym rzecz polega :D

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

W Przygodach Merlina też się nic nie zgadza:-) ale oba seriale sa tak skonstruowane ze przyjemnie sie je oglada:-)

ocenił(a) serial na 9
Kasia_Piesik1990

Zgadzam się:)
Znalazłam taki fragment wypowiedzi Dominica Minghelli (jednego z twórców serialu) o Richardzie:

One of our great casting coups is Richard Armitage (who plays Sir Guy of Gisborne, the Sheriff's right-hand man), a modest man of sharp intellect and smouldering good looks. He has, shall we say, an impressive female following. Online discussion groups have been known to crash under the weight of his virtual fans' effusive admiration.
Today, he knocks on my door with a pencil and pad. Can he ask me some questions about his character? I tell him, truthfully, that I can't believe he is here – an actor of his talent, sitting on my sofa, talking to me about playing this part. I feel so lucky. Suddenly I stop myself – do I destroy what little authority I have by being so candid? I glance at him. My concerns are unfounded. He is blushing. A man of his talent. I remind myself that the only folk more insecure than writers are actors.

ocenił(a) serial na 9
Kasia_Piesik1990

Co jest? FW mi wiadomości kasuje... przed chwilą napisałam to drugi raz, i natychmiast pojawiła się pierwsza wypowiedź.

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

Nie wiem czy jadobrze widze i dobrze rozumiem.

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

Normalnie nie dowiary ciekawe czy to prawda

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

Mi tez FW wariuje. Milo przeczytac ze ten aktor potrafi zachowac sie jak normalny czlowiek.

Obejrzalam pierwszy odcinek drugiego sezonu RH. Guy ma zadatki na tyrana wiekszego niz szeryf:-) a Robinze tak powiem zmienil sie w faceta. Najbardziej pozytywnie zaskoczyla mnie zmiana wizerunku Jack

ocenił(a) serial na 9
Kasia_Piesik1990

Miło przeczytać, że facet nie ma poprzewracane w głowie, prawda?
Sezon drugi jest bardzo przyjemny, z małymi wyjątkami na końcu. Robin - no, tak w pewnym sensie zmienił się w faceta, a na pewno Marian chętniej odpowiada na jego awanse. Notabene, końcówka 1. sezonu jest urocza, prawda? :D

ocenił(a) serial na 8
littlelotte52996

Bardzo miło jest o tym przeczytać:-)
Sezon drugi zakonczyłam na obejrzeniu 1 odcinka. Ogladam w proporcji 1 dzień jeden odcinek.
Co do Robina to narazie dostrzeglam bardziej meska sylwetke:-) no coz nie tylko faceci to wzrokowcy:-) :-)

Masz racje:-) jest bardzo urocza jezeli chodzi o relacje Marian Robin:-) i powiem cos jeszcze skazona wieloletnia wladza mojego brata nad pilotem i jego filmami akcji:-) scena przed jaskinia gdy Robin jak z pistoletu strzelal z luku.... boska:-)