W 3 dni obejrzalem cala 1 serie i 3 odcinki 2 serii. Fakt, ze czeka mnie jeszcze 1,5 serii, jest przerażający. Mogliby z tego serialu zrobić tasiemiec, tak sie zżyłem z aktorami, ze aż zal mi bedzie konczyc. Nabralem strasznego sentymentu. Jest to najlepszy serial, mimo iz trafilem na niego zupelnie przypadkiem - przegladajac cos na yt, trafilem na 1 odcinek, z nudow obejrzlaem (byl to odcinek z malym dzieckiem 1 seria) i tak sie pociagnelo, ze zaczalem lykac po 5-6 odcinkow dziennie. Uwielbiam tą tematykę, nie mam w zwyczaju ogladac filmow dwukrotnie, i zapewne jak skoncze ten serial, to odkopie go dopiero za rok, czy dwa. Zna ktos inne filmy z tą obsadą? Czy na to raczej nie ma co liczyc? Filmy o podobnej tematyce? Tylko chodzi mi wlasnie o taki udany serial, ktorym sie mozna pozachwycac, a nie filmy z Crowem..
Pozdrawiam i czekam na wypoweidzi fanow :D
Grę o tron widzialem 1 czy 2 odcinki, sadze ze to dobry pomysl. Spartakus mi nie podpadł. Robina skonczylem ogladac pod koniec listopada. Trzecia seria naprawdę tragiczna, ale nie mogłem sobie pozwolić, żeby jej nie obejrzec.
Fakt faktem ,ale trzecia seria rozczarowała mnie ,co do pierwszej i drugiej uważam ,że niektóre są odcinki naprawdę dobre.
To jeden z nielicznych seriali, który ostatnimi czasy już po pierwszym odcinku wciągnął mnie całkowicie. Chyba w tydzień wciągnęłam wszystkie trzy sezony. I zgadzam się z ludźmi powyżej - trzecia seria woła o pomstę do nieba i moje serce krwawi na samą myśl (no proszę was, nagle jakiś harem się wokół Robina zrobił >.<), ale najgorsze jest to, że naprawdę nie można było tego nie obejrzeć - no bo jak to tak? A ostatniego odcinka to już im w ogóle wybaczyć nie mogę. Jakbym miała taką możliwość, napisałabym całą trzecią serię raz jeszcze (ale najpierw dorwała ludzi, którzy ją tak skopali!).
I teraz cierpię, bo nie mam serialu, który znowu by mnie tak wciągnął. Life sucks.