PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=334492}

Robin Hood

2006 - 2009
7,1 3,2 tys. ocen
7,1 10 1 3191
7,0 2 krytyków
Robin Hood
powrót do forum serialu Robin Hood

Robin Hod @BBC porazka:(

użytkownik usunięty

witam,
Nie wiem co wam sie w tym serialu podoba.
Zacznijmy od Tego ze ten serial nie ma nic wspolnego z Robin of Sherwood. Myslalem ze t bedzie cos fajnego ze sie popisza (moze jakby to robili amerykanie za wieksza kase produkcja by szla)a tak to co mamy. Tandetnie i sztucznie do bolu zrobiony film. Niczym sie nie rozni od tego serialu co puszczali na TVN czy tam RTL. Aktorzy sztuczni jak cholera. A ta Marion (niby ma byc piekna Marion) a tu:D:D:D:. Ludzie skad ja wzieli poraaaazka.
Nienawidze takich tanich seriali. Wszystko wyglada takie tanie i plastikowe. Nie to co np. w Robin Sherwood czy ksiaze zlodzieji tam to jakos wyglada. Chodzi mi oto ze tu jest wszystko takie sztuczne i czyste. Przeciez ma byc biedota i brud. A tu.
Trzabylo troszke wiecej funtow wlozyc w produkcje bo BBC napewno stac na to. Gra niektorych aktorow jest godna pozalowania.
Jedynie dobry aktor to zastepca szeryfa. On akurat tu pasuje. Ale pozostali.
To jest serial dla dzieci zacznijmy od tego.
Walki tragiczne zero krwi. Nawet te ciosy wygladaja tak tandetnie.
Nie polecam z calego serca tego serialu.
Chyba ze ktos sie lubuje w tanich produkcjach na TV typu Xena Hercules itp bzdety.
jestem po piatym odciku i raczej sobie daruje dalsze ogladanie.
pozdrawiam

ocenił(a) serial na 9

Marion jest sliczna moim zdaniem, ale to akurat malo wazne.
Co mi sie w tym serialu podoba? To ze nie ma wiesniackich rajtuz :P, jest zabawnie, ciekawie, czasem zaskakujaco (poswiecenie Roya w 4 odcinku - smierc glownego bohaatera? i to ejstcze w 4 odcinku prime tiem show? O_o)
nie wiem dlaczego czepiasz sie aktorstwa?
szeryf jest genialny,zastepca tez. marion, robin tez sa ekstra.
nie podoba mi sie jedynie gra Wila Scarletta - skad on sie tam wzial to ja nie wiem naprawde :/ i alan a'dale tez czasem jest malo przekonujacy.
nie mowie ze serial jest genialny - bledow troche jest np jak zauwazyles - jest zbyt czysto. ale porownywanie tego do xeny i herkulesa to przesada :/
herkulesa widzialam chyba jeden odcinek, xeny troche wiecej. ogolnie - zenada tutaj tez sie z Toba zgadzam ;-)
podsumowujac serial sie cholernie przyjemnie oglada, a ja siegajac po ten tytul wlasnie na to liczylam, a z odcinka na odcinek jest naprawde coraz lepiej ;)

użytkownik usunięty
McDreamy

witam,
hmmm. Chodzi mi oto ze serial jest tanio zrobiony i to widac do bolu.
Wystarczy porownac do dzisejszych seriali np. Chocby taki Invasion, Supernatural Eureka itp. Widac ze w te seriale wlozono wiecej wysilku a przedewszystkim kasy i serial fajnie wyglada a nie to co tutaj (juz nie mowi czy on jest dobry czy nie). Niczym sie wiele nie rozni ten serial od tego co puszczali w tvn7 czy cos takiego.
i niech angole ucza sie od amerykanow:D
pozdrawiam

jesli juz porownujesz ten serial to przynajmniej podalbys podobne produkcje, a nie takie w ktorych wystepuja efekty specjalne. jesli by porownac robina np do deadwooda czy rome(podobne klimaty) to nie wypada tak dobrze. ale to tylko dlatego ze HBO na kazdy epizod wydaje 5mln$ wiec jest roznica w jakosci. natomiast robin wcale niej st tak ubogo zrobiony. osobiscie bardzo mi sie podoba ten serial i co tydzien sledze nowe losy robina i jego bandy. co jest ciekawe to to ze wystepje tu dawka humoru i od strony wizualnej bardzo ladnie wygladaja postacie i cale "setting" gdyz nie moge znalesc na to slowka po polsku. osobiscie polecam ten serial

ocenił(a) serial na 2

Zgadzam się,że ten serial to całkowita porażka.
Lansowanie na siłe political correct przyprawia o mdłości: czarnoskóry szef straży w XII Anglii,czarnoskóra matka przełożona,Hindus(ka) w drużynie RH,gadki o bezsensie wypraw krzyżowych itd.
To że Robin jeszcze nikogo z tego swojego łuku nie zabił,sprawia ż ewydaje mi się że oglądam jakąś produkcje Disneya.

ocenił(a) serial na 8
Latin

Latin chyba nie ogladales 13 odicnka Sezonu 1, skoro mowisz, ze Robin z tego luku nikogo nie zabil ;)

Serial dopiero wczoraj zobaczyłam na własne oczy, więc na razie powstrzymam się od komentarza na temat jakości. Rozsmieszyła mnie tylko taka uwaga:

"Nie to co np. w Robin Sherwood czy ksiaze zlodzieji tam to jakos wyglada. Chodzi mi oto ze tu jest wszystko takie sztuczne i czyste. Przeciez ma byc biedota i brud"

Naprawdę uważacie, że wieki średnie były takie ponurackie? Skąd wy to wiecie? Z hollywoodzkich filmów?...:)...Sorry wodzu, np. nie dowiesz się z tych filmów, że ludzie w średnioweiczu lubili ubierać się kolorowo, podobnie jak nie dowiesz sie tego, że Ryszard Lwie Serce nie mógł sobie pogadać z Robin Hoodem (bo ten pierwszy był Normanem i mówił po Francusku, a Robin był Anglosasem i mówił po angielsku, czyli językiem wieśniaków). Nie opierajcie swojej wiedzy historycznej na filmach, dzieci. A już w szczególności nie na wersji z Costnerem. Ubranie które Costner prezentował jako Robin uznanoby w czasach Robin Hooda za, delikatnie mówiąc, bardzo oryginalne.

Jorjan

P.S. * Xena i Herkules (nie wspominam tu serialu o Robin Hoodzie zrobionym w podobnym stylu - to była chała niewyobrażalna) to były seriale dla ludzi z poczuciem humoru, a nie dla historyków. Jeśli komuś takiego poczucia humoru brakowało, nie powinien Xeny oglądać. Mnie osobiście bawiło przemieszanie tam wszystkich możliwych mitologii i zastanawianie się, z czego zostały wzięte poszczególne wątki. Oczywiście do tego trzeba znać mitologie :)

** najlepsze użycie efektów specjalnych jest w tych scenach, w których nie wiecie że są użyte efekty specjalne. Nie wiem jeszcze czy w tym Robin Hoodzie ich faktycznie nie ma, czy po prostu niektórzy widzowie lubią spektakularne wybuchy jak w filmach z Chuckiem Norrisem. Może po prostu niektórzy za dużo bawią się w gry komputerowe. I chyba powinni przy nich pozostać.

ocenił(a) serial na 4

Nie zapominajcie, że Robin to przede wszystkim postać książkowa ale i legenda. Tymczasem Amerykanie biorąc się za ekranizację zawsze wywyalali ze scenariusza to co niemodne, niepoprawne politycznie, lub po prostu nie było by zrozumiałe dla przeciętnego zjadacza chipsów siedzącego przed telewizorem. Tam wszystko musi być proste i zrozumiałe, szczególnie w serialach nie ma miejsca na niedopowiedzenia (chociaż zdarzają się takie seriale jak Lost, 4400, Miasteczko Twin Peaks ale i tam fabuła szybko się kończy i wszystko jest na siłę jak jak w Archwum X.). Ale wracając do Robin Hooda made in BBC. Pierwszy odcinek uważam za dobry. Po pierwsze w miarę wiernie oddane przygody Robina i jego kompanii, po drugie scenografia, kostiumy i wszystko to na co patrzymy poza aktorami jest takie jak mniej wiecej było w XII wieku. Gra aktorska też nie jest taka najgorsza.
Szkoda tylko ze serial jest puszczany o tak idiotycznej porze. TVP2 jakby sama nie chciała by Robin okazał się sukcesem i puściła go w paśmie naładowanym Hitami przez inne stacje. Ale ja już nie staram się zrozumieć szfów TVP,bo po co.

Czokolino

Robin jest bezpłciowym chłopaczkiem, Marion to wielka baba za przeproszeniem, fabuła średnia, aktorstwo często poniżej średniej (w sumie jedynie Much mi się tu w miarę widzi) i przede wszystkim źle dopasowani aktorzy.

Robin z Sherwood forever. To był serial - zabierał w swój świat, a to, to jest jak skrzyżowanie przeciętnego serialu z Robin Hoodem z tvnu, tyle że mamy tu mniej osiłków - za wyjątkiem Marion :>. Da się oglądać, ale gdy się skończy - szybko się o tym zapomni.

May_morning

:)))) Po obejrzeniu drugiego odcinka rozwaliły mnie kostiumy. Bawełniane podkoszulki z XII wieku? A Guy w czymś co ma klapy jak esesmański mundur?
Film nie musi udawać, że odpowiada prawdzie historycznej, ale jeśli robi się coś prawie na poważnie (a nie jak "Xenę") to głupota w dobiorze kostiumów razi mnie niesamowicie.

I rzeczywiście Robin z Sherwood (choć wtedy o trikach komputerowych jeszcze nie śniono) jest górą.
Tam była magia
+ szeryf że palce lizać (- "Panie, myślałem..." - "Ty myślałeś Guy??? Szkoda, że mnie tu nie było":)
+ pierwszy Robin nie pochodził z wyższych sfer (i dobrze bo wszyscy Robinowie z wyższych sfer mnie irytowali - oprócz tego wyreżyserowanego przez Mela Brooksa, ale to zupełnie inna historia).
A tu na razie bryndza.
I Mały John mało zabawny.

ocenił(a) serial na 4
Czokolino

Podobno tylko krowy nie zmieniają zdania :) Rogów nie mam, trawy nie jadam więc niniejszym stwierdzam że to co napisałam po obejrzeniu pierwszego odcinka ma się ni jak do tego co myślę po odcinkach kolejnych. Czarę z kroplami rozczarowania przepełnił chinski podkoszulek Robina w scenie w której jest on rozebrany przywiązany do drzewa. Muszę więc zniwelować te 10 pkt . oceniam co najwyżej na 4.

ocenił(a) serial na 10
Czokolino

Co wy tak się czepiacie sie tych kostiumów dajcie spokuj tu o serial chodzi o to co łaczy poszczególne postacie a nie o podkoszulki!!!
ŻAL mi was!

ocenił(a) serial na 10
telemaniak95

A no racja jak się broni swojego to nawet największej głupoty idzie sie doczepic!!!!
Nie wiem jaki macie problem!

ocenił(a) serial na 7

Z pewnością nie jest to jakieś dzieło kinematografii, kostiumy według mnie nie są zbyt dobre, cała scenografia też niezbyt.... szczególnie wieśniacy są dla mnie jacyś sztuczni. Ale pomimo wszystko serial ogląda się przyjemnie. Marion rzeczywiście nie jest tu jakaś zjawiskowa, ale nie jest z nią jeszcze tak źle, a Robin według mnie wypada całkiem nieźle, może jest trochę zbyt wątły jak na tę rolę :], ale poza tym to na Robin Hood'a pasuje. Robina z Sherwood nie oglądałam więc nie mogę porównać.

audrey_4

Oj, to szybko oglądaj Robina z Sherwood. To jest po prostu kult! :D Genialny serial doslownie we wszystkim - aktorstwo, kwestie, postacie, klimat, muzyka Clannadu...

ocenił(a) serial na 10
May_morning

Nie dzięki obejde się bez ogladania waszej porażki!!!

ocenił(a) serial na 10

Napewno nie zaprzeczysz, że Keith Allen (szeryf) grał wspaniale! Już po pierwszym odcinku byłam urzeczona. Wczuł się porządnie i to widać. Taki obraz szeryfa dodał blasku całemu serialowi! ;)
A o brak krwi to ja tu jestem tylko i wyłącznie wdzieczna.

Konopia

Fakt nie jest to moze dzieło wybitne Ale ma swój klimat, taki w sam raz na niedzielny wieczór i poniedziałek w perspektywie...Można przytym nie przegrzewajac mózgu, odpocząc... Szczzególnie podobają mi się lasy...

A Marion wg mnie jest naprawdę niezła...

ocenił(a) serial na 10

Bo nie miał miec nic wspólnego po co te kopie seriali gdzieś mam tego waszego robina z szerwood czy jak mu tam , wiecie gdzie w nosie żeby nie powiedziec gorzej!
Nie musicie nas przekonywac kazdy ma własne zdanie i z pewnoscia nasze zdanie sie dla was nie liczy z pewnoscia jak i wasze zdanie mamy za nic!!!!!!!

ocenił(a) serial na 10

Haha, film jest porażką bo jest niskobudżetowy? Każdy DOBRY reżyser ma jak HBO po kilkadzisiat MLN dolarów na serie, która i tak im sie nie zwróci? Jezeli ktos oglada film kostiumowy/historyczny, w dodatku serial, i liczy na efekty specjalne, a nie na perypetie ludzi, fabułę, motywy oraz na to, ze po filmie bedzie widzial jak to on opływa w dolary, jest dla mnie niezbyt jinteligjentny. Mimo, ze jestem teraz po kilku odcinkach, nie bylem w stanie zauwazyc, po czymkolwiek, ze jest to jakas produkcja niskobudzetowa - jedyne, co moze na to wskazywac, to nowatorska oprawa i mniej znani aktorzy. Film skierowany dla pewnej grupy ludzi, dla koneserow, ludzi interesujacych sie tym, lub po prostu ludzi lubiących takie luźne, niemęczące kino, z prosta, nieskomplikowaną fabułą. Nie mozna oceniać produkcji po budzecie, tym bardziej, ze poza aktorami nic na to nie wskazuje...

Ktos sie czepiał gry aktorskiej, czy 'czystości' aktorów. No tak, jesien sredniowiecza, to jesien sredniowiecza, ale oni się czasami myli, golili, zwłaszcza 'burżuazja'. A po plebsie widac, ze to plebs. Co do ekipy Robina - wątek nie jest prowadzony dzien po dniu, to moga byc tygodnie/miesiące po sobie (przynajmniej w tych odcinkach, które widzialem) to a nóz, widelec moze przed każdą wyprawa lubili sie umyć? Jedyne, czego mozna sie przyczepić, to jednak faktycznie troche słabo zbudowany Robin. Jako, ze troche jestem doswiadczony w tym temacie, troszeczke trudno mi wyobrazic sobie, jak taki chudzutki Armstrong, jest w stanie kopnieciem powalic jakiegos ciężkozbrojnego rycerza - no ale nie probowalem nigdy w praktyce, bądź co bądź naprawde Robin troszke wątły.

PS. Bawelniane podkoszulki w XII wieku? No ba, niemozliwe, zwłaszcza ze Robin byl na krucjacie do Ziemi Swietej..

4iXnS

Mimo wszystko bardzo ciekawy serial :-)