oczami radzieckiej zabawki uwidziane ti ta ta:
Jest w tej muzyce też coś wyraźnie celtyckiego i okultystycznego, jak gdyby żywcem wyjętego ze ścieżki dźwiękowej serialu Robin z Sherwood – w tej jaśniejszej i ciemniejszej odsłonie, z białą i czarną magią. Na pewno nie przypomina ona niczego, co pochodzi z materialnego świata ludzi – zwłaszcza tego współczesnego.