Robin of Locksley (Michael Praed), który nie chce poddać się woli normandzkich tyranów, zostaje wybrany przez mistycznego władcę lasów, Herna (John Abineri), by pomóc uciskanemu ludowi. Robin z kilkoma towarzyszami podejmuje walkę ze złem i tyranią. To najbardziej magiczny i tajemniczy film o Robin Hoodzie, utrzymany w klimacie
Film w tamtym czasie wydawał mi się bardzo alternatywny ale klimat to jest stara szkoła z czasów kiedy jeszcze potrafiono robić filmy. To rodzaj inteligencji na poziomie starej Planety Małp. Zero fajerwerków dlatego wyszło tak prawdziwie. Wciąga jak narkotyk z albumu Dirt. Czym więcej tym nie można się...