Ale czy to jej wina, że ma taki głos i trudno żeby nie oddychała. Mnie on jakoś specjalnie, nie drażni. Tobie z cały szacunkiem, może się podobać własny głos a komuś innemu, nie. No cóż taki jest świat, rodzimy się już z czymś na całe życie, czego nie możemy zmienić.

Mnie też to nie drażni.Nawet tego nie zauważyłem i może wyda wam się to pospolite co zaraz powiem:każdy ma inny głos jej przypadł taki a nie inny,więc trzeba się do tego przywyknąć.Gdyby wszyscy mieli taki sam głos byłoby nudno.

Jak najbardziej popieram. Nie wiem czemu wydaje Ci się pospolite co powiedziałeś :). To prawda, każdy ma inny głos, a nawet gdyby mi przeszkadzał to rekompensuje to jej aktorstwo :).

Alutka jest najlepszą postacią w tym serialu, idealnie zagrana.

no racja . to nie jej wina że zagrała tak złą postać. swoją drogą to jak miałbym taką babę to raz-dwa bym ją z chałupy wywalił. no ale jędrula to chyba naprawdę ją bardzo kochał...

co się czepiacie Alutka jest zajebista. Mój Ś.P pamięci dziadek do niej mnie porównywał.

może i jest zajebista ale jędrule traktuje jak wysokoprężnego murzyna do zarabiania pieniędzy

i na tym polega zajebistość tej postaci. Jak Cię wkurza to wygarnij Trzepiecińskiej na ulicy że tak źle traktuje biednego Jędrulę. HAHAHA

Ja również uważam że postać Alutki, jest przez pania Asie fenomenalnie zagrana. Widac niesamowity progres jak postac ewaulowała od pierwszych odcinków, z każdym odcinkiem było coraz lepiej. Wielki szacunek i podziękowania z mojej strony dla pani Asi za to, że stworzyła tak barwna postać.

Jakoś umknęło mojej uwadze to sapanie, natomiast uważam że postać Alutki wspaniale ubarwia ten serial. W ogóle to jedna z lepszych polskich komedii, a aktorzy są świetnie dobrani z wyjątkiem ostatnich odcinków gdzie grają Joanna Kurowska i Krzysztof Dracz, nie wkomponowywali się w konwencję serialu. Joanna Trzepiecińska gra swoją rolę bardzo dobrze a sapanie to mało istotny szczegół.

Podzielam Twoje odczucia odnośnie tej postaci. Jest wybitnie denerwująca, sztuczna i przede wszystkim - nudna. Rozumiem, aktorka tak gra, bo taka to jest postać, ale tego rodzaju "wku...ce" postacie najczęściej mają na celu rozbawienie publiczności. Niestety, mnie Alutka nie bawi, ale drażni. Nie mam ochoty na nią patzreć i wiecznie słuchać o jej wydumanych problemach. A fakt, ze z czasem zaczęło się robić coraz więcej jej i jej męża kosztem oryginalnej obsady, ostatecznie zniechęciło mnie do oglądania.