Po prostu mnie czasami ta postać doprowadza do szału. Nic na to nie poradzę.
Ogólnie to go lubię, ale żeby zwyzywać i pomiatać drugim człowiekiem, oraz generalizować i zgrywać ''gwiazdę show'' to naprawdę... nie wiem kim trzeba być by tak się zachowywać. Aż się dziwię Alutce, że mu nie dała kopa na do widzenia i nie wycyckała go do ostatniego grosza.
Z początku wydawał się być jeszcze całkiem znośny, ale potem to mnie co raz bardziej zaczynał denerwować.