Najlepszy i najśmieszniejszy odcinek jaki pamiętam to ten kiedy przyjechał ojciec murzyn, ale później to już chała, przemadrzalki rodzice i mądrale dzieciaki, nabijanie się i uważanie za gorszego kto nie ma wyższego wykształcenia np z Jadzi i jej męża i tego posterunkowego i z każdego kto nie jest milionerem, nie ma willi trzypietrowej jak jedrula i jego świrnięta żona(to chyba najbardziej wkurzająca postać) więc serialik nie jest taki rodzinny i cacy co jakieś wartości promuje.