Miał na mnie bardzo pozytywny wpływ. Bo taki był, taka swojska rodzina, znaleźli idealnych aktorów żeby uzyskać ten naturalny efekt i niesamowicie się im udało. To jedna z tych dosłownie paru seriali które sprawiały ze cała rodzina w moim domu się nagle jednoczyla, swojski nastroj i kupa śmiechu, mam ogromny sentyment do tego serialu
Była mega prawdziwy i normalny, czasami przeginali z posterunkowym i jego absurdami, bo akurat Jędrula i Alutka totalnie pasowali do absurdów, bogaci ludzie są dokładnie tak odkręceni jak byli oni. Jacek, Anka i reszta tak samo, tam się nie dało do niczego w sumie przyczepić. Teraz sobie przypomniałem i aż cieplej na sercu. Współczesne twory to nic w porównaniu z tym cudownym serialem. I nade wszystko mądrym.
Aj zamiast pisać dalej to nacisnąłem (dodaj) jak myślę o Rodzinie Zastępczej to także od razu włącza się u mnie rodzinny, ciepły, taki domowy klimat. Oglądałem pierwszy raz u kuzyna mając około 10 lat i do dziś kocham ten serial za mądrość i naturalność, a pan Jacek to do dziś mój wzór i autorytet :)
Przynajmniej mieliśmy wzory, i coś godnego "CZŁOWIEKA", a teraz masz co? Pieprzone paradokumenty i szambo co się wylewa i influencerów wszędzie, ten świat to DNO. Nie miałem wtedy nic, miało się rower a to już był wyczyn, starą piłkę i korki z bazaru za 15zł. A teraz mają wszystko i co robią, a już zrobili ze ŚWIATEM? Ktoś w ogóle się zastanawia, też nie. Bo wszyscy żyją w systemowej niewoli i zapomnieli psia mać, że przyjdzie dzień śmierci, i to co robią, a raczej czego nie robią, nie ma kompletnie TOTALNIE ŻADNEGO SENSU.