W telewizji znowu zaczęła się kampania „informacyjna” (???) że nie płacimy abonamentu RTV i ile i jakich to programów mogłoby powstać powstać więcej gdyby była większa „ściągalność” z abonamentu.
Zmusza mnie to do refleksji.
Czy gdyby wszyscy płacili to „takich” rodzinek byłoby więcej?
Czy wprost przeciwnie takie - „Rodzinki” powstają bo ludzie nie płacą? A powstawałyby lepsze, dobre seriale?