Odcinek "Opiekunki":

* Ludwik i Natalia rozmawiają o tym, czy zostawić chłopców samych w domu na 2 godziny, czy nie? Przy okazji pokazują, jak beznadziejnymi są rodzicami. Ich rozmowę przerywa dochodzący z góry krzyk Kacperka oraz odgłosy tłuczonego szkła. Ludwik i Natalia, zamiast szybko tam pójść i sprawdzić co się dzieje idą sobie spokojnie. Natykają się na Tomka, który mówi że Kuba chce zabić Kacpra doniczką. A Ludwik i Natalia, zamiast polecieć na górę i to przerwać, zanim dzieciaki zrobią sobie krzywdę, stoja sobie spokojnie i nasłuchują co dzieje się na górze.

* Podczas gry z Natalią w Monopol chłopcy zaczynają się wyzywać i obrzucać popcornem. A Natalia nic z tym nie robi, tylko się przygląda.

* Ludwik jak odpowiedzialny ojciec nie widzi nic złego w tym, by jego niedorobiony kumpel podał Kacperkowi piwo do picia.

Odcinek "Kieszonkowe":

* Natalia, która zmusza całą rodzinę do stosowania diety przez miesiąc, bo ona też jest na diecie.

* Kuba wrabia Kacperka w sprzątanie pokoju za siebie. Natalia to widzi, oczywiście zwraca mu uwagę, ale ostatecznie nic z tym nie robi, bo jest pod wrażeniem jak Kuba zmanipulował młodszego brata.

* Ludwik pokazuje jak beznadziejnym jest ojcem. Daje Kacperkowi lekcję samodzielności w kwestii zrobienia sobie popcornu i nalania sobie wody do wanny. Normalny ojciec pozwolił by na to 5-6 latkowi ale pilnował by go i patrzył co dzieciak robi. A Ludwik powiedział tylko z grubsza na odwal się co dzieciak ma zrobi a co się w związku z tym stanie później już go nie obchodzi.

* Tomek wyjmujący buty ze zmywarki. Śmieszna scenka, ale Ludwik i Natalia powinni zwrócić mu uwagę, że to niewłaściwe zachowanie. Ale oni jak zwykle nic nie mówią.

* Dzieci Boskich pierwszy raz pokazują rogi. Tomek strzela focha i mówi że padł ofiarą niewolniczej pracy dzieci a Natalia traktuje go jak tanią siłę roboczą, bo kazała mu wynieść śmieci. Na szczęście Natalia koncertowo załatwiła rozwydrzonego gnoja. Wytknęła mu ile wydaje na wszystkie pierdoły dla niego, rzuciła w niego workiem na śmieci i zakomunikowała, że od teraz sam będzie płacił za swoją komórkę.

Odcinek "Dziewczyna Tomka":

* Ludwikowi nie podoba się koleżanka Tomka, bo nosi szalik Legii Warszawy.

* Kuba dostał połowę kieszonkowe za prace domowe, bo miał posprzątać pokój i zrobić coś tam jeszcze a posprzątał tylko pokój. Potem Ludwik nie chciał odwieźć go na mecz. Więc w zemście za to Kuba zostawił śmierdzący worek na śmieci w połowie drogi z kuchni na dwór. Najlepsze było to, że zdaniem Natalii argumenty Kuby były logiczne.

Odcinek "Siła argumentu, argument siły":

* Tomek zmyśla, że dołączył do sekty, by nastraszyć Ludwika i w ten sposób wyłudzić od niego pieniądze na kino. Już to co zrobił Tomek jest zwyczajnie podłe. Ale również Ludwik nie popisał się w tej sytuacji. Bo dał mu te pieniądze. Gołym okiem było widać, że historyjka Tomka to ściema a Ludwik ma chyba sieczkę, zamiast mózgu, skoro tego nie zauważył.

* Ostatnia scenka w której okazuje się, że Kuba i Kacperek pobili się z Olczakiem a Ludwik pobił się z ojcem Olczaka. I Ludwik jest dumny z tego, że załatwił to jak mężczyzna.

Odcinek "Co jest do jedzenia?":

* Natalia zwraca Tomkowi uwagę, że pije mleko z butelki. On przeprasza i wypluwa mleko z ust do butelki. Raz że to jest obrzydliwe. Dwa Natalia nie zwróciła mu na to uwagi.

Odcinek "Jedna kobieta, czterech facetów":

* Sytuacja w domu rodziny Boskich staje się coraz gorsza. Bierność Natalii w wytykaniu dzieciom złego zachowania powoduje, że Natalia, nawet krzykiem nie jest w stanie nakłonić Tomka, by wyrzucił śmieci.

* Kuba i Tomek nie potrafią sami zrobić sobie kanapki.

* Kuba i Tomek mają w nosie, że Natalia musi dźwigać sama zakupy z samochodu do domu. Olewają to.

* Tomek który tłumaczy Natalii czemu ma syf w pokoju. Na koniec rzuca jej brudne majtki w twarz. Totalny brak szacunku, dla najbliższej osoby! Ale oczywiście Natalia nic z tym nie robi.

* Natalia przygotowuje rybę na obiad. Ale dzieciaki zaczynają wybrzydzać, "zrobiła byś lepiej kotleta". W końcu ma wygarnia domownikom, że ma dość takiego traktowania. Scenka w której Natalia mówi dzieciom co zrobi im na obiad, pokazuje że wcale jej nie słuchają. Także to co będzie się działo w późniejszych odcinkach już się dokonało, autorytet matki w tym serialu upadł.

Odcinek "Święta, święta i po świętach":

* Po tym jak wyglądają relacje w rodzinie można poznać po innych rzeczach i tak jest z Boskimi. I listami życzeń ich dzieci. Szokuje mnie lekko to, jak bardzo wygórowane oczekiwania chłopcy mają, wobec gwiazdkowych prezentów. Wiadomo, że dziecko chce konsole, iPoda, skuter itd. Ale dzieci Boskich chcą mieć wszystko na raz! Gdyby Natalia i Ludwik kupili im wszystko czego sobie życzą, to na prezenty dla każdego syna musieli by wydać po 2 tysiące złotych, jak nie lepiej.

* Ta sytuacja mi się wcale nie nie podoba. Ale mnie dziwi. Jak to możliwe, że tacy ludzie jak Ludwik i Natalia nie umieją, wytłumaczyć Kacperkowi co to jest symbol i tradycja? Nie sądziłam, że są tak prymitywni.

Odcinek "Spółka rodzinna":

* Tomek był głodny więc zrobił sobie coś do jedzenia i przy okazji narobił syfu w kuchni. Natalia, zamiast kazać mu posprzątać, nie robi nic. Pozwala Tomkowi odejść.

* Natalia widzi jak Kuba i Kacper posprzątali pokój. Upchali wszystkie rzeczy do szafy z której wysypały się na podłogę, gdy tylko Natalia ją otworzyła. Zamiast zawołać chłopców i kazać im posprzątać jeszcze raz, tym razem porządnie, ona nie robi nic.

* Tomek chce wyjść wieczorem, ale Natalia zastanawia się czy mu na to pozwolić. Tomek nie powiedział jej z kim idzie, nie powiedział dokąd idzie, co będzie robił ani kiedy wróci do domu. A Tomeczek strzela focha i uważa, że matka go nie słucha.

* Ludwik przezywa przy stole dzieci od ćwoków i tumanów. Tak ojciec odzywa się do dzieci? Nic dziwnego, że potem nie mają szacunku do siebie nawzajem.

Odcinek "Nienormalnie, normalna rodzina":

* Natalia słyszy jak Kuba wyzywa Kacperka od ciot, pedziów itd. A ona? Zamiast zwrócić mu uwagę, że nie powinien się tak odzywać do Kacpra, skupia się na robieniu mu wykładu, na temat tolerancji dla homoseksualistów. Litości! Tolerancja, tolerancją, ale szacunek dla młodszego brata był w tamtej sytuacji ważniejszy i to na tej kwestii powinna się skupić Natalia.

Odcinek "Rodzicielskie rozterki":

* Natalia zachowuje się jednocześnie jak niewolnica i jak księżniczka. Chce by Ludwik w środku nocy zerwał się z łóżka i umył pudełka na kanapki dla chłopców. Twierdzi, że jak tego nie zrobi wydarzy się dramat...będzie musiała wstać 10 minut wcześniej!!! I synowie spóźnią się do szkoły z powodu niezrobionych kanapek itd. Tylko po co to robić? O ile jeszcze taką akcję z Kacperkiem jestem w stanie to zrozumieć. O tyle z resztą? Tomek i Kuba są na tyle duzi, że sami mogą sobie zrobić kanapki do szkoły.

Z szalikiem Legii,cóż dla mnie to nawet śmieszne bo:
KIBICE LEGII TO CZYTAJĄCY,PROSZĘ PODEJDŹCIE Z DYSTANSEM I NIE OBRAŹCIE SIĘ :)
1.Legia to najbardziej nielubiany klub w Polsce (ja do niej osobiście nic nie mam no ale tak jest)
2.Kibice Legii nie mają najlepszej opinii

Widocznie Ludwik martwił się o to z kim zadaje się syn ;)

Jeszcze tylko powtórzę,nie chciałem tym wpisem nikogo urazić

A może Ludwik jest kibicem Lecha?

Akurat to jest na plus, że nie podoba mu się koleżanka z szalikiem Legii. Oby jak najmniej ludzi zadawało się z patafianami z Legii. Legia to stara kurka

I tak nikogo to nie obchodzi

Rodzice z tego serialu zachowują się tak jakby nie byli 40-latkami z 20-letnim stażem małżeńskim, ale parką studenciaków, którym podrzucono stadko rozwydrzonych nastolatków i powiedziano "od dzisiaj jesteście rodzicami". Brakuje im troski, odpowiedzialności i ogłady. Zupełnie jakby wychowaniem zajmowali się od wczoraj, a nie od kilkunastu lat. A żeby dzieciaki tak rozpuścić to naprawdę trzeba się postarać. Małe socjopaty. Rozwydrzone, chimerne, zmanierowane i bez szacunku do rodziców i siebie nawzajem.

Ty chłopie nie masz większych problemów,tylko przeżywanie co się dzieje w serialu komediowym ?.Ten serial jest po to aby śmieszył,a nie uczył odpowiedniego zachowania.

Fajnie się rozpisałeś