Wszystkie te seriale są inspirowane amerykańskimi , ten sam schemat , styl prowadzenia aktorów , bajeczne domy na amerykański styl ,
nienaganne fryzury , ubrania firmowe od najlepszych projektantów albo z najlepszych butików , główna bohaterka wygląda
jakby po przebudzeniu od razu była po wizycie od fryzjerki , kosmetyczki , wizażystki i stylistyki , to samo się ma z tymi dziećmi ,
rozpieszczone , złote dzieci polskiej elity , ten serial przedstawia wymyślony świat inspirowany Hollywood .
A gdzie realia z tym co jest obok nas ?
tutaj nie ma problemów finansowych , podjęciem pracy , zdobyciem czegoś wielkim poświęceniem ,
gdzie tematy współczesne i bliskie normalnemu człowiekowi ?
To jest przedstawione ładnie , wygodnie , luksusowo i jakoś ... nierealnie .
Podczas gdy większość haruje za mniej niż najmniejsza krajowa , polityka jest jak arena cyrkowa to tutaj wszystko jest takie proste i piękne .
Takie rodziny bywają ale jedna na setki normalnych a nawet ubogich rodzin , to jest nie norma tylko sporadyczny przypadek bogatych którzy
łaskawie wpuszczają nas do pięknego domku by rzucić “ popatrzcie na to co my mamy a wy nigdy mieć nie będziecie ”
bo nie wierzę , by każde dziecko miało taki łatwy start w dorosłość , wysokie kieszonkowe , markowe ciuchy , zero problemów itd
Takie produkcje o wyższych sferach budzą rodzaj buntu wśród tak zwanego “ normalnego społeczeństwa ”
opowieść o rodzinie idealnej i dzieciakach którzy mają wszystko podane na srebrnej tacy jest wielkim oszustwem
kiedy wielu nie ma nawet na chleb w dzisiejszych czasach .
Może miło się to ogląda ale na pewno nie można się z tym identyfikować ... no chyba , że ktoś też pochodzi z bogatszych rodzin .
Obracam się w środowisku podobnym do rodzinki.pl jeśli chodzi o sprawy finansowe. Kompletnie nie rozumiem dlaczego wszystkie seriale i filmy o polskiej rzeczywistosci mają koniecznie pokazywać przeciętność, a nawet patologię? Przecież taki obraz fałszuje rzeczywistość, bo świat nie składa się tylko z ludzi biednych, mieszkających w blokach i obracających się w smutnym, szarym świecie. Wystarczy już serialików typu Dlaczego ja? itp. Właściwie dlaczego chcecie oglądać coś takiego? Nawet jeśli odbiega to od waszej codzienności to czy nie jest przyjemnie oderwać się od szarości i popatrzeć na bardziej kolorowe życie fikcyjnych bohaterów? Chyba, że wyzwala to w was jedynie zazdrość? A nie powinno, powinno raczej motywować do walki o swoją przyszłość, motywować do prób wyrwania się z szarości i przeciętności. Pozdrawiam i życzę pozytywnego nastawienia :)
Akurat nie oglądałem wyżej wymienionej fabularnej produkcji , po drugie kto tu mówi o patologii ?
Chyba masz problemy z obiektywną oceną rzeczywistości , dla Ciebie każda osoba mieszkająca w bloku to patologia ?
zapewniam Ciebie , że i w blokach mieszkają wykształcone , uczone osoby , a ponad to zarzucasz mi zazdrość ?
człowieku zazdrościć to ja mógłbym np amerykańskim aktorom , piosenkarzom ( Leonardo DiCaprio, Nicole Kidman za
sławę , pieniądze , nagrody , prestiż , podziw większości świata , współpracy z najlepszymi reżyserami , aktorami i
grania w filmach klasykach - tego mógłbym zazdrościć ) ,czy chociażby nawet nie osobą medialnym
ale równie bogatym ... myślisz , że rodzina przedstawiona w tym serialu jest szczytem moich ambicji ?
, że są monarchią i nie ma nikogo ponad nimi ? lepszych , bogatszych , mądrzejszych , ładniejszych z lepszym domem itd ?
Mnie nie zazdrość nakłania do negatywnego podejścia ale fałsz i ten “ Polliwoodzki ” syf .
Ta polska maniera ściągania jak się da od amerykańskich seriali , filmów , stereotypów i zwyczajów .
Przykład z brzegu ... dziś los chciał włączyłem na 3 minuty na ten serial i akurat była rozmowa telefoniczna tego synka Kuby
z jakąś kumpelą z klasy , typowy stereotyp amerykańskich seriali “ tak ... siedzimy obok siebie na angielskim ”
nosz kurde co to miało być ? wiem , że w USA jest zwyczaj dobierania niektórych przedmiotów przez uczniów tak ,
że parę osób jest pomieszanych z innych klas ale ze względu na swoje zainteresowanie tworzą się nowe grupki ,
mimo , że nie są z tej samej klasy wtedy w filmach albo serialach mówi się “ siedziałem / am obok niej / niego na biologii , na chemii na ... ” i ten sam motyw tutaj , dziwie się a może było ale ja tego nie widziałem bo oglądałem przez te 3 sezony 2 odcinki ,
że nie ma sławnych tradycyjnych polskich Cheerleaderek albo szafek zamiast szatni albo Halloween które i tak nie jest naszym świętem , właśnie to mnie wnerwia ... te zrzynki od USA , ten brak realiów , te kłamstwa , ten wymyślony kompleksowy
polski bajeczny świat “ najmodniejszej polskiej rodziny ” czyli typowo skopiowanej od amerykańskiej rodziny i te ich nazwisko
“ Boscy ” jakby byli bogami , lepsi niż polski Kowalski .
Nie sądzę żebym miał problem z obiektywną oceną rzeczywistości, natomiast ty możesz mieć problem z czytaniem ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem, że każda osoba mieszkająca w bloku to patologia, ba nie napisałem nawet o jednym patologicznym zachowaniu osób mieszkających w blokach. Rozumiem natomiast, że normalną, przeciętną rodziną byłaby taka mieszkająca w bloku, gdzie ludzie ledwo wiążą koniec z końcem i mają maaaaasę różnych problemów typu brak pracy, choroby, trudna młodzież itp. Bo jeśli mamy ludzi dobrze ubranych, mających ładny dom, wysokie zarobki to to jest pozbawione realizmu. Dlatego bronię tego serialu bo to chyba jedyna propozycja telewizji odbiegająca od wzoru Klanu, M jak miłość, Na Wspólnej, Ukrata Prawda, DLaczego NIe, Detektywi i wiele innych gdzie mamy pokazaną przeciętność i patologie. Właśnie te wymienione przeze mnie produkcje promują negatywne wzorce, ugrutowując przekonanie, że Polska ma być przeciętna, a jeśli ktoś jest bogaty to znaczy, że zrzynamy z Amerykanów i to jest niepolskie.
Zapytałeś czy zarzucam Ci zazdrość. Otóż nie, zapytałem czy rodzinka.pl wyzwala w was (nie w Tobie) takie uczucie. Odpisałeś, że nie, ok, rozumiem.
Piszesz, że serial jest zrzynką z amerykańskiego stylu życia. Zgodzę się tutaj tylko co do jednego odcinka, gdzie tytułowa rodzina organizowała wyprzedaż garażową, bo faktycznie nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem u nas. Natomiast, to że siedzą koło siebie na angielskim to akurat wydaje mi się normalne. Po pierwsze nigdzie nie jest powiedziane, że na wszystkich zajęciach wszyscy muszą siedzieć w tym samym układzie a po drugie języki to dość specyficzne zajęcia i w wielu szkołach klasy są dzielone na grupy np. u mnie klasa była podzielona na trzy grupy o różnym poziomie i mieliśmy zajęcia w trzech różnych salach, więc akurat podana przez Ciebie sytuacja wydaje mi się raczej normalna. Co do szafek zamiast szatni to też nie jest nic dziwnego, bo wiele szkół kopiuje ten system i wprowadza u siebie szafki.
Uważam, że serial ma wiele wad, ale jest jakąś odskocznią od prezentowanej szarości.
A ja spodziewałem się rozmowy na poziomie , radzę Ci wróć do szkoły jeszcze raz i rozpocznij edukację by nauczył się podawać merytoryczne argumenty ,
a tak na marginesie kultura wymaga zwracania się do osób dużą literą typu ( Ty ) raz tylko tego użyłeś ale rozumiem ,
że głupi motłoch jest zapatrzony w takie seriale i to co amerykańskie jak mucha na gówno .
Człowieku jeszcze raz powtarzam ... ten serial jest kopią ( zresztą nieudolną )
USA tego typu rodziny , modelu , schematu , zachowań ,
funkcjonowania , szkoły , ciuchów itd , Polska straciła swoją wartość historyczną , a czemu tak wielu naszych
pożal się Boże wielkich aktorów , piosenkarzy stara się robić karierę w USA i jak zwykle wychodzi z tego kupa śmiechu .
Już jak jakaś polska celebrytka zamierza wyjechać z kraju bo jest niedoceniana to oczywiście do USA
, ach te wielkie kariery , ach ten blask , podziw , góra pieniędzy itd , i oczywiście MEGA kompleksy ,
jak na razie nie znalazła by się polska gwiazda która by dorównała poziomu , talentu i sławy światowej Hollywood .
I to właśnie jest wkurzające , udają Bóg wie kogo a są tylko zmanierowanymi imbecylami leczącymi kompleksy
“ tworząc w Polsce małe Stany Zjednoczony ” te wszystkie kopie z zachodu przecież nie ma to nic wspólnego z Polską ,
nie kwestionuję tego czy szkoły czy w domach wprowadza się te schematy ( szafki , wyprzedaż garażową , kurtki college )
tego nigdy nie było w Polsce , a raptem od paru lat istnieje przewartościowanie całego polskiego stylu na amerykański ,
dziwie się , że zamiast piłka nożna te dzieciaki nie chodzą na basketball , przecież to takie polskie zajęcie , niemalże tradycja
z pokolenia na pokolenie . Prawda jest taka , że polacy mają z tym problem bo ten kraj jest mało znany , nudny , bez wartości dla turystów , bez przyszłości , bez szans na karierę światową , jest niczym i dlatego istnieję moda na to co amerykańskie ,
i to tak razi w tym serialu , nic polskiego , a podane przez Ciebie przykłady seriali również nie oglądam .
Nie uważam, aby argumenty pozbawione były merytoryki. Zabawne jest to, że oczekujesz rozmowy na poziomie, wytykasz mi brak szacunku do rozmówcy, a w kolejnej linijce przyrównujesz mnie do motłochu. To raczej nie jest na poziomie. Jeśli czujesz się urażony tym iż nie użyłem zwracając się do Ciebie wielkiej litery to przepraszam. Faktycznie taka forma jest przyjęta i postaram się jej używać.
A teraz koniec osobistych wycieczek i przechodzę do próby odpowiedzi na przytoczone przez Ciebie zarzuty dotyczące serialu.
1. Polska straciła wartość historyczną. - hmm...Nie bardzo wiem co masz na myśli, ale podejrzewam, że chodzi o zatracanie czystości języka, zafascynowanie zachodnia kulturą, architekturą czy stylem bycia, podczas gdy następuje odejście od naszej tradycji. Coś w tym jest i zgodzę się, że generalnie występuje takie zjawisko i nie zamierzam tu specjalnie polemizować choć pewnie masz bardziej radykalne poglądy niż ja.
2. Ambicje naszych rodzimych artystów by zaistnieć na zachodzie. - Zupełnie im się nie dziwie, bo w dzisiejszych czasach zaistnienie na tamtejszej scenie muzycznej to przepustka do międzynarodowej sławy i możliwości prezentowania swojego dorobku przed bardzo szeroką publicznością. W Polsce mamy mnóstwo utalentowanych osób, a ich trudności w zdobyciu zachodniego rynku wynikają raczej z bariery językowej, małej ilości środków. Nie należy się dziwić, że próbują, uważam, że trzeba im kibicować bo w końcu są osoby, którym się udało.
3.Basketball czyli po naszemu koszykówka to dyscyplina uprawiana w naszym kraju od lat, popularyzacja w latach 20 XX wieku. MOże nie jest tak szeroko uprawiana jak piłka nożna, ale dlaczego dzieci w naszym kraju mają grac tylko w nogę? Niech grają w siatkówkę, tenis, golfa i w co tylko chcą. Nie widzę związku z amerykanizacją.
4. "Kraj jest mało znany, nudny, bez wartości...itd." - Zarzucasz naszym "gwiazdom" kompleksy, ale niestety to chyba ty je masz. Polska może i nie jest najbardziej znanym krajem na swiecie, ale nie jest nudna, pozbawiona wartości dla turystów itd. Należy pamiętać, ze jesteśmy krajem młodym, który dopiero co wyswobodził się z komunizmu i dopiero budujemy naszą przyszłość, ale na pewno mamy potężny potencjał. Jeśli uważasz inaczej to radzę pojeździć po kraju, porównać z tym co mamy za granicą. Przekonasz się, ze u nas wcale nie jest tak strasznie.
A tak na marginesie, jestem szalenie ciekawy jakie seriale oglądasz. Z resztą nie trzeba zjeść pączka, żeby wiedzieć, że jest słodki, więc myślę, że każdy mniej więcej oreintuje się o czym jest Klan biorąc pod uwagę że jest na antenie od klikunastu lat.
I wreszcie rozmowa na jaką czekałem , nie chce się rozmieniać na drobne bo brak czasu i chęci ,
ja rozumiem wiele , ale nie znoszę obłudy i głupoty , kiedyś kręciło się filmy typu “ Krzyżacy ” , “ Noce i dnie ” , “ Potop ” itd
te filmy były całkowicie polskie , można było zobaczyć w nich kawał naszej historii , tradycji , obyczajów , kultury , kostiumów itd i ponad to zdobywały uznanie krytyków chociażby nominacją do Oscara oczywiście jako filmy obcojęzyczne ale były wartościowe natomiast to co się kręci od parunastu lat jest tanią kopią amerykańskich filmów klasy B , “ Kac Vegas - Kac Wawa , Dziennik Bridget Jones - Nigdy w życiu , W rytmie hip - hopu - Kochaj i tańcz ,
Sex w wielkim mieście - Sex w mniejszym mieście - Przyjaciółki ,
Ostry dyżur / Chirurdzy - Lekarze , Pomoc domowa - Niania , Dynastia - Rezydencja ,
Wszyscy kochają Raymonda - Wszyscy kochają Romana , Grace w opałach - Hela w opałach ”
i wiele innych najczęściej kończącym się finansową klapą a później reżyserzy , producenci wyrywają włosy z głowy DLACZEGO ?
CO POSZŁO NIE TAK ? czy zrzynka od amerykańskich produkcji jest gwarancją sukcesu i nominacji do Oscara ?
przecież to już nie jest polska produkcja nic polskiego , nawet słowa mają być amerykańskie
Lunch a nie przekąska / posiłek , make up a nie makijaż , bo to brzmi już wiejsko , niemodnie , obciachowo .
Rozumiem , że Polska też chce być modna ale powiedz szczerze czy to jest typowo polskie ? czy nie następuje
przekalkowanie amerykańskiego stylu na polski , bo już to nie jest w modzie , jest coś w tym , że młodzi wstydzą się być typowymi polakami , ja też jestem za duchem czasu w końcu niedawno miałem maturę i lata szkolne , ale bez przesady
teraz wszystko musi być takie amerykańskie i wychodzi to nieszczere , fałszywe , głupie .
Smutne jest to , że Polska kraj paru wieków , królów , dynastii itd jest mniej w modzie niż USA kraj który istnieje ponad 200 lat , bez królów a mimo modniejszych prezydentów niż jakikolwiek polski władca , nie wiem czy kogoś to razi czy nie
ale prawda jest taka , że ten kraj jest dla wielu mniej wartościowy niż USA co istnieje od niedawna i składa się z różnych narodowości ale udało im się stworzyć popkulturę , która jest chętnie naśladowana przez Polskę ,
chociażby wprowadzanie amerykańskich świąt
( np . Halloween - chociaż też jest świętem Irlandii , przecież S. Zjednoczone są zbieraniną różnej narodowości ) ,
dyscyplin sportu i mody a my z kolei tworzymy proces transferu kulturowego , którego obiektem są instytucje , normy , wartości , zwyczaje , zachowania , symbole , które są kojarzone ze Stanami Zjednoczonymi .
I właśnie to ukazuje ten serial , ściągnięcie wszystkiego co się da , co jest modne od USA ,
tak jak napisałem fajnie się to ogląda ale mało ma to wspólnego z prawdziwą Polską .
Z tym postem muszę się zgodzić właściwie w 100%. Brakuje dobrych, typowo polskich seriali. Bo w latach 60 mieliśmy Wojnę domową, w 70 Czterdziestolatka, w 80 Zmienników, Alternatywy 4, w 90 Czterdziestolatka 20 lat później, no i były filmy Barei, Załuskiego itd. Co ciekawe do tej pory są pokazywane w telewizji mocno kontrastując z tymi wymienianymi przeze mnie we wcześniejszych postach produkcjami. Ze współczesnych filmów kinowych, poza kinem ambitnym nie broni się nic. Komedie są w przerażającej większości budowane na jedym wzorcu. Owszem zdarzy się coś przyjemnego jak ostatnio np. Listy do M, które na tle poprzednich komedii są dobre, no ale ile można. Z seriali uważam, że bardzo fajne jest Ranczo. Mnóstwo polskich akcentów, bywa bardzo zabawnie, ale generalnie z filmami jest słabo. Co do rodzinki.pl nadal oceniam ją pozytywnie i traktuje jako przyjemną rozrywkę.
Wracając do stanu polskiej kinematografii to wydaje się, że brakuje pomysłów, a może odwagi do realizacji czegoś własnego. Telewizja stawia na coś sprawdzonego, stąd programy na zagranicznych licencjach( z wyjątkiem Kocham Cię Polsko, które jest jakąś tam perełką na tle pozostałych), a jeśli robi się coś własnego to również ściąga ich w kierunku wzorów zagranicznych lub chcą sięgać do dalekiej przyszłości( tu przypomina mi się serial Dylematu 5, który był bardzo marnym nawiązaniem do Alternatywy 4 , zęby mnie bolą jak sobie to cudo przypominam), więc pewnie gdyby Kwiatkowska jeszcze żyła to doczekalibyśmy się za chwilę Czterdziestolatka 40 lat później.
W dzisiejszym odcinku , który ledwo przetrwałem było wyjątkowe polskie święto
obchodzone w Polsce chyba od roku ^^ Halloween , oczywiście obowiązkowe stroje ,
przebrania , cukierki i dziwo 3 czy 2 domki czujące magię świąt , ciekawe czy reszta tego kraju też
była taka upiorna a ulice pełne dzieci tylko czemu nie było “ cukierek albo psikus ” ?
Zastanawiam się czemu nie ma np odwołań do tradycji islamskiej ? czemu znowu USA ?
A może dlatego, że serial został zrealizowany na podstawie kanadyjskiego scenariusza Les Parent?
Ja lubię ten serial :) Może i odbiega troszkę od rzeczywistości, bo u nas raczej się nie odbywają kiermasze niepotrzebnych przedmiotów, czy Halloween, ale ogólnie to ten serial nie jest taki nierealny.
Sytuacje przedstawione w serialu wg mnie są autentyczne i często zabawne :) U mnie w domu czasem mają miejsce podobne sytuacje.
Jednak wg mnie w tej rodzince brakuje zwierzaka. Ja sobie nie wyobrażam domu bez psa i kota... Z tego, co pamiętam to w serialu brak zwierzaka jest spowodowany alergią, albo czymś podobnym...
No akurat ja obchodzę Halloween z znajomymi i nawet moi starsi się do tego przyzwyczaili z 2 lata temu i też zaczęli wystawiać dynie na tarasie itp sprawy. Szafki miałem zarówno w podstawówce jak i Liceum choć mało osób z nich teraz w Liceum korzysta i raczej tam przechowujemy jakieś pierdoły typu piłki, alkohole (0,2) i inne mało cenę rzeczy. Wyprzedaży garażowych faktycznie chyba nikt nie robi.
Trenuję zarówno w piłkę jak i kosza, a i tą "koledżową kurtkę" zdarzy się ubrać.
nie wiem o co ci chodzi, ciuchy maja z H&M (sponsor) a tam ciuchy sa czesto tej samej ceny co na rynkach. Sa filmy o osobach przecietnych, ponizej i powyzej przecietnej. Nie widze problemu w tym ze sa 'bogaci'. To jest przyjemne ogladac takie serial bo motywuja do akcji. U mnie w rodzinie zycie jest bardzo podobne, zachowanie, ubrania i sprzet. Meble z ikei tez nie sa niczym specjalnym. Czepiasz sie troszke. Ten serial jest realny. Jedyny minus to ciagle reklamy almy, ciuchow, mebli i innego sprzetu. Niektore sceny zle sa nakrecone i nie maja sensu. Jak gada ojciec to nam jego trampki pokazuja. Rozumiem ze chca zarabiac na reklamie ale przesadzaja.
Jeśli Ja miałbym się czegoś czepiać to nienawidzę, nie cierpię, nie znoszę jak oni tam wszyscy i wszędzie pchają się z buciorami. Leżą w buciorach, kumpel przyjdzie leży na łóżku w buciorach, nogi z buciorami na biurku, ławie itp. No chyba, że tak się teraz wychowuje dzieci, ja nie wiem.
zgadzam sie z toba, rozumiem jesli goscie przyjda to nie zawsze sie sciaga czy jak sie wejdzie czy nawet chodzi po domu. Ale jak leza na kanapie z butami to juz jest troche dziwne. Reklamuja buty i ubrania poprostu. :/
Myślałam, że tylko mnie drażni skakanie po kanapie czy leżenie w lóżku w butach... właściwie w odniesieniu do wcześniejszej dyskusji to ten element jest typowo niepolski. Po pierwsze dlatego, że faktycznie np. w USA nie jest niczym dziwnym bieganie po domu w butach, a po drugie to co jest charakterystyczne w Polskim domu to wycieraczka przed drzwiami, ściąganie butów w przedpokoju, kapciuchy (którymi często zostają poczęstowani również goście) i dzieci, które uwielbiają biegać w białych skarpetach, na co złoszczą się rodzice. Poza tym i jeszcze może kilkoma przykładami to rodzinka wydaje mi się typowa dla modelu rodziny w większych miastach szczególnie osiedli willowych np. w Warszawie - Wawer, w Katowicach - "Ptasie Osiedle" (Brynów). No może nietypowa jest jeszcze liczebność rodziny (przełamuje model 2+1), co moim zdaniem jest świetnym posunięciem, bo zrobi znacznie więcej niż jakakolwiek "polityka prorodzinna" w Polsce. Pozdrawiam przedmówców ;)
Mnie wbiło w fotel jak zobaczyłem, że obchodzą Halloween. Dzieciaki przebrane biegają po sąsiadach, ale nikogo to nie dziwi. Sypią cukierki aż miło. Zgadzam się w całej rozciągłości, przerysowany amerykański schemat, a życie rodzinne przedstawione chyba w krzywym zwierciadle.
A ty jesteś naiwny jak dziecko. Myślisz że tak ludzie żyją jak w tym gównianym tasiemcu? Pewnie tak. Ale to gówno prawda! Tak to żyją na Zachodzie Europy czy USA.
masz na myśli poziom życia? Nie chce mi się już tego w kółko powtarzać; oczywiście, że mnóstwo ludzi żyje w ten sposób. Nie ma u nich nic nadzwyczajnego(piszę oczywiście o poziomie życia, nie o obyczajach bo jak już ustaliliśmy te nieco odbiegają od normy i naszego wzorca kulturowego).
Zdradzę Wam, mali ludzie, największą tajemnicę perypetii rodziny Boskich. Otóż to jest serial! SERIAL! To się nie dzieje naprawdę, to nie jest film dokumentalny. Może Was to zszokuje, ale np. Natalia Boska to tylko wymyślona postać! Ta Pani naprawdę nazywa się Małgorzata Kożuchowska i jest aktorką! Serio!
Dlatego błagam: krytykujmy, ale konstruktywnie.