Kompletnie nie rozumiem krytyki tego serialu. Wkurza was wszystko - począwszy od ubrań,
wystroju mieszkania, zawodu Natalii, Ludwika, ich zarobków, skończywszy na odzywkach,
zachowaniach czy wyglądzie. Po co oglądać coś, co budzi w was tak silnie negatywne emocje,
podczas gdy cel i rola tego serialu są zupełnie inne. Nie jest to serial edukacyjny, pouczający,
pokazujący jak świat w 100% wygląda i jak powinien wyglądać, tylko komediowy, który ma nas
zrelaksować po ciężkim dniu/tygodniu i wywołać uśmiech pewnymi zachowaniami czy scenami
prześmiewającymi niektóre cechy charakteru. Tyle że to trzeba jeszcze zrozumieć, a nie brać
wszystko całkiem serio i wypisywać na forum same negatywne opinie, bo dzieciaki są
wkurzające, a bo Natalia wrzeszczy, a bo pozwalają im na tak wiele, a bo Ludwik to nierób, a
kasa im płynie z nieba no bo przecież architekt to musi tylko w biurze harować, a redaktor
naczelna na pewno zarabia grosze, Natalia ma świetną figurę, a przecież matka trójki dzieci
powinna być gruba, brzydka i cała w cellulicie itd itd... Już widzę, jak w waszych domach
nikomu nigdy nie zdarzy się beknąć, wszyscy są spokojni, ułożeni, nikt nigdy nie podniesie
głosu, nie da się ponieść emocjom albo dzieci nigdy nie powiedzą czegoś niewłaściwego do
rodzica, poproszę o kasę na głupoty które są dla nich istotne czy powiedzą że robią coś, gdzieś z kimś, w rzeczywistości zajmują się czymś innym i z kim innym. Trochę dystansu, to tylko serial..