Totalna bzdura - przecież w ich wieku nie ma się jeszcze popędu seksualnego (co innego
Tomek). Pamiętam siebie w podstawówce - była opinia że "baby są BE" bo wolą bawić się
lalkami zamiast samochodami, piłką czy pistoletami. Nie mówiąc o tym że biją się gorzej, biegają
wolniej, itp. Co nie znaczy że w tamtych czasach i w tym wieku nie zauważało się pięknych kobiet -
mi podobała się np. policjantka z serialu "Dempsey i Makepace na tropie". Ale posiadanie "laski
do chodzenia" w tym wieku?? Zaraz usłyszałoby się śmiechy kolegów i teksty w stylu "narzeczona
para" - totalny obciach. Wtedy obiektem marzeń było np. Atari albo Commodore 64, a nie
koleżanka z klasy.
Ale ten "nowoczesny serial" udaje prawdziwe życie i ma rzekomo mówić jak życie wygląda. A co najgorsze: jak powinno wyglądać.
W filmie/serialu pokazuje się z reguły to, co ludzie CHCĄ oglądać, a nie jak wygląda. Ludzie chcą oglądać film, gdzie coś się dzieje, gdzie ktoś ma kasę i chodzi w domu w butach, bo mu nie żal. Potencjalny Polak siedzi sobie przed tv z sagą w kubku, laczkach kuboty i ma ochotę oderwać się od codzienności i etatowej pracy w mięsnym. Gdyby zawsze w serialach działo się tak, jak jest, to ludzie nie chcieliby tego oglądać. Mało jest filmów, które oddają realia. Chociaż... np. Ranczo, choć jest wyolbrzymione, daje do myślenia. Ot co.
bardzo często chodzę pod domu w butach,w którym chodziłam wcześniej po dworze i nie są to buty nike ;-)
ale ja nie mówię o wejściu na chwilę do domu. wstajesz, ubierasz się i zamiast kapci ubierasz nike i chodzisz w nich cały dzień po domu? nawet to niezdrowe dla stóp...
wstaję,ubieram się,zakładam buty,wychodzę,wracam i wciąż jestem w tych butach. chyba,że jest zima,to wtedy po powrocie do domu je zdejmuję
nie wiem,czy to miało być zabawne,ale nie,nie mieszkam w ogrodzie. w serialu widać,że nie wszyscy muszą chodzić po domu w rozpadających się klapkach. i jak wrócę w sandałach,balerinkach czy trampkach to ich nie zdjejmuję od razu.
jak kto lubi, chociaz i tak dziwnie... pewnie dużo musisz sprzątać. i wierz mi, ja mam bardzo ładne, nierozwalające się kapcie.
Ty chyba nie masz styczności ze współczesnymi dziećmi! A jeśli już to tylko w domu.
1,2 sezon był Spoko,ale 3,4 nie jest już taki fajny: Ten serial jest przedstawiony jako komediowy, a w 3,4 sezonie to jest przesada jak na to czasem patrzę to się zastanawiam co się z tego zrobiło. No przepraszam bardzo ale dla mnie jakoś nie jest zabawne patrzenie na 8 letniego chłopca, który całuje się ze swoją koleżanką, według mnie to jest obrzydliwe.Więc zgadzam się z ,,Hagan" to jest jakieś zboczenie. Jak Sb pomyślę że przez ten serial dzieci z podstawówki będą się całować to po prostu nie mogę Sb tego wyobraźić.
Ja miałam chłopaka w 3 klasie podstawówki i nie opierało się to o popęd... nie wiem nawet o co ale się miało. Co więcej pamiętam że w przedszkolu koleżanka też się w jakimś koledze zakochała.
Co do popędu seksualnego u dzieci - poczytaj Freuda ;)
Taaa... jeśli był w twoim wieku to nie miał cie czym "zadowolić" hehe, a jeżeli miał czym, to znaczy że był o wiele lat starszy, a to już jest pedofilia.
No bez przesady.
Kuba chodzi do gimnazjum. Ludzie w gimnazjum dość często już mają dziewczyny/chłopaków. Może to nie jest super poważna miłość, ale chyba nikt nie mówi, że to coś dziwnego... Według Ciebie kiedy powinno się zacząć interesować płcią przeciwną? Po osiemnastce?
Inna sprawa z Kacprem, ale też nie uważam za jakiś skandal to, że ma "dziewczynę" czy raczej przyjaciółkę.
On bardzo chce we wszystkim naśladować braci, a oni mają dziewczyny. No a kto powiedział, że się nie brzydzi? Przecież sam wiele razy powiedział, że "to co robi Tomek i Magda jest obrzydliwe". :)
Więc nie rozumiem o co chodzi.
Ale ewentualnie 3 klasy gimnazjum. Bo jeśli "pierwszaka" to interesuje to oznacza dewiację, naoglądają się smarkacze stron pornograficznych i potem chcą sprawdzić jak to jest z tym całym d...pczeniem. A g...wniarz Zdrójkowski jest rocznikiem 2000 i stąd wynika że chodzi co najwyżej do 6 klasy podstawówki.
Zarówno pod koniec podstawówki jak i na początku gimnazjum pojawiają się pierwsze "związki", tylko że trwają one góra tydzień. W każdym razie wątek Kuby i Agaty to żenada, a ta dziewucha to koszmar. Zresztą i tak nie oglądam nowych odcinków, bo po prostu mnie odpychają.
Dobrze,że nie mają chłopaków,bo przecież w dzisiejszym świecie to jest normalne i jak najbardziej musi być akceptowane przez rodziców i całe społeczeństwo.Już chyba w niejednym odcinku na ten temat była mowa i wciskali bzdety,że jeśli nie dziewczyna to może być chłopak.
Większość ludzi przeżywa swoje pierwsze zauroczenia w podstawówce. To normalne. Nie doszukiwałbym się na siłę jakiś absurdów w tym serialu. Serial jest niezły 6/10.
nie miałeś miłości w podstawówce , nie grałes w butelke ?. teraz czasy sie zmienily w sloneczko sie bawia :D serial czasami smieszny choć troszke pod snobow mi podchodzi ta ich rodzinka ale 5 dostanie ode mnie.
"Gra w butelkę" to typowe dla amerykańskich filmów dla młodzieży. A mnie w podstawówce jeżeli podobała się płeć przeciwna to dorosła, np. jakaś aktorka czy piosenkarka. A poza tym jeśli coś mi się w ogóle podobało to Lamborghini, Ferrari, Porsche...
Ja też umiem bluzgać, nawet lepiej: "debil to twój stary bo cie zrobił, a skoro masz 24 lata to twoja stara jest zapewne tylko o kilka lat starsza ode mnie i na pewno zgodziłaby się na numerek ze mną, a kobiety po 40-45 lat są niezłe w łóżku"
słuchaj że nigdy dziewczyny w podstawówce nie miałeś to tu piszesz że oni też nie mogą mieć i widać że jeszcze nigdy nie miałeś bo tu piszesz kto jest dobry w łóżku a że widziałeś różne pornole z takimi kobietami po 40-45 lat to też nic nie znaczy musiałbyś sam spróbować ale ty to jesteś stara dziewica to już nie spróbujesz no chyba że w burdelu i jeszcze jedno nie mam 24 lat 24 jest tak dla picu nicka
Ale mi też absurd, jakbyście nie żyli na tym świecie. "Serial nowoczesny, nie prawdziwe życie" - ale w życiu tak jest jeśli chodzi o 'związki'. Dzieci w podstawówkach już mówią, że mają dziewczynę/chłopaka. Przecież wiadomo, że nie chodzi o seks ale chodzenie za rączki, siedzenie w jednej ławce itd.
Dokładnie. Szkołę już dawno skończyłem, ale pamiętam że w podstawówce bodajże w 4 klasie "chodziło" się z 2 dziewczynami przez jakiś czas
W podstawówce to się lizało z dziewczynami na przerwach lekcyjnych, w gimnazjum raczej na spokojnie,mało dziewczyn w klasie , a te co były, raczej do ładnych nie należały. Niezła jazda zaczęła się dopiero w liceum :)
Oj, z tego co ja pamiętam z podstawówki (rok 1985), to siedzenie z dziewuchą było formą kary wymierzonej przez nauczyciela. A dlaczego kary? Bo stawałeś się przez to obiektem drwin i szyderstw ze strony kolegów.
Bo to głupkowaty serial i tyle. Jak reżyserem jest Patrick Yoka to polecam trzymać się od tego z daleka.
Co ty opowiadasz? Popęd już w zaczyna się w klasie 4-6, jak były kiedyś klasy 1-8 to już zaczynali ze sobą tańczyć na szkolnych dyskotekach. Dziewczyny może są bee ale każdy chyba pamięta pierwsze końskie zaloty.
Końskie zaloty? Skoda tylko że dla pewnej 14-latki z Pomorza zakończyły się one samobójstwem, gdy czterech idiotów z jej klasy postanowiło się z nią "zabawić" i nagrać wszystko komórką.
No ja nie wiem czy w wieku 14 lat nie ma się popędu seksualnego. Nie wiem gdzie się chowałeś, ale ja w ósmej klasie szkoły podstawowej (czyli II gimnazjum) po raz pierwszy się zakochałem. Oczywiście była to miłość romantyczna i niewiele z seksem miała wspólnego ale marzyłem o tym by mieć dziewczynę. Nie mówiąc już o tym, że z kumplami oglądaliśmy z wywalonymi jęzorami "Twój weekend" i oglądali filmy erotyczne puszczane nocami na Polsacie.
Z tego co pamiętam, podręcznik do biologii (a więc bardziej wiarygodne źródło wiedzy niż Wiki), podaje okres dojrzewania u mężczyzn od 16 do 18 lat. Ja bym powiedział, że od 15, a wcześniej to dzieciakom podobają się co najwyżej samochody lub motocykle. Fakt że oglądało się pornole w młodszym wieku, ale wynikało to z emocji jakie niesie łamanie zakazów rodziców czy nauczycieli (i katechetów), a nie oczekiwało się po tym jakichś mega podnieceń seksualnych.
Moim zdaniem 12-latek (bo chyba tyle lat ma Kuba, jak zaczyna mieć dziewczynę), powinien mieć głowę w książkach, a nie w spódniczkach!!! A rodzice powinni mu tłumaczyć, że na dziewczyny jeszcze przyjdzie czas. Przecież to nienaturalnie wygląda, jak taki smarkacz idzie z dziewczyną. O Kacprze nawet nie wspomnę. Ogólnie te dzieciaki są straszne. Podobały mi się jedynie pierwsze 2 sezony. Teraz w serialu takie rzeczy wyrabiają, że nawet śmieszne to nie jest.
Mnie głownie nie podoba się "przekaz edukacyjny" tego serialu. Wynika z niego że rodzice, jak się ich poprosi o kasę, to zawsze ulegną jeżeli presja dzieci jest odpowiednio silna. Może serial byłby ciekawszy gdyby Boscy mieli dwóch synów i córkę?