Nie ma odcinka przy którym bym się nie wkurzał, bo albo pieprzą o tolerancji i seksie, albo chwalą socjalizm i UE, albo promują feminizm i dziewczęcy styl bycia u chłopców. W tym serialu nie ma za grosz realizmu, nie mówiąc już o tandetnej grze aktorskiej. Chciałbym dać 3/10, ale zawyżyłbym średnią, więc daję 1.