Nie wiem czemu budowa serialu oparta na scenkach niepowiązanych ze sobą to coś złego. Taką przyjęli konwencje i to się moim zdaniem sprawdza. Do ostatniego akapitu się nie odniosę, bo już mi się nie chce setny raz tłumaczyć tego samego, ale za to odniosę się do prawa jazdy:
http://www.prawko.com/index.php?id=prawko%20B1
Dziękuję, dobranoc. ;)

Aha, nie powiedziałbym też że króluje wśród 13-16 latków. Mam 22 lata i wszyscy moi znajomi to oglądają.

Wiem, że istnieje takie gówno jak B1, ale powiedz mi jaki procent 16-latków o tym POWAŻNIE myśli? Po prawdzie 16 lat miałem te 3 lata temu, spośród moich znajomych, bliższych i dalszych, tylko 2 osoby sobie to zrobiły, dopiero w wieku 18 lat 3/4 osób zaczęło chodzić na kursy prawa jazdy na B. Tak więc czy scenarzystom chodziło o B1 jak Ty sądzisz, czy też jest to dosyć żałosna wpadka, tak jak ja myślę to i tak dali dupy.


Chyba mało seriali znacie : D

Twoja teoria ma pewną lukę. Oryginalny scenariusz jest Francuski, a tam zasady dot. prawa jazdy są zbliżone do naszych, więc nie ma mowy o kopii scenariusza. Potrzebowali scen w których młody uczy się jeździć i mieli prawo je nakręcić zgodnie z warunkami panującymi w Polsce. Proste.

Są seriale i seriale. Jak mam ochotę na poważną opowieść w odcinkach to oglądam Filary Ziemi, Grę o tron czy co tam jeszcze. Rodzinka natomiast jest komediowym, lekkim serialikiem który oglądam kątem oka w sobotni wieczór nie przerywając pracy na komputerze.
Nie bardzo rozumiem skąd taka nagonka na ten serial. Rozumiem, że może się komuś nie podobać, ale nie rozumiem tej całej krucjaty wytoczonej przez niektórych. Swoją drogą słowo krucjata jest tutaj właściwe bo co najmniej połowa malkontentów to obrażeni świetoszkowie-katolicy, tym że rodzice mogą rozmawiać o seksie albo nawet go uprawiać.
Wg mnie serial spełnia swoją rolę czyli ŚMIESZY. Nic więcej się nie liczy.