Oglądałam chyba wszystkie odcinki i bardzo mnie denerwują błędy scenarzystów.
W pierwszych odcinkach dowiadujemy się, że Mareczek, przyjaciel rodziny, ma córeczkę, był z nią u Boskich, potem słuch o niej zaginął, nawet sam tatuś zapomniał, że ma dziecko, a przez kolejne odcinki odgrywał wiecznego singla.
W pierwszych odcinkach, gdy poznajemy Madzię, wybrankę Tomka, mówi ona swoim przyszłym teściom, że jej rodzice są rozwiedzeni, a ona ma przyrodnią siostrę. W 77 odcinku, gdy Tomek z Madzią robią "grafik świątecznych spotkań" Tomek do niej mówi: 31 ma urodziny Twój brat.
Natomiast w najnowszych odcinkach poznajemy rodziców Madzi, którym może nie układa się najlepiej w małżeństwie, ale na pewno nie byli rozwiedzeni, nawet wspominali ile to lat są razem. A rodzeństwo, czyżby zaginęło?
Aktorka, która grała mamę Natalii, pani Halina Skoczyńska niestety zmarła, ale tym samym Boscy zapomnieli o swoich rodzicach i dziadkach, przestali się oni pojawiać nawet w rozmowach, tak jakby nigdy nie istnieli