W porównaniu do "Rodziny zastępczej" czy serialu, który rodzinka.pl wykosiła czyli "Licencji na wychowanie" (czyli seriali o takiej samej tematyce) ten jest zwyczajnym syfem zrobionym pod ""gwiazdy" Kożuchowską i Karolaka.
Do tego tak bezczelnie zdarli pomysł od dwóch poprzedników, że szkoda na to patrzeć.
No właśnie może i szkoda, że nic nie zgapili.
Niestety ale Rodzinka jest na licencji z USA przez co całkowicie nie zgodne z naszymi realiami, że wspomnę o odcinku z „wyprzedażą garażową” będącą całkowicie nieznaną no chyba, że z filmów.
Serial komediowy oparty na rodzinie wielodzietnej (w przypadku "zastępczej" część dzieci z adopcji) i jej przeróżnych kłopotach, głównie w powodu dzieci. Możliwe, że dużo nie zgapili ale odnoszę wrażenie, że na popularności tych dwóch seriali tvp specjalnie dla Kożuchowskiej postawiło zrobić nowy serial przy czym wyrzucając całkiem dobrą "Licencję"
Mnie tam się świetnie ogląda wieczorkiem na stronie TVP. To chyba jedyne co im wyszło. Zresztą uważam, że jest w tym element misji, bo mnie na przykład zachęca to trójki rozkosznych dzieci. Kiedy wczoraj oglądałem odc. 40, to mi świeczki w oczach stanęły. Akcja z 17 minuty. No ale filmwebie sami 'znafcy', co w najwyżej ocenianych mają Ojca chrzestnego (jesteś chlubnym wyjątkiem chyba) dla szpanu. Swoją drogą nigdy wcześniej Karolaka nie widziałem i właśnie nie mogę nadal zrozumieć, dlaczego się z niego śmieją. Chodzi o ten przedziałek między zębami?
Dlaczego się z niego śmieją? to proste- kiedyś oglądałem z nim serial, bodajże Okazja się nazywał i podobał mi się. Później oglądnąłem kilka filmów z nim i seriali i kurde ciągle ta sama przygłupia mina (nie chodzi o przedziałek akurat to dodaje mu uroku, którego ma coraz mniej:P). Z czasem oglądanie takiego aktora robi się po prostu nudne.
O wiele lepiej wyszła im "Licencja na wychowanie", którą traktowali po macoszemu bo nie było gwiazdek.
A co do Ojca Chrzestnego - oglądnąłem tylko kawałek po czym odszedłem, książka była o wiele lepsza :)
"Licencji na wychowanie" się po prostu nie da oglądać. To jest dopiero sztuczne. "Proszę kochanie" "Dziękuje kochanie"
Myślałby kto.
O "Rodzinie Zastepczej" to juz nawet nie wspomnę.
Moim zdaniem jest to bardzo miły i odprężający serial. "Rodzina zastępcza" była również bardzo fajna, ale no właśnie - była. Nie można wciąż oglądać w koło tego samego. Gdybyśmy w serialach doszukiwali się podobieństw to myślę, że w każdym znalazłoby się coś z jakiegoś innego. I powiedzmy sobie szczerze, seriale nie są dziełami. Są po to by człowieka odprężyć, po to by mógł się pośmiać z codziennych sytuacji (lub porozmyślać nad nimi, jak kto woli), które w życiu mogą się przytrafić każdemu. :)