Rzadko kiedy jestem aż tak rozczarowana tym co oglądam… Zwykły cringe, kompletnie nie ma tam nic co mogłoby być jakkolwiek śmieszne, większość scen jest po prostu oburzająca i odrzucająca. Tomek robi wyrzuty ciężarnej żonie znikąd, bo jest zazdrosny i niedowartościowany, a ostatecznie to ona go przeprasza za swoją reakcję i „hormony” - serio?? Byłam zniesmaczona już pierwszym odcinkiem, ale liczyłam że kolejne może będą w innym klimacie, a jest tylko gorzej. Jakiś psychodeliczny, mroczno-patologiczny klimat. Zero humoru, tylko żenada.
Zgadzam się. Naprawdę lubiłam poprzednie sezony, dobrze się bawiłam. Była chemia między Natalią a Ludwikiem. Dzieciaki ok, nawet dobrze rokujące. A teraz nagle Kacper jest nie uśmiechającym się, wycofanym autystą mieszkającym przed komputerem. Tomek się rozmnaża, nie wiadomo z czego żyje. No i Kuba plus Sonia - piuk. Oglądam przez sentyment.